Czy to dobry sposób?

Temat przeniesiony do archwium.
Witajcie.
Ostatnio czytałem o tym, że języka angielskiego należałoby się uczyćw kontekście, tzn. nie korzystać z listy słówek, a np. czytać krótkie notatki i uczyć się słów/wyrażeń tam występujących.

Mam jednak pewne wątpliwości związane z tą metodą nauki, dlatego z racji, że nie mogę sobie pozwolić na nauczyciela czy kurs chciałem tutaj się czegoś dowiedzieć. Mam parę pytań, dlatego byłbym wdzięczny za pomoc.

Mój problem polega na tym, że jest bardzo dużo materiałów do nauki angielskiego w internecie, lecz nie bardzo wiem jak należałoby to wszystko ,,ogarnąć do ładu i składu", a także obawiam się, że nauczę się czegoś błędnie.

1. Jako, że chciałbym się przygotować do FCE, a póki co jestem na poziomie elementary, chciałem się spytać skąd bierzecie materiały do nauki słówek na dany poziom? Czy moglibyście coś konkretnie polecić? Myślałem o stronach typu SuperMemo, Memrise, Quizlet, ale czy znajdę tam jakieś czytanki, albo filmiki na moim poziomie? Czy w ogóle warto korzystać z tych stron?
Z tego co wiem to metoda z listą słówek tam przeważa, ale może się mylę?

2. Od czego zacząć taką naukę? Tzn. jakie teksty radzicie czytać na poziomie elementary? BBC, może jakieś podcasty? Uczenie się wyrażeń z rozmówek do speakingu? Z książek szkolnych?

3. Przez naukę słówek w kontekście rozumiem naukę wyrażeń na pamięć w których dane słówko się pojawia, oraz rozkładanie zdania na czynniki pierwsze z wyjaśnioną gramatyką, być może synonimami i innymi zastosowaniami danego słowa. Dobrze rozumiem? Czy taka metoda jest dobra?

4. Skąd jednak brać transkrypcję fonetyczną do całych zdań, jeśli nie jesteśmy pewni zbitek dźwięków? Co innego wymowa całego zdania, a co innego pojedynczych słów w zdaniu.

5. Czy według Was nauka zwrotów i ich tłumaczeń ma sens, czy jednak lepiej jest samemu tłumaczyć słowa? Czasami mam wątpliwości jak przeglądam np. angielskie rozmówki/fiszki, a w nich pojawia się takie, a nie inne tłumaczenie. Problemem w języku angielskim jest wieloznaczność często tych samych słów nawet jeśli wszystkie wyrażenia pasują do kontekstu. To mnie gubi, bo też nie bardzo wiem jakie wyrażenia należy stosować, oraz czy te w np. Supermemo czy Memrise, czy gdziekolwiek w książkach są aby na pewno uniwersalne.
Być może należałoby się bardziej osłuchać z brytyjskimi serialami?

6. Rozumiem, że zakładanie zeszytu oddzielnie do gramatyki i do słownictwa to nie będzie najlepszy pomysł? Taki zeszyt do słownictwa w moim przypadku to byłaby typowa lista słówek. Chyba, że macie inne pomysły na organizację notatek?

7. Co sądzicie o tradycyjnej metodzie listy słówek? Gdyby ta metoda była nieskuteczna, to przecież nie stosowaliby jej wszędzie.

8. Podobno dobrą metodą jest nagrywanie się. Nagrywacie się na dyktafon, a może na telefonie, by widzieć ruchy swej twarzy?
Polecilibyście jakiś program pokazujący animację wewnętrznych narządów mowy? Słyszałem o Say it right, ale problem w tym, że jest płatny, a wszelakie opisy w różnych książkach do mnie zwyczajnie nie trafiają. Szukam czegoś darmowego.
Ktoś by mógł powiedzieć, by oglądać filmy i instruktaże na YouTube, ale to nie o to mi chodzi.

Pozdrawiam.
edytowany przez NightShade: 06 lut 2020
6. Jak to zakładanie zeszytu, od listopada chyba już masz zeszyt dawno założony? Jak Ci idzie nauka, z czego aktualnie korzystasz?
Zeszyt mam, jednak póki co nie korzystam i nie wiem właśnie czy zacznę, bo na zeszyt który chciałbym przeznaczyć stricte do gramatyki muszę czekać. Napisałem dlaczego, i proszę o niespanowanie w temacie takimi pytaniami.
edytowany przez NightShade: 06 lut 2020
Pytam, z czego aktualnie korzystasz do nauki?
Cytat: NightShade
Witajcie.

7. Co sądzicie o tradycyjnej metodzie listy słówek? Gdyby ta metoda była nieskuteczna, to przecież nie stosowaliby jej wszędzie.

Pozdrawiam.

Witam również.

Oczywiście, pełna zgoda. Nie stosowano by jej, gdyby nie miała sensu.
Utrwalanie słówek w pamięci poprzez ćwiczenia to fundament - inaczej nie sposób poruszać się w ogóle w tym języku, tak jak w ojczystym.

Nauka słówek (jak w tym serwisie wraz ze zdjęciami lub bez) pozwala zrozumieć na zasadzie skojarzeń i zapamiętać pewne najbardziej istotne podstawy z przeróżnych dziedzin ( pogoda, pory roku, wygląd zewnętrzny, zwierzęta, rasy psów, kolory, napoje, drzewa, owady)

Bez znajomości szerokiego spektrum słówek nie sposób zrozumieć najprostszego polecenia, nie można zrozumieć czy mamy do czynienia z czasownikiem, przymiotnikiem, czy rzeczownikiem (verb, adjective, noun )
Jeśli solidnie utrwalimy spory zasób słówek to w naukę j. angielskiego wchodzimy z pewnego już rodzaju przygotowaniem.
Czekam na konkretne odpowiedzi.
@Ullak- wszystko napisałem w PW.
Nie mam pojęcia, dlaczego moje pytania nazywasz spamem. Być może uraziło Cię pytanie o zeszyt, który zakładasz od kilku miesięcy. Najwyraźniej wpadłeś w pułapkę poszukiwania jakieś najlepszej metody, zamiast po prostu przystąpić do nauki. Każdy sposób będzie lepszy niż nierobienie niczego. Dla mnie chaos materiałów w Internecie nie jest problemem, ale jeśli Tobie to przeszkadza, to może faktycznie kup sobie jakiś konkretny podręcznik, koniecznie z nagraniami, z wyjaśnieniami po polsku (i książką dla nauczyciela z odpowiedziami) i przerabiaj go po kolei.

Na forum zadawaj konkretne pytania dotyczące konkretnego problemu językowego, bo na takie pytania masz największą szanse uzyskać konkretną odpowiedź.

Zacznij się uczyć już dziś.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Nauka języka