Czy jest sens chodzić 4x w tygodniu na angielski po godzinie?

Temat przeniesiony do archwium.
Czy jest sens chodzić 4x w tygodniu na angielski po godzinie na indywidualne nauczanie? I tak przez okres np. 2 tygodni, a potem już np. tylko 2 razy w tygodniu po godzinie? Ponieważ zależy mi na tym aby do końca października jak najwięcej się nauczyć komunikować w jęz. angielskim.
jak najbardziej; tu juz wszystko tylko zalezy od twojej postawy i zaangazowania, bo zajecia nie beda sie ciagniely jak guma, no i poziom motywacji wzrasta, bo trzeba sie wziac w garsc az 4x w tygodniu; jak sie ma w sobie lenia, to zadne zajecia nie pomoga
Cytat: engee30
zajecia nie beda sie ciagniely jak guma

ciekawe porównanie
sprostuje troche - nie chodzi mi tu o gumie w majtkach czy innej garderobie - tutaj nie widze problemu; o tej wyrzutej, ktora sie przykleja do buta i nie chce sie odkleic, tylko sie ciagnie :)
Cytat: zielonosiwy
Cytat: engee30
zajecia nie beda sie ciagniely jak guma

ciekawe porównanie

może obecnie rzadko używane?
Jeżeli chodzi tylko o komunikowanie się, to pewnie tak, ale jeżeli coś jeszcze musisz sobie poprzypominać, douczyć się, to na Twoim miejscu zastanowiłabym się, czy starczy mi na to jeszcze czasu (i sił) :)
Zależy od twojego poziomu. Na każde zajęcia trzeba się przygotować, więc musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy pół godziny słuchania/czytania przed lekcją ci wystarczy, aby sobie przypomnieć słownictwo itd.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Inne

 »

Pomoc językowa