nauczanie angielskiego- BARDZO proszę o pomoc..

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 34
poprzednia |
Wszystkich życzliwych bardzo proszę o radę.
Otóż w ciągu najbliższego roku szkolnego będę musiała przygotować do zdania matury z angielskiego na poziomie podstawowym osobę, która zna ten język na poziomie "Hello, how are you?" czy też "What's your name?". Dla mnie jest to kwestia ambicji i w sprawę tą mam zamiar włożyć naprawdę bardzo wiele własnego wysiłku, a także od tej drugiej osoby będę oczekiwała wiele samozaparcia i pracy. Ja sama zdałam w tym roku nową maturę z angielskiego na p.98, r.88, więc myślę że dam sobie radę, tym bardziej, że dostałam się na studia językowe. Jednak nie mam doświadczenia w nauczaniu angielskiego, tym bardziej, jeśli chodzi o naukę w tak krótkim terminie.
I teraz pytania: czy mam się skupić na intensywnym przerabianiu z moim przyszłym uczniem jakichś określonych podręczników od a do zet? Czciałabym, aby jakiś doświadczony i kompetentny nauczyciel doradził mi, jakie serie podręczników dla rozpoczynającej naukę angielskiego młodzieży ze szkoły średniej są dobre. Czy warto kupować ksiązki nauczyciela? Czy może ktoś ma jakieś inne propozycje? Jestem otwarta na wszelkie uwagi.
Planuję poświęcic na nauczanie po 1,5 h trzy razy w tygodniu. Nie oczekuję od mojego ucznia, że po roku nauki angielskiego zda ten język na 100%, lecz chodzi mi o to,aby w ogolezdał pozytywnie. Teraz jest to tylko kwestia organizacji 9 następnych miesięcy.
Naprawdę, bardzo proszę o pomoc i radę.
Jeśli nie wiesz jak sie do tego zabrać to radzę jednak kupić książkę dla nauczyciela danego podręcznika( są tam pewne wskazówki). Pamiętaj o pwtórkach przerobionego materiału. Możesz też sięgnąć po książkę na, której ja bazowałam na metodyce H. Komorowskiej O nauczaniu języków obcych ( Nie pamiętam dokładnie tytułu) Pozdrawiam i życzę powodzenia z pierwszym uczniem
a do jakiego poziomu ksiazek bedziecie korzystac?? znaczy on..
W księgarniach jest teraz dużo książek do Matury na obu poziomach, np. Matura Companion, wydawnictwa Longman, Oxford i chyba Cambridge też maja coś w ofercie, polecam z nich Matura Tests, bo one pokazuja jak wyglada egzamin ustny i pisemny na kazdym poziomie.
Do tego, jezeli bedzie to taka intensywna nauka, polecam tez zwykly podrecznik na poziomie tej osoby, elementary, pre-intermediate??, bo jest tam tez sluchanie, sa dialogi, functional language itd.
Jezeli chodzi o opracowania tematyczne np. święta, praca itd to wydawnictwo Wagros się w tym specjalizuje, ale sa też inne dobre repetytoria, np. Matasek, ale chyba nie na tak niskim poziomie :-(.

PZDR
wielkie dzieki za wszystkie porady
jesli chodzi o poziom ksiązek, to planuję zacząc od beginner, a następnie przechodzić w jak najszybszym tempie do pre-intermediate, intermediate (tzn.w bardzo szybkim tempie;)). Tylko mam problem w wybraniu odpowiedniej serii podręczników (jest ich tyle w księgarniach językowych, że naprawdę nie wiem, która seria okaże się najbardziej skuteczna, z której korzystają nauczyciele w szkołach i z której są najbardziej zadowoleni).
Ajeśli chodzi o testy do matury, to zastanawiam się, czy może nie lepiej byłoby przerobić najpierw chociaż poziom beginner, a potem dopiero wziąc Matura Tests, czy książki ukierunkowane bezpośrednio na zdanie matury..

A książkę H. Komorowskiej "Metodyka nauczania języków obcych" zamawiam przez internet.
pozwolisz ze i ja sie wypowiem..
wiec mysle ze nie ma sensu zaczynac od beginner..zacznij od elementary to jest to samo tylko ciut wyzej..najlepsza ksiazka jaka mialam na tym poziomie bylo "New english file" chyba OXWORDa. Potem na poziomie wyzszym, pre-interm. mialam "New headway" - z cwiczeniami maturalnymi, swietna ksiazka; dalej uczylam sie z "Upstream" - goraco polecam...
natomiast w zadnym razie nie kupuj "opportiunites" - uczylam sie z tego w szkole i nie wspominam najlepiej
i coz - powodzenia:)
p.s.
ile bierzesz za godzine?
Ja nie do końca jestem w temacie, ale wydaje mi się, źe przygotowując kogoś do matury, lepiej byłoby skoncentrować się na materiałach ukierunkowanych na maturę.
Z tego co wiem (poprawcie mnie jeśli się mylę:) to będą to podręczniki:
- Matrix
- Horizons
- repetytorium Oxfordu

Byłam ostatnio na spotkaniu metodycznym.
Prowadząca słusznie zwróciła uwagę, że na nowej maturze, żeby dostać dobrą ocenę ważniejsza jest znajomość technik egzaminacyjnych i sposobu oceniania (czyli za co dostajemy punktów) niż tak naprawdę znajomość języka.

Czyli powiedzmy, że mamy osobę A, która świetnie zna język i napisze odpowiedź piękną angielszczyzną, ale coś tam ominie; i osobę B, która napisze coś w stylu 'i go ther yesturday', to może być tak, że osoba a dostanie O pkt, a osoba B więcej niż połowę możliwych.

Dlatego ważne jest nie tyle przerabianie podręcznika i uczenie angielskiego ale uczenie JAK zdawać.
kasia 112 dziekuje za radę
jeśli chodzi o stawkę, to żadnej nie będzie, bo robię to dobrowolnie i z własnej nieprzymuszonej woli, można powiedzieć, że dla doświadczenia, tym bardziej, że będzie to moja przyszła rodzina.
Jeśli uda nam się wspólnie osiągnąć cel w tym roku, to przynajmniej, będę mogła się póżniej pochwalić jakimiś osiągnięciami w tej dziedzinie i na poważnie zainteresować sie udzielaniem korepetycji za określoną stawkę.
A teraz właśnie przeglądam w internecie polecone książki.

P.S. W dalszym ciągu jestem otwarta na wszelkie rady. A za 2 dni planuję wybrać sie do ksiegarni językowej i w końcu kupic podręczniki..:) Wiecie co, normalnie już sama już się boję..;) Bo to jednak takie odpowiedzialne zadanie..
La Belle Dame Sans Regrets - bardzo dobrze rozumiem o co Ci chodzi, jednak wydaje mi się, że najpierw powinnam poświęcić te 2-3 pierwsze miesiące na zaznajomienie mojego przyszłego ucznia chociaz z podstawami języka angielskiego, tzn. przerobić z nim poziom "elementary/beginner/, bo po prostu wyobraźcie sobie w sumie już dorosłego człowieka, który zna pojedyńcze słówka w języku angielskim poznane z piosenek bądź też z telewizji, ale np. nie potrafi odmienić czasownika "to be" (no, może potrafi, ale mu się trochę myli). Po prostu wydaje mi się, że nauka robienia notatki czy też nauka pisania listu formalnego o podanie o pracę już teraz to trochę za wcześnie (dopiero za 2-3 miesiace). Najpierw powinnam chyba wytłumaczyć jak się tworzy czas present simpe/continous, past simpel/continous itd. Pytanie tylko z którego podręcznika (a jest ich mnóstwo), jesli w ogóle z jakiegos, od czego zacząć i jak działać, żeby po prostu go nie zniechęcić, bo wierzcie mi, że on też czuje presję- wyobrażcie sobie, że za rok musicie zdawać maturę z np. hiszpańskiego, o którym to języku nie macie zielonego pojęcia. Brrr, dobrze, że to ja nie jestem na jego miejscu..;) Planujemy zacząć od niedzieli/poniedziałku.
OK,
w takim razie jeśli chcesz jakby 'oswoić' tego ktosia, żeby poczuł się pewniej, nauczył się podstaw i chociaż na tym zupełnie podstawowym poziomie nauczył się komunikować, proponuję wspomniany już podręcznik "English File" (elementary) - to bardzo dobra książka, przydatne słownictwo, rozsądnie wprowadzana gramatyka (można robić dużo ćwiczeń ustnych), ciekawa i nastawiona na komunikację.
Jeśli chcesz pracować dosyć intensywnie to powinna się nadać właśnie na jakieś dwa-trzy miesiące.
Jeśli się zdecydujesz na EF - mogę ci pomóc z płytkami (teraz praktycznie w każdym podręczniku jest tyle do słuchania, że bez cd/kaset jest ciężko.

Jeśli chodzi o gramatykę, to poleciłabym coś co z nazwy może zniechęcić ale jest bardzo dobre.
Jest taka seria trzech książek "Gramatyka angielska dla gimnazjalistów" (książeczki są kolejno, zgodnie z poziomami: czerwona, zielona, granatowa). Często korzystam z wielu ćwiczeń nawet jeśli uczę osoby dorosłe - po prostu wyjaśnienia (po polsku) są ograniczone do minimum, czyli to co najbardziej potrzebne, jest dużo ćwiczeń, a słownictwo w tych ćwiczeniach jest dosyć proste.
Używam ich z dorosłymi, którym nauka przychodzi trudno - nie ma wiele reguł, które muszą zapamiętywać, a dzięki temu że słownictwo jest proste, łatwo im zrozumieć ćwiczenia.
I co najważniejszcze - nawet tym prostym zagadnieniom - typu czasownik 'to be' czy czas Present Simple poświęconych jest sporo stron - przydatne dla osób, które musza dużo ćwiczyć, żeby coś im zostało w głowie - tego mi właśnie brakuje w najczęściej tu polecanych Murphym czy Vince.

PS. Podoba mi się to co robisz i jak pomagasz:)
Też mi kiedyś ktoś tak pomógł, ale to bylo na początku mojej 'kariery' językowej:))
najlepiej rowniez zaopatrzyc go w "English grammar in use" Murphy'ego poziom poczatkujacy, pozniej moze ten sredni...napisz prosze jakie ksiazki kupilas wkoncu i co kupujesz do matury..
ze swojej strony polecam repetytoria wyd. Wagros
powodzenia ;)
kasia112
Już zaspokajam twoją ciekawość- a więc postanowiłam pójść za radą forumowiczów i kupiłam "New English File" elementary (Student's Book, Teacher's Book i Workbookz MultiROMem, a do tego jeszcze płyty CD), więc ogólnie będę przez najbliższy czas jeść tynk ze ścian;)
Do tego poszłam za radą La Belle Dame Sans Regrets i kupiłam "Gramatykę angielską dla gimnazjalistów" na razie część 1(czerwoną), a później, w miarę nauki będę dokupować nowe.
Jeśli chodzi o kupno podręczników w księgarni językowej, to dostałam po 10% rabatu na każdą książkę+ CDROMy, więc zawsze w kieszeni zostanie te 30 zł - to już coś- na następną książkę z angielskiego;)
Jeśli chodzi o Murphiego, to na szczęście mam tą książkę, ale z tego, co widzę, to i z "New English File" i z "Gramatyką" jest już wystarczająco dużo materiałów na najbliższe 2-3 mies., poza tym przeglądałam już książkę nauczyciela, a w niej dodatkowe materiały- naprawdę jest tego sporo.
Więc tak jak juz napisałam wcześniej- przez najblizsze 2-3 mies. skupiam się na przerobieniu "New English File" (pierwszą lekcję teacher's book już przeczytałam, ale chyba muszę przeczytać jeszcze raz, bo przy każdym ćwiczeniu jest cos do zrobienia- jak ja to wszystko spamiętam;)...naprawdę zaczynam patrzeć z podziwem na pracę zawodowych nauczycieli)
Na szczęście jestem także w posiadaniu repetytoriów wyd. Wagros (1 i 3), więc na co drugą lekcję wrzucę jakiś temat z 1 części).
Po pierwszej lekcji, która jednak odbędzie się w sobote:) zdam relację. Napiszę, czy jestem załamana, czy tez mam(y) szansę na osiągnięcie sukcesu.

Jeszcze raz dziekuję wszystkim forumowiczom i pozdrawiam.
I w dalszym ciągu czekam na wszelkiego rodzaju sugestie i wskazówki.
:)))

napisz koniecznie po pierwszych zajeciach - jak ci poszlo (no, wlasciwie to pojdzie:)

a co do teachersa z English File to zerknij jeszcze na sam koniec - tam sa naprawde suuuuuper activities i gramatyczne i komunikacyjne.
Gramatyczne sa bardzo fajne, bo w zasadzie to one sa glownie ustne i naprawde pomagaja w utrwalaniu odpowiednich nawykow:)
podoba mi sie ta English File, szkoda tylko, ze nie moge za bardzo brac jej w liceum, bo nie jest napisana pod kątem matury.

A teraz mam znowu dylemat co do repetytorium. W zeszłym roku uczylam z Oxfordzkiego i nie chce sie powtarzać. Może ktoś zna coś fajnego, godnego polecenia, ciekawego, itd ??? :))

co do sobotniej lekcji - powodzenia :) czekamy na relacje.
repetytoria? z Express Publishing najlepsze
pozdrawiam i czekam na relacje...
Dobre, jako repetytoria są też książki wyd. Cambridge English Vocabulary in Use na różnych poziomach.
PZDR
czekamy z nie ciewrpliwoscia na relacje :)
?
ajona, napisz nam, jak ci poszło:)
Przepraszam, że tak póżno, ale już zdaję relację.
Jestem po dwóch zajęciach, więc już wiem, z czym mój uczeń ma problemy.
Ogólnie, aby zrobić jeden unit (1A), muszę poświęcić na to około 1,5 h.
To, z czym mój uczeń sobie nie radzi, to odmiana podstawowego czasownika to be i jego contractions. I naprawdę tracę cierpliwość, kiedy prosząć go, żeby mi przetłumaczył On jest, to w/g niego jest to She are...
Dziś mamy następną lekcję, więc nie wiem..każe mu to wszystko wypisać w formie tabelki i po prostu KAZAĆ mu się tego wyuczyć na pamięć..
Jeśli chodzi o cyferki 1-20 to jest w porządku, dobrze jest też z przedstawieniem się, powitaniami i pożegnaniami. Póki co zrobiłam 2 unity z "Gramatyki dla gimnazjalistów"- bez żadnych problemów. Słuchanie też w porządku.
Tylko martwi mnie to "to be"..
Nie wiem, czy mam iść dalej z książką, czy poczekać, aż nie nauczę go na blachę odmiany czasownika, w sumie najważniejszego w języku angielskim...
pozdrawiam:)
1) nie idź dalej bo będzie mu się myliło

>Dziś mamy następną lekcję, więc nie wiem..każe mu to wszystko wypisać
>w formie tabelki i po prostu KAZAĆ mu się tego wyuczyć na pamięć..

2) to bardzo dobry pomysł - z tą tabelką.
Jeszcze lepiej żeby albo:
a) wziął dużą kartkę na której będzie sobie robił tabelki ze wszystkiego czego się uczy
b) albo kupił te kolorowe tabelki z problemami gramatycznymi (które kosztują jakieś 2-3 zł)
i nawet nie chodzi o wykucie tego od razu ale zaglądanie do nich za każdym razem, kiedy ma ułożyć zdanie...po jakimś czasie zaglądanie nie będzie potrzebne.
Ja jestem za własnymi tabelkami - zwykle skuteczniej można się nauczyć z czegoś co przygotowaliśmy sami.

Co do ćwiczeń na czasownik 'to be' to jest jeszcze taka (nienowa (nie nowa???) już) książka o verb forms, gdzie na podstawie zdań i ich tłumaczeń trzeba przetłumaczyć proste zdania pl-engl. Bardzo dobre dla tych którzy ciągle się mylą.
Jeśli chcesz mogę ci przesłać skan kilku stron z ćwiczeniami na 'to be' - zazwyczaj te ćwiczenia pomagają.
Jestem za ciagnieciem tego tematu. Mysle, ze nam - poczatkujacym - takie rady bardzo sie przydadza. Nie zawsze zdajemy sobie sprawe, gdzie sie potykamy, a nawet jesli, to nie wiemy jak sie tego potykania pozbyc. A takie przyklady " z zycia wziete" sa bardzo skuteczne.
Pozdrawiam
La Belle Dame Sans Regrets
>Jeśli chcesz mogę ci przesłać skan kilku stron z ćwiczeniami na 'to
>be' - zazwyczaj te ćwiczenia pomagają.

naprawdę, byłabym bardzo wdzięczna
mój e-mail [email]
ja jak przypominam sobie swoje początki to przed oczami mam same struktury wyrysowane kolorkami i tableki. mogę powiedzieć tylko jedno - dwa lata ostrej nauki i można zacząć mysleć o przygotowaniu do FCE. po prostu na rozum trzeba wszystko wziąć i zacząć od schematów, bo w przeciwieństwie do polskiego angielski jest pod tym względem naprawdę miło przyswajalny :)

a ja w tym roku też będę miała niezłą harówkę, bo przez internet będę przygotowywać dziewczynę z podobnym poziomem co w.w. chłopak. nie dogadałam się jeszcze dobrze z jej mamą, czy to rok do matury został czy dwa.. no ale.. ja to zrobię za free, a inni na miejscu chcą przynajmniej 25 zł za godzinę. to dla niej za dużo.
doszło?
Doszło, doszło, wielkie dzięki:) i nawet już załapał
Tylko,że dopiero jesteśmy na positive and negative. Pytania i krótkie formy dopiero przed nami.
Póki co, TO Z "New English File" zrobiłam 1B->countries i nationalities przyswoił bez problemów.
Zrobiłam też z nim singular i plural z "Gramatyki dla gimnazjalistów" (póki co, to chyba jego ulubiona książka;) i no i oczywiście ćwiczenia na "to be".
Myslę, że sobie radzi chłopak (żeby tylko z biegiem czasu wszystkiego nie zapomiał- wiem, wiem, że mam z nim robić powtórki).
Pozdrawiam :)
Pan Wilson nie jest lekarzem odpowiedz
Pan Wilson nie jest lekarzem
Ja, póki co, wiem jedno- że muszę poświęcić mojemu uczniowi naprawdę sporo czasu, aby go czegoś NAUCZYĆ. Tak na blachę, żeby zrozumiał.
Teraz, póki mam czas, to spotykamy się codziennie (spędzam z nim średnio ok.1-1,5 h, już 5 spotkań za nami), i naprawdę, chyba raz się zdarzyło,że zrobiłam z nim wszystko, co miałam w planie.
Najpierw odpytuję go z poprzedniej lekcji (najbardziej lubi, jak pytam go ze słówek, bo kiedy mówię- "No to teraz ćwiczonka na " to patrzy się na mnie błągalnym wzrokiem, jęczy i w ogóle widać w jego oczach przerażenie..;) a później albo pracujemy z podręcznikiem, albo z "Gramatyką"- ale pisemnie, przy mnie, bo jakoś boję się zadać mu jakieś ćwiczenie na zadanie domowe- to jest taki typ człowieka, że jak nie ma pewności, to dalej nie zrobi (abstrahując od poziomu trudności materiału).
Więc dla mnie osobiście nauka na tym etapie nie jest harówką, tylko poświęceniem dużej ilości czasu. I mam nadzieję, że wyrobimy się z materiałem..
No i nie wiem, czy kazac mu prowadzić zeszyt, bo póki co, to zapisuje wszystko na jakichś skrawkach papieru, z których, prawdę mówiąc, wątpię, czy korzysta..;)
Pozdr
ale jak, mam przetłumaczyć?
Mr. Wilson isn't (is not) a doctor.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 34
poprzednia |