Sposob na nauke jezyka dla desperata

Temat przeniesiony do archwium.
Czesc!
Czytalem juz tutaj kilka podobnych tematow... Dalej nie potrafie znalezc odpowiedniego sposobu na nauke dla siebie. Matura z angielskiego poszla mi calkiem niezle(podst.95~~, rozszerzenie 60%) zwlasza, ze uczylem sie raczej w taki "olewatorski" sposob. Zawsze mialem przeswiadczenie, ze ten jezyk ogarniam, rozczarowanie przyszlo kiedy zaczalem ogladac "anime". Raczej braki w slownictwie nie przeszkadzaly w odbiorze, jednak byly one na tyle widoczne, ze zaczely mnie irytowac.
Mam do was tutaj ogromna proźbe!
Nigdy nie uczylem sie gramatyki, ani zbytnio slowek, poziom na jaki mnie oceniono w pewnej szkole jezykowej to b1/b2. Hmm, czy powinienem zaczac od podstaw i kupic ksiazki, jakie polecaliscie poczatkujacym, tak dla powtorki, czy sa jakies inne kursy dla nieukow budzacych sie z reka w nocniku? :P
Moim glownym celem sa plynne konwersacje oraz rozumienie tekstu czytanego(filmy,ksiazki,anime)
Szukam kursow, podrecznikow ktore pokieruja moja nauka w ten sposob zeby bylo to efektywne!
Z gory dziekuje za odpowiedzi!
Troszeczke sie usmiechnelam przy tym. Jak sie nie chcialo uczyc (bo po co) - to sie zostaje z rekami w nocniku.
Zacznij od samego poczatku, bo to co juz wiesz i pamietasz, troche Cie pocieszy. Ksiazki generalnie maja nauke systematycznie ulozona.
Nic innego jak poswiecic czas na to - wtedy kiedy inni wychodza na piwo, do kina - ty bedziesz musial siedziec w domu i sie uczyc. Efekty pracy sa resultatem tego co w ta prace wlozysz. No pain, no gain.
Zdaje się, że dla Ciebie najlepszą pozycją byłyby kursy "Angielski dla leniwych". Nie żartuję. Takie pozycje opracowała Pani Elżbieta Żółtak z Wrocławia. Można je kupić w sieci.
Ale nie sądź, że nauczą one Cibie bez dużego wkładu pracy.
"Bez pracy nie ma kołaczy". Cokolwiek "kołacz" znaczy.
Jest smaczny, tak jak satysfakcja po opanowaniu języka.
Celem tego tematu bylo dostanie takiego motywacyjnego placka w twarz. Spelnil on swoje zadanie!
Wszelkie "konstrukcje" gramatyczne robie raczej intuicyjnie. Teraz tylko musze poprzec ta intuicje odpowiednia wiedza. Sprobuje tego angielskiego dla leniwych, ale jezeli ktos mialby jeszcze pomysl w jakie materialy powinienem sie zaopatrzyc, zeby stworzyc dla siebie odpowiednie zaplecze naukowe, to zapraszam!
Zaglądnij na stronę http://www.angielski-szkutnik.pl/Jak-nauczyc-sie-obcego-jezyka-czyli-Diagnoza-Szkutnika-cabout-pol-12.html
L.L. Szkutnik wydał najwięcej podręczników do nauki angielskiego dla polaków. Pod tym adresem możesz kupić podręczniki Szkutnika do angielskiego wedle jego metody programowania ( o co chodzi to nie wiem ), ale podobno jest to dobra metoda nauki. Może ktoś na forum zna tą metodę i napisze.
Nie wiem jak Ty, ale ja spróbowałem "Angielski?No problem" dr Krzyżanowskiego ( nie napisał Szkutnik ) i po miesiącu zrezygnowałem z tego. Nauka przy komputerze nie jest nauką.......trzeba wziąć książkę w dłoń, zeszyt i ołówek oraz mp3 i uczyć się. Komputer rozprasza, rozleniwia i dekoncentruje.
Jak masz problem z nauką, znajdź w okolicy psychologa ze specjalizacją psychologia nauczania, poradź się co do metod nauki, tutaj każdy poleci Ci książki które tak naprawdę "jemu" wydają się bardzo dobre, ale nie zawsze są dobre dla innych.
ENGLISH LAB proponuje naukę języka poprzez skype, co jest metodą dość nowoczesną i jeszcze nie rozpowszechnioną. Wydaje mi się jednak, że znajdzie dużo sympatyków, ponieważ nie musisz wychodzić z domu. Więcej znajdziesz na http://englab.pl/
Zainteresowała mnie kwestia psychologa z ta niecodzienna specjalizacja, o której mówi Omega30. Faktycznie, nie zaszkodzi odwiedzić jakiejś poradni psychologicznej :D Tylko, czy pierwsza lepsza poradnia jest zaopatrzona w takiego specjalistę. Tak jak tez mówiłeś, wolałbym uczyć się z książki, ale ten motyw z ebookiem tez jest ciekawy.
W każdym większym mieście powinna być Poradnia Psychologiczno-pedagogiczna, która pomaga uczniom w problemach z nauką (to nic zdrożnego), np. kłopot z koncentracją, zapamiętywaniem itp. Poszukaj w necie coś takiego u siebie, jeżeli ze względu na wiek nie będą mogli Ci pomóc, to na pewno gdzieś Cię skierują. Psychologia nauczania to specjalizacja z psychologi. Ja w nauce właśnie mam problem, ale nie z zapamiętywaniem,ale właśnie z koncentracją i skupieniem. Kiedy próbuje nauczyć się listę wyrażeń, to kiedy powtarzam, moje myśli nagle gdzieś sobie .......lecą w dal ;-) dlatego też, zapamiętywanie idzie mi dłużej niż innym. Powinieneś również stwierdzić, w jaki sposób powinieneś się uczyć, czyli - czy uczenie przez pisanie, czy uczenie przez słuchanie, czy czytanie albo.......tak jak ja, jestem wzrokowcem i muszę popatrzeć na tekst......ale co dziwne ....... najlepiej zapamiętuje spacerując po pokoju a nie siedząc w miejscu. czyli rodzaj kinetyki w uczeniu się ;-). Poczytaj w necie jak działa ludzka pamięć, jaki jest jej mechanizm i dopasuje sposoby zapamiętywania, ich jest 4 rodzaje ale i tak wszystko wiąże się z powtarzaniem aby pamięciowo zapisać w "zwojach" mózgowych a potem umieć to wydobyć. Henryk Krzyżanowski, który zajmuje się metodyką nauczania języka obcego na UAM w Poznaniu stwierdził, że język obcy trzeba zapamiętać i dużo ćwiczyć, aby ta sfera była zautomatyzowana. Sam opracował świetne kursy do takiej nauki.
Hah, wreszcie spotykam kogos z podobnym klopotem. Zawsze gdy sie mocno zmotywuje zaczynam nauke, po pewnej chwili tak jak u Cb myśli uciekają gdzies daleko... Zazwyczaj uciekam z nimi tam gdzie jest ciekawiej :D
Zeby sie skupic akurat na tym co robie, chodze po pokoju jak Ty. Moze to wynika z tzw "ADHD" nie wiem. Skorzystam z tej poradni, moze akurat oni maja sposoby na takich jak ja LD
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia