jestem - tak jak mg - tego samego zdania: nie przejmuj sie; choc nie ukrywam, ze Twoj zapal do poprawnej wymowy i szukania idealnego rytmu brytyjskiej wymowy jest godny uwagi
to ja Ci opowiem po krotce moja historie z angielskim
zaczalem nauke z ESKK dzieki pomocy finansowej ze strony mojej mamy; do wyboru mialem kurs z kasetami (drozszy) lub bez; wybralem bez, bo nie chcialem za bardzo uszczuplac i tak niewielkie zarobki mojej mamy, a dodatkowo liczylem, ze z zeszytow naucze sie wszystkiego (okazalo sie, ze sie mylilem, bo poprawnej wymowy nigdy sie podczas tego kursu nie nauczylem)
niemniej jednak ukonczylem kurs na 5 i juz wtedy wiedzialem, ze angielski jest moim celem na zycie
ESKK byl zrobiony na wzor AmE, dopiero po jakims czasie sie zorientowalem, ze to ta forma - uzywali 'sidewalk 'zamiast 'pavement', 'apartment' zamiast 'flat', itp.
potem juz za wlasne pieniadze przyszedl kurs CEAC Polonia, tym razem z kasetami, tez raczej AmE, ale juz wiedzialem, ze wymowe bede mial do poprawy
ten kurs tez zaliczylem na 5, wraz z ocena wymowy, ktora trzeba bylo nagrac na kasecie i przeslac do siedziby firmy
oba kursy bylo oczywiscie korespondencyjne; z obu dostalem certyfikaty ukonczenia kursu jezyka angielskiego; jeden z nich bodajze byl w ten czas nawet honorowany do nauczania w szkolach podstawowych, w nizszych klasach; probowa swego czasu starac sie o prace w szkole podstawowej, w pobliskiej miejscowosci, ale jak juz przyszlo co do czego (spotkanie w szkole) to zwatpilem - uznalem, ze to nie czas jeszcze na moje nauki; a i stres zrobil swoje
potem przyszedl czas na moje korepetycja, ktore prowadzilem przez ok 6 lat
i w koncu w 2005 roku nadazyla sie okazja wyjazdu na Wyspy; chwycilem byka za rogi i wyjechalem
i teraz tutaj ciekawe informacje mam dla Ciebie - moja wymowa, jak mi ekspedientki czy rozne osoby, z ktorymi pracowalem - podkreslaly, ze mam 'ciekawy' akcent, nie znany im; w banku, jedna z tellersow powiedziala mi, ze brzmie jak Amerykanin; z reszta, w jednym z magazynow, gdzie przyszlo mi pracowac, jedna z Polek tez podkreslala, ze mam bardzo fajny amerykanski akcent; tak czy siak, nie bylo problemu dla nikogo, czy moja barwa glosu i rytmika byla bardziej amerykanska czy tez brytyjska; to naprawde nie ma znaczenia; poki jestes w stanie sie dogadac - i co najwazniejsze zrozumiec, co do Ciebie mowia - to zawracanie sobie glowy tym tematem na tym etapie Twojej przygody z angielskim osobiscie uwazam za nietrafiony pomysl; sam piszes, ze zamierzasz wyjechac, stad wnioskuje, ze nie zamierzasz nauczac; wobec tego po co sie martwic wymowa; skup sie raczej na mysleniu po angielsku i samej komunikacji popartej dobra gramatyka i pisownia
to, co chcesz osiagnac przyjdzie samo z siebie juz na miejscu, kiedy bedziesz normalnie funkcjonowal wsrod natiwow; to moze przyjdzie samoistnie, podswiadomie, bo jak wiesz umysl ludzi umie sie dostrajac do konkretnych sytuacji, a ty podswiadomie bedziesz mu odpowiednie bodzce dostarczal poprzez komunikacje z innymi uzytkownikami angielskiego, plus dochodzi jeszcze pasywna nauka poprzez sluchanie czy ogladanie
just chill out, and focus on your English first :)