Co lepsze konwersacje czy metoda callana PILNE

Temat przeniesiony do archwium.
Witam!
Chodzę już na kurs weystage (elementary) do EF w Katowicach. Jenak wogóle nie umiem mówić i chciałabym to przerobić od początku. Nie wiem czy mam się zapisać na callana, czy na jakieś konwersacje- tylko w jakiej szkole
dzięki
Jeśli chodzisz na kurs "elementary" (nie ważne w jakiej szkole), to nie myśl o konwersacjach. Kontynuuj nauke w tej szkole, tylko pamietaj, że musisz codziennie conajmniej godzinę czasu poświęcić na głosne czytanie. Najlepiej posługijąc się nagraniami z podręcznika. Nikt jeszcze nie nauczył się języka tylko chodząc do najlepszej nawet szkoły i ucząc się czytając w myślach.
Czy to oznacza, ze w szkole, ktorej sie uczysz nie aktywizuje sie uczniow i nie zacheca do mowienia? jezeli nie mowicie od Lesson 1, ale robicice pisemne cwiczenia, zmien szkole. Popytaj o lektora, ktory albo indywidualnie albo na lekcjach grupowych kladzie nacisk na mowienie.
Uczenie sie mowienia w grupie na kursie elementary jest jak najbardziej mozliwe. Sama uczylam grupe doroslych od zera i wymagalam, by mowili od pierwszej lekcji - w parach, na forum klasy, itd. po roku wszyscy poza jednym bardzo opornym i nic nie robiacym uczniem potrafili sie jakos dogadac, prowadzic male dyskusje itd.

Pzdr,
Kociamama.
Pewnie że możliwe sa konwersacje na poziomie elementary. A jak inaczej wygladają lekcje ESL w krajach anglojęzycznych? Nauczyciel mówi tylko po angielsku, uczniów klasie z 10-15 i każdy innym językiem mówi, a grupki mówiących w tym samym języku się rozdziela. I od pierwszej lekcji jazda tylko po angielsku i gramatyka i konwersacje. Efekty są już na pierwszej lekcji. Najpierw szok i przerażenie, ale pod koniec lekcji języki się rozwiązują. Nie ma po prostu innego wyjścia.
Dokladnie! W sytuacji przez Ciebie opisanej jednak latwiej nauczyc sie mowic, bo mowienie po angielsku jest konieczne by dogadac sie z nowo-poznanymi osobami, a takze w innych miejscach jezeli mieszka sie zagranica.

NIestety metoda z gadka w parach az tak dobrze nie sprawuje sie przy grupie, co mowi tym samym jezykiem:( Nawet uczniowqie, ktorzy powinni byc bardzo zmotywowani i bardzo lubia angeislki, czyli studenci anglistyk i NKJO nie mowia tak chetnie w parach ze soba w jezyku obcym, bo jest to sytuacja sztuczna, nie mowiac juz o kursach czy szkolach panstwowych:(

PZdr,
KOciamama.

« 

Olimpiada języka angielskiego

 »

Praca za granicą