Międzynarodowy angielski to angielski brytyjski

Temat przeniesiony do archwium.
czy też angielski amerykański ?
Amerykańska odmiania angielskiego jest częściej uzywana niż brytyjska.
Między innymi dlatego ze 2/3 native speakerów to amerykanie.
Aczkolwiek w europie brytyjska odmiania jest popularniejsza i to właśnie ona jest uczona w szkołach.
Nie ma jednej międzynarodowej odmiany angielskiego.
Np. Konferencje naukowe są prowadzone albo w US albo w UK english.
Moja rada naucz się tej odmiany ktora Ci sie bardziej podoba.
Od siebie moge dodać że według mnie UK English jest łatwiejsza od US dla polaka z tego względu że polacy mają trudności z poprawną wymową R po angielsku. A jak wiadamo UK english jest non-rhotic w przeciwieństwie do AME.
Dzięki. Tylko co toz naczy non - rhotic ?
Krótko mówiąc "rhotic speaker" wymawia r po samogłoskach np. w wyrazie world. Natomiast nonrhotic nie wymawia tego R albo wymiawia je jako schwa.
Hebel, troche zbyt krotko wyjasniles to w ostatniej wypowiedzi, bo tak teraz wynika z Twojej wypowiedzi jakby w wyrazie WORLD Anglicy nie wymawiali R:))), a przeciez tak nie jest. Zarowno Amerykanie jak i Anglicy jak najbardziej wymawiaja w tym wyrazie R. Rozni sie tylko miekkosc gloski R. Nigdy nie slyszalam nikogo wokol mowiacego "WOLD"a naprawde mieszkam w domu z brytyjczykiem i mam ich pelno w pracy i na ulicy. No chyba ze ktos z wada wymowy tego R nie wymawia....

Kiedys spotkalam w Berkeley pewnego doktoranta na Fulbright stypendium. Przyjechal z pewnego polskiego uniwersytetu. Specjalizowal sie jak to okresli w Fonetyce Amerykanskiej.he he! Musze przyznac, ze angielski znal calkiem dobrze jak na osobe mieszkajaca w Polsce, ale jego wymowa wlasnie opierala sie tylko na kojarzeniu ze amerykanska wymowa to wlasnie to charakterystyczne R glownie. Oh za malo.. i to o duzo za malo.
Zwyczajowym zalozeniem obcokrajowcow jest, ze roznica miedzy dialektami rozni sie glownie wymowa spolgloski R. Jak sie okazuje w praktyce TO jest jeszcze najprostrze do pokonania w wymowie. Zasadnicza roznica polega na wymowie SAMOGLOSEK. To samogloski i nacisk na struny od dziecinstwa sprawia ze wymawia sie je charakterystyczne.


Orinoko, Nie ma uznanengo lepszego czy uznanego akcentu ani amerykanskiego ani brytyjskiego. Dla jednych bedzie to BBC English, dla innych amerykanski angielski. Ale w praktyce, BBC prezenter TrevorMcDonald jest rownie dobrze zrozumiany co Dan Rather z CBC:) Co do wymowy to coz, masz mase akcentow i nie ma standardu dla Brytyjczykow czy Amerykanow:)
Wymowa Szkotow jest inna niz Walijczykow, inna niz Anglikow z polnocy Anglii, inna niz Londoners;) AMerykanie z Ohio inaczej zaciagaja niz ci "powolniacy;)" z Teksasku, a w Kalifornii gdzie wiele lat mieszkalam to juz wszytkie akcenty sie mieszaja. Nowojorczycy tez maja swoj lokalny koloryt. Kazdy akcent ma swoja urode:)
Ale oprócz akcentu są również inne różnice ( w słownictwie , gramatyce ? ) ? Jak wygląda angielski w Kanadzie , Australii , Nowej Zelandii ? Czy jest bliższy amerykańskiemu czy brytyjskiemu ? Kilka razy miałem do czynienia z pojęciem angielski międzynarodowy ( nazwa potoczna ? ) czy według ciebie jest taka odmiana ? Według Hebell w europie dominuje brytyjska wersja a jak to jest na świecie ? Wydaje mi się , że większość osób woli się uczyć brytyjskiej jako tej orginalnej ( amerykańska przecież jest jej modyfikacją ). Która według ciebie odmiana jest łatwiejsza ?
Tak samo jak rozni sie regionalnie j.polski, francuski etc. sa roznice pewne regionalne drobne oczywiscie w wymowie, w slownictwie( pavement-sidewalk, jumper-sweater) i znaczeniu( pants etc). dotyczy to tez ortografii czyli spellingu( organising,-organizing, theater-theatre etc)
Tutaj znajdziesz sporo na ten temat:
http://esl.about.com/od/britishamerican/

Jesli chodzi o dominacje to trudno mi sie t ak wypowiadac, bo to zalezy kto z kim obcuje:Anglicy mowia z brytyjskim akcentem, Amerykanie z amerykanskim, a obcokrajowcy mocuja sie z wlasnym ciagnac w kierunku czegos tam w zaleznosci od tego kto ich uczyl gdzie przebywaja.

Co do mnie to coz... Najpierw rok pracowalam w Szwecji, potem Mieszkalam 6 lat w Londynie, tutaj studiowalam,moj maz jest Anglikiem ale mieszkal przez 20 lat w Berkeley,nastepne 5 w USA w Kalifornii gdzie tez studiowalam. W Londynie jestem od stycznia znowu i tu pracuje....narazie:)) Wiec wiec... jestem otwarta na wszelkie akcenty. Moj akcent to zapewnie w wymowie ma slowianskie nalecialosci, brytyjskie i niewatpliwie tez amerykanskie. Ot mowia mi ehehehehe niezla ta mieszanka. Nigdy nie wiedza skad jestem.
Mowia ze brytyjczyczy mowia w sposob bardziej wyszukany bo amerykanska wersja to jezyk komunikacji, szybkiego minimum.
Ja jednak uwazam ze wszystko zalezy od tego KTO MOWI po angielsku:))
Tak naprawde to nie ma co sie wielce zmagac od poczatku nauki z jakas okreslona forma akcentu ale skupic sie na tym aby w OGOLE MOWIC. AKcent przychodzi z czasem i jest swiadectwem tego w jakim otoczeniu przebywasz. I tak tez w Polsce tez slychac kto skad pochodzi i na ile jest
oczytany tylko po bogactwie slownictwa i gramatyce,tudziez... kulturze wypowiedzi....
Co do latwosci?? eee tam, akcent nie jest problemem, kazdy jakis ma. Problemem jest wlasciwa intonacja i wlasciwa wymowa low aby byc zrozumianym.
co do akcentow w inych rejonach i slownictwie to z pewnoscia emigranci z Kanady, Nowej Zelandii tudziez innych regionow ci chetnie opowiedza. Kasiul zapewne wie sporo o Nowozelandczykach.

Australijczyc sa biedni... Ponoc nazwac Anglika Australijczykiem jets obrazliwe a to ze wzgledu na ich akcent. Akcent Nowej Zelandii czy Australli i pd Arfyki jest zwiazany z kulturowym brytyjskim dziedzictwem kolonizacyjnym.
Kanadyjski to taki pomost pomiedzy Anglia a USA. Szkocki akcent z twardy R podobnym do polskiego ehhh niejako podobnym hihihi.... to naplywy przed wiekami normandzkie, celtyckie etc etc.
Sporo jest na ten temat w ciekawych ksiazkach o rozwoju jezyka:)
Chcę się zacząć uczyć angielskiego ale nie wiem , który program wybrać ten z brytyjskim czy amerykańskim słownictwem , akcentem. Co myślisz o następnej formie nauki.














Chcę zacząć się uczyć jężyka angielskiego ale nie wiem który program wybrać ze słownictwem oraz wymową brytyjską czy amerykańską. Co myślisz o następującej formie nauki. Nauka słownictwa , następnie czytanie przez ok. 2 ha dziennie głównie gazet , pomijając wkuwanie gramatyki. Oczywiście cały czas słuchanie ( tv , radio ) oraz mówienie ( choćby sam ze sobą ). Czy ucząc się w ten sposób nauczę przy okazji gramatyki i konwersacji ?
Niezależnie, której wersji będziesz się uczył, bedziesz milczał w Polish-English.
>Np. Konferencje naukowe są prowadzone albo w US albo w UK english.
Nieprawda.

>Nie ma jednej międzynarodowej odmiany angielskiego.

Od wielu już lat funkcjonuje nazwa 'euroenglish' - termin odnosi się do języka angielskiego jakim mówią ludzie, dla których angielski nie jest rodzimym językiem.
Można powiedzieć, że to angielski Unii Europejskiej.
Czym się charakteryzuje ten euroangielski , międzynarodowy ?
hmmm, wydaje mi się, że "world" to nie jest najlepszy przykład. bardziej jest to wyraźne chyba w słowach typu "bar" czy "car".
Moim zdaniem żaden, bo większość ludzi, którzy mówią po angielsku to nie native speakers. Dlatego międzynarodowy angielski to angielski z wszelkiego rodzaju akcentami narodowymi.

Co do wyboru, którego się uczyć - tego, który ci się bardziej podoba - łatwiej będzie :) Chociaż i tak trzeba poznać różnice między różnymi akcentami angielskiego (nie tylko między ang i amer), żeby w pełni świadomie mówić w danym akcencie.

Poza tym rządzą akcenty 'północno-brytyjskie' (i Trainspotting :) )
a i myślę, że wart zauważyć, że angielski (czy też amerykański - chodzi o akcent), którego cię nauczą w szkole, będzie językiem, któym posługuje się koło 5% native speakerów, także i tak będziesz musiał uczyć się regionalnych akcentów, żeby normalnie z kimś porozmawiać :)
Slyszalam tez, ze rozwaza sie wprowadzenie nauki tej wlasnie odmiany jezyka zamiast uczenia British English lub American English np na kursach jezykowych, poniewaz wiekszosc ludzi ktorzy sie ucza angielskiego bedzie go potrzebowala aby porozumiec sie z non-native people, czyli z ludzmi, ktorych jezykiem ojczystym NIE jest angielski. Slyszalam (ale nie widzialam tego na pismie), ze ten jezyk jest nieco uproszczony gramatycznie (ale tylko troche) i ze ma bardziej uniwersalna wymowe (tzn ma nie byc tam Br.Eng. dyftongu /eu/ - gdzie /e/ to schwa).
Jacek Gordon opracował i wydał podręcznik "European English Słownik - podręcznik do nauki słów i zwrotów". Jest to "zbiór ponad ośmiu tysięcy słów i zwrotów występujących w języku angielskim, którymi posługuja się Europejczycy w zjednoczonej Europie".

Jeśli chodzi o naukę, to w Europie najlepiej uczyć się British English ewentualnie American English, jako wersji wzorcowych. Jednak nie ma sensu uczyć się American English, jeśli nie mamy w planach wyjazdu w celach zawodowych do USA.

Podstawą każdej nauki angielskiego jest British English, różnice w wymowie innych wersji możemy opanować tylko będąc w krajach, w których jest najpopularniejsza.
Większośc kaset, programów - które są na naszym rynku jest w wersji Brytyjskiej , łatwiej nawet na necie o nagrania w tym języku . No, chyba że akurat przez przypadek- tylko ja natrafiam na nie . Jedynie filmy- w wersji oryginalnej - są w American English ( chyba :) )
No zalezy jakie filmy:) z Amerykanskich (bardzo lubie ten akurat akcent) najbardziej mi sie podoba "Some like it hot", "Good Times"&.. "Friends" :)
Bazy Supermemo Speedup!, Proficiency i Power Words maja nagrania w American English. Basic English w pakiecie Extreme English ozwala opcjonalnie wybrać wymowę angielską lub amerykańską.

Jest jeszcze dostępny podręcznik American English for Poles, do którego jest 5 kaset z nagraniami wymowy amerykańskiej.

Swego czasu był w księgarniach kurs kasetowy "12 steps to America English" z 12 kasetami.

ESKK ma w swojej ofercie 12 miesięczny (24 lekcje, 12 kaset) kurs American English dla początkujacych.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Praca za granicą