chodzilo mi o jakies konkretniejsze wskazowki,bo slyszalam,ze wiekszosc tych niewielu slownikow jest bardzo kiepska
i zastanawialam sie,czy nalezy kupic duzy slownik i w ogole sie nie rozdrabniac (ja mam potwornie kiepski malutki i uzywam tez sieciowych)
ale z drugiej strony ciagnie mnie,by kupic jakis maly i poreczny slownik,ktory mozna ze soba wziac na wycieczke etc.
natknelam sie na slownik Teresy Papis wydawnictwa Exlibris (mial fajna gumowa okladke,byl lekki,nie kupilam,bo nie pisali,ile jest hasel,jedynie,ze 50 000 hasel i znaczen)
ktos cos wie?