Od czego zacząć.

Temat przeniesiony do archwium.
Witam, bardzo chciałbym nauczyć się jęz. angielskiego. Niestety nie mam pojęcia od czego zacząć, żeby jakoś to szło. Czy mógłby mi ktoś podać podstawowy zakres słówek lub jakieś fajne książki, gdzie jest fajnie wyjaśnione ? :)
https://www.ang.pl/forum/nauka-jezyka/246148 przeczytaj cały temat
Red point -> Myśle że to jest to czego szukasz.

Ucz sie też z YouTube na co wpadniesz. Trzeba dużo słuchać/oglądać filmiki, bajki, podcasty. Na początku ciężko się w tym odnaleźć, ale "No Pain No Gain". Pamiętaj nikt cie w nauce nie goni i jak powtarzasz to poprawiasz poznane słówka, wymowę, konstrukcje....

Materiały->
Angielski W Tłumaczeniach:
-gramatyka - poziom 1 - to równolegle z red point od początku nauki (jako dodatek)
-czasowniki frazowe - to dopiero za 6-12miesiecy najprędzej
-czasy - to po 2-4 miesiącach z red point

UWAGA! Na początek skup się jedynie na red point i ewentualnie dokup angielski w tłumaczeniach gramatyka poziom 1 (jak z tym coś zdziałasz to możesz zastanawiać się nad kupnem dalszych pozycji)
Staraj być systematyczna i nie myśl że jak coś kupisz to samo wejdzie do głowy.
edytowany przez emil05: 08 kwi 2015
Ja od kilku tygodni pracuje z:
1. Red Point - podrecznik bazowy
2. Angielski w tlumaczeniach
3. czytanie i sluchanie wszystkiego co mnie interesuje i ma odpowiedni poziom

Red Point jest bardzo dobre do samodzielnej nauki, Angielski w tłumaczeniach tez jest rewelacyjne, mnostwo przykladow, zdan i wskazowek
Do Jarek169:
1) czy mógłby, proszę, powiedzieć ile czasu poświęcasz na Red Point dziennie i w związku z tym jak dużo materiału przerabiasz przeznaczając właśnie tyle czasu,

2) czy słownictwo z Red Point wypisujesz do zeszytu i sie jego uczysz czy korzystasz z programów komputerowych z baza słownictwa?

dziękuję
Nie wydawaj pieniędzy na coś co może okazać się niepotrzebne. Na sam początek wystarczy 1000 podstawowych słów i http://www.angprofi.pl/
Jeżeli to przerobisz i będziesz to umiał w 100% wtedy zabierz się za kolejne etapy i być może płatne. Po co płacić za coś co po 2 dniach możesz nie używać.
Może i to dobry pomysł. Zacznij od tej stronki (post powyżej) jak pouczysz się z 10dni to spokojnie możesz inwestować w jakieś materiały. Musisz sprawdzić swoją motywacje itd.
1. minimum pol godziny ucze sie rano, potem jak mam czas ciagle powtarzam po kilka minut
ja robie 1-2 lekcje na tydzien, zalezy ile mam czasu
mysle ze wiecej niz 2 lekcje nie ma sensu, lepiej robic wolno, ale dokladnie

do tego przerabiam sumiennie aAngielski w tlumaczeniach
jak jakies zagadnienie gramayczne pojawi sie w red point, to potem je przerabiam z angielskim w tlumaczeniach
u mnie to sie bardzo dobrze sprawdza
i wchodzi jakby samo

2. jak dobrze przepracujesz lekcje, to wszystko masz juz w glowie
ja sobie drukuje slownictwo z danej lekcji (jest taka opcja) i najczesciej wieczorem przegladam sobie,
ale generalnie lekcje sa tak ulozone, ze jak dobrze je przerobisz, to slownictwo niejako samo wchodzi do glowy

3. duzo slucham i duzo powtarzam
Do Jarek169

Bardzo dziękuję.

Zapytam jeszcze o 'Angielski w tłumaczeniach', czy zakupiłeś pierwszy tom czy wszystkie od razu? Z opisu tych książek wyczytałam, że pierwszy tom odpowiada poziomowi A1 i tak stopniowo w górę.

Domyślam się,że poziom gramatyki i reszty w Red Point wzrasta stopniowo.

Ja właśnie przymierzam sie do zakupu tego kursu, ale muszę poczekać na otwarcie ponowne ich sklepu internetowego, bo mogę płacić jedynie kartą, a nie przelewem. Rozmawiałam z Panią z tego wydawnictwa i podobno niedługo znów ruszają ze sprzedażą.
A nie potrafię się uczyć angielskiego z e-booków, muszę mieć książki.
Plan/system nauki to podstawa. Jak zapanujesz nad swoim planem o połowa sukcesu.
kupilem pierwszy poziom Red Point i angielski w tlumaczeniach cz. 1
ale juz kupuje cz. 2
mysle ze od razu powinnas kupic minimum dwie czesci, ale idz pokolei i powoli
nawet jesli juz cos umiesz, to nie omijaj tego rozdzialu, dzieki temu sobie powtorzysz i utrwalisz
i na pewno duzo nowych rzeczy sie dowiesz, nawet w pierwszej czesci znalazlem sporo nowych informacji
Ostatnio korzystałam z wielu różnych metod, ale najfajniejszą i najbardziej skuteczną okazały się fiszki.
Zaczynasz od poziomu startera, potem stopniowo zaopatrujesz się w pozostałe zestawy.
Dodatkowo polecam oglądnie filmów w języku angielskim, czytanie prasy angielskiej - to wszystko zawsze poszerza nasze horyzonty :) Pozdrawiam
Kupiłam niedawno 3 i 4 część Red Point( skorzystałam z dobrej ceny), ale niestety mój poziom angielskiego jest za niski na te części, czekam więc na 1 i 2.
Obecnie korzystam z bardzo wielu źródeł ( książki, rozmówki, kursy on-line). Lubię mieć różnorodność w materiałach, ale widze, że bardzo sie rozpraszam działając na kilku frontach. A czytałam, że Red Point ma tak to wszystko w sobie poukładane, że niewiele materiałów potrzeba dodatkowo.

mylałam również o polecanym tutaj na forum 'Angielski w 3 miesiące' dla poczatkujących i redniozaawansowanych dr Krzyżanowkiego, ale niestety, tego absolutnie nigdzie nie można już kupić, nakłady wyczerpane, ale dodruku brak.
Przepraszam za 'zjadanie' liter w moim tekście.
Fakt 3 i 4 poziom to za trudne słownictwo (dla początkujących) i regułki gramatyczne. Czasy sa objaśniane stopniowo z poziomami (może to i jedna z lepszych opcji). Myśle że wszystko ma swoje miejsce i czas i to kurs zawiera.

Wpisuj sobie 50słów na stronie A4* w arkuszu 6stron (3kartki) to np. 300 słów i np to jest 6lekcji z red point
do przeglądania np na 2 tygodnie w trakcie nauki owych lekcji. Opanujesz na 70,80%-90% i idziesz dalej z zaznaczonymi trudnymi wyrazami/zwrotami (z czasem zapadną w pamięć).
Etapy konsolidacyjne maja trenować wszystkie poznane zasady gramatyczne i nie tylko. Warto pokombinować z tym materiałem a afekty będą. Opracowane zestawy są bezcenne:>

W nauce nigdy nie jest się stratnym bo poświęcony czas to zainwestowany czas. Traktuj naukę jak wycieczkę po innym "świecie". Dziwnie brzmi, ale jak się zastanowisz...

Po co wypisywać słówka w arkuszu/-ach? Arkusze dają możliwość filtrowania czyli darmowe testy, alfabetyczny spis co sie powtarza i jakie dochodzą tłumaczenia z lekcjami, czcionki, kolory.. dużo kolumn i można tam zapisać zdania, notatki, co trudne i sprawia problem, dużo "zakładek" itd.
Po co pisać jak są gotowe zestawy słów? Zawsze to jakaś forma kontaktu z materiałem i można bawić się tym materiałem... Warto! Czym więcej zabawy z materiałem tym bardziej się utrwala. Proste no nie?
Dziękuję emil05 za mądre rady.

Zastanawiam się jeszcze nad tym, czy przerabiając Red Point dołączyć do tego słownictwo z jakiegoś programu on-line i iść równocześnie. Obawiam się czy same słownictwo z Red Point to nie będzie za mało?
Nie wiem jak z tymi statystykami ale w pierwszym poziomie (3ksiazeczki) jest chyba z 2500 wyrazów a to co podali w opisie to co innego (mogę sprawdzić) :) Myślę że słów nie powinno zabraknąć. Przekonasz się sama. Trzeba sobie postanowić i działać z tym materiałem z lekcji do lekcji / etap za etapem (np. 6jednostek lekcyjnych to większy kamień milowy). Sama powiedziałaś że 3,4 poziom to za trudny czyli słownictwa nie brak:>
Po za tym nie za szkodzi przyzwyczaić się do nagrań i potrenować nawet znane słówka bo to utrwala znajomość tych słówek i poprawiasz wymowę/pisownie. Możesz wypunktować jak w spisie treści co potrafisz i w jakim stopniu dane zagadnienia gramatyczne itd. Co wymaga ćwiczeń.

Co innego słówko w kontekście a co innego jak samo stoi i odgrywa swoją jakąś role. Czasem trzeba akceptować wiele znaczeń i najlepiej poznawać je stopniowo. Nie można się skupiać nad jednym słowem np. mind czy get i ich dziesiątki znaczeń (to nie jest efektywne). Trzeba się godzić z materiałem i akceptować i myśleć dlaczego tak a nie inaczej jak nie wchodzi do głowy bezpośrednio. Z czasem spamiętasz sporo zasad bez myślenia o nich ale to wymaga trenowania.
Masz 3 i 4 to nie masz wyjścia zrób poziom 1 (potem 2) i nie przesadzaj z tempem. Lepiej zrobić 2x wolniej pierwszą część żeby nabrać pewności niż potem tracić na tych podstawach i się motać i zadawać sobie więcej cierpienia.
Woniej po to aby nabrać wprawy że trenujesz bez oszustw (powtarzasz lekcje kilkakrotnie). Oczywiście w swoim stylu/rytmie i systemie. Ostatecznie możesz dokupić wersje online 15zł na miesiąc za poziom (ale to nie jest konieczne bo wszystkie mp3 sa do pobrania). Jak aktywujesz jakiś kod z 3,4 to pościągaj odblokowane nagrania, pdf-y itd. Bo miną miesiące i skończy się dobre:]

Random w arkuszu (mieszanie słówek) z danych segmentów to dobry pomysł... losujesz i testujesz sobie np pierwsze 20-40słów... i tak codziennie jako trening. Dobra sprawa na utrwalenie. Jak za dobrze idzie to więcej słówek albo kolorujesz je czy wstawiasz kropkę w kolejnej kolumnie że wiedziałaś (i odpowiadasz tylko na te nie pokolorowane...). Za jakiś czas (np. 2,3 miesiące) odznaczasz wszystkie i znowu 20-40słówek na trening (te losowe). I można obyć się bez fiszek, programów... Moja metoda.

Staraj się nie skakać po nie wiadomo ilu materiałach bo tak naprawdę to nie wiesz co potrafisz i co rozrobiłaś. Przeglądaj oglądaj czytaj spisy treści (ogarniaj materiał od ogółu do szczegółu). Głównym materiałem to będzie ten kurs + odskocznie to co lubisz. Jak cie trapią jakieś słówka to zerkaj do słownika z przykładowymi zdaniami (Longman Współczesny ->bardzo dobry słownik).

Trzeba słuchać, mówić, pisać, wyobrażać sobie dane zdania, słowa, sytuacje itd. Czym więcej różnorodności tym trwalej dane słowa z czasem zwroty czy zdania zostaną w głowie.

Seria Angielski w Tłumaczeniach dobra pozycja żeby wzmacniać gramatyczną wiedze i słownictwo/wymowa.
Pewne sprawy trzeba umieć stosować i nie ma wyjścia trzeba to trenować. Jak masz trudne dni (dużo pracy czy nauki) to wiesz że podjęłaś decyzje że nauczysz się. Kontynuujesz dalej naukę (za kilka dni) i nie ma problemu (dalej trenujesz bez wyrzutów sumienia).

Dawniej nie było tak dobrze opracowanych materiałów, ale motywacja i ćwiczenia z "przewijanymi" kasetami dawały efekty. Trzeba być pozytywnie nastawionym i wyłapywać te słówka/zwroty w tekstach, bajkach, nagraniach itd.

Nie można uczyć/trenować/rozwijać się 10-15h/dzień a potem 5-10,15dni nic. Lepiej podzielić to na 20-40min sesje (1,2,3,4,5.../dzień). Wszystko utrwala się w czasie i w rożnych sytuacjach. Za kilka dni ten sam materiał będzie brzmiał bardziej znajomo (bardziej spójnie).

Powodzenia
edytowany przez emil05: 09 kwi 2015
emil05, naprawdę dobrze radzisz, wielkie dzięki.

Zakupiłam 3 i 4, bo wiem, że chcę ten kurs przerobić. Zaczęłam trochę od końca, ale trudno:) Z aktywacją wstrzymuję się do czasu, aż zacznę dany poziom, wiem, że 4 miesiące są przeznaczone na jedną książeczkę.

Wiem, że już komuś wspominałeś o wersji on-line za 15 zł, ale u mnie jest ciężko z nauką z ekranu. Muszę mieć książkę pod nosem. Czytać książkę mogę jak najbardziej( choć mimo wszystko wolę druk), ale nauka z ekranu nie przejdzie. Wychowałam sie na książkach i już tę formę nauki preferuję.

Z Longmana-Słownika Współczesnego korzystam, mój ulubiony.

Nie chciałabym Cię nadwyrężać swoimi pytaniami, bo widzę, ze dużo z siebie dajesz odpowiadając forumowiczom na pytania, ale jest jeszcze jedna rzecz, która nie daje mi spokoju. A mianowicie , kiedy samouk, czyli w tym przypadku-ja powinnam wprowdzić naukę idiomów i phrasal verbs. Czy uczyć się od początku, już teraz czy też powinnam wprowadzać ten materiał w późniejszym etapie, jak mój poziom będzie wyższy i być może łatwiej będę te trudne rzeczy przyswajać.
Jeśli mógłbyś coś doradzić od siebie, z własnego doświadczenia.
Dziękuję.
Nie martw się na zapas. Wszystko wyjdzie w praniu. Jak dobrze popracujesz z poziomem 1 to zrobisz 2 itd. Myśl o jednej lekcji albo o przerobionym zestawie. Jak jesteś w stanie zrealizować taki zakres to z czasem i całe cztery poziomy zrobisz. Zestaw lekcji za zestawem i odwalisz kawał roboty. Na początek możesz pokusić się o cały zestaw 1-6 z poziomu 1(jak miałaś trochę ang.). Robisz tak długo aż nie będzie sprawiał trudności. Najtrudniej się przyzwyczaić (w końcu to sporo słownictwa i gramatyki) .
Wypisz sobie słówka w arkusz i rób testy i myśl trochę nad gramatyką bo z lekcji na lekcji się nawarstwią zasady.
Pisanie w zeszycie też pomaga ... trenuj, trenuj :)
Na początku książeczki masz opisane jak się uczyć jak nie masz planu.
edytowany przez emil05: 10 kwi 2015
warto sluchac emila05 :)
ja slucham i ucze sie od kilku tygodni
red point i gramatyka w tlumaczeniach plus sporo staram sie czytac
emil05 i Jarek169 dziękuję Wam bardzo za wszelkie pomocne komentarze i sugestie :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Nauka języka