Czy będę mógł skrobać kible w Londynie?

Temat przeniesiony do archwium.
Mam tylko FCE i nie wiem ,czy z takimi kwalifikacjami będę mógł skrobać kible w Londynie po 1. maja. Niech ktoś odpisze. Czy może nie warto nawet ubiegać się o tę pracę i lepiej zrobić CAE,bo wtedy będę miał większe szanse? Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
Z taki podejściem, to nawet po CPE masz małe szanse na pracę w GB. Uwierz w siebie. Certyfikat FCE jest wystarczającym dowodem, zebys miał szanse pracować w kraju anglojęzycznym, chyba że chcesz pracować jaki chirurg w renomowanej klinice.
Tu wymagaja roznych kwalifikacji w zaleznosci gdzie chcesz pracowac. Do kibli w zwyczajnym pubie wystarczy Ci FCE, ale jak juz chcesz do biura to co najmniej CPE. Toalety publiczne - KET.
ale prostotą od was wali.........
a po pracy w kiblu będzie walić czymś jeszcze...

;)
Zapomniałem jeszcze napisać ,że ukończyłem Kolegium Języków Obcych o specjalności j.niemiecki. W takiej sytuacji mam dyplom licencjata i udokumentowaną znajomość j.niemieckiego (dyplom ukończenia studiów) oraz j. angielskiego (certyfikat FCE) . Może w takiej sytuacji mogę mieć nadzieje na pracę przy skrobaniu kibli w Wielkiej Brytanii? Napiszcie co o tym myślicie? Bo nie wiem,czy jechać w maju do Londynu czy nie?
Tak,ale jeszcze na miejscu musisz zdać państwowy egzamin z części składowych kibla.
Oczywiście po niemiecku i angielsku!
kibel kiblowi nierowny
;o)
Dzięki za informacje. Czy jeszcze ktoś się wypowie?
Podstawowym wymogiem stawianym potencjalnym czyścicielom kibli jest dogłębna znajomość slangu- bez tego ani rusz przy rozszyfrowywaniu wyszukanych tekścików naskrobanych na ścianach w toaletach... \"Here I\'m sitting broken-hearted, tried to shit but only farted\"...:), for instance. Dlatego nie wróżę Ci kariery w tej akurat dziedzinie- człowieku, z takimi marnymi kwalifikacjami???!!!
Łukasz, czym Ty sie stary łamiesz, jedz i szoruj:) Tylko jeszcze jakies ambicje zabierz ze soba, bo chyba chcialbys cos jeszcze innego w zyciu robic.
No, chyba ze sie myle, bo to Twoje powolanie. Najlepiej trenuj na domowym kibelku, potem u znajomych, a na koncu przelec sie po knajpach, im bardziej zapuszczone, tym lepiej, bo nabierzesz doswiadczenia. No i moze zrob sobie portfolio pt. \"Loo before and after\" no i zbieraj chlopie referencje od szczesliwych wlascicieli knajpek: )))) Jak juz bedziesz mial komplet potrzebnych dokumentow, to droga do kariery bedzie stała otworem. No i zrob testy odpowiednich srodków chemicznych, ktory najtańszy, ktory najlepszy, a ktory bezpieczny dla srodowiska. O słownictwie fachowym nie wspomne, bo to oczywiscie podstawa!!!

A tak powaznie, to szkol ten angielski, ile sie da, bo jak rozumiem niemiecki masz opanowany perfekt, przerabiaj jakies slownictwo biznesowo-biurowe i wszystko bedzie dobrze:))
buahahahahahaha

portfolio!

before and after!

buhahahahahhahahahaha
:)))))
Bardzo wam dziękuję. Wezmę sobie wasze uwagi do serca. na razie.
>ale prostotą od was wali......
Simplicity-felicity..good.
czesc też mam na imię Lukasz i mam taka samą sytuację jak ty tzn podobną
2 rok NKJO niemiecki i troche znajomosci ang mysle ze na FCE powinno styknąc nie wiem jakie sa twoje plany ale:
1 nie myslałes o kontynuowaniu nauki np. w
Słubicach studia uzupełniające mgr nauki polityczne ( po angielsku ) a wiec roczek w UK i wejście na uczelnie pewne
jest jeszcze kilka wariantów np dalsze studia w niemczech 20 godz tyg pozwolenia na prace i tak każdy pracuje więcej ok nie bede sie rozpisywał o innych ale jak chcesz to napisze a to chyba lepsze perspektywy na przyszłość niż te kible w UK
Jeszcze raz dziękuję za wasze informacje.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa