uczeń opóźniony...

Temat przeniesiony do archwium.
Mam uczennice w klasie pierwszej gimnazjum, ktora jest jakby upośledzona. To jest moj pierwszy rok pracy z uczniami i jest to dla mnie cos nowego. Wiem, ze dziewczyna ta ma dokumenty stwierdzajace jej problemy w nauce, ale raczej nie ma tam mowy o języku angielskim. Nie wiem, czy oceniac ja tak, jak innych, czy zanizyc punktacje? Czy ktos mial do czynienia z tego typu uczniem? Ona doslownie nie potrafi nic zrobic sama. Pomijam fakt, ze nie dorownuje uczniom w jej wieku, jest przepuszczana z roku na rok, dla swietego spokoju. A teraz to utrudnia prace w klasie. Czy mial ktos jakies doswiadczenia ze slabszymi uczniami, z problemami, jak ich traktowac, czy ulgowo? Bede wdzieczna za wszelkie rady.
zajrzyj może na forum dla nauczycieli:

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=22449
Jeżeli dziawczynka ma opinię z pradni psychologicznej o upośledzeniu w stopniu lekkim, musisz dostosować wymagania dla niej, napisać dla niej plan wynikowy. Oczywiście obniżasz punktację. Ja dla takich dieci robię inne sprawdziany.
Dziekuje Wam bardzo za informacje :) Ewka czy konieczne jest napisanie tego planu wynikowego dla takiej osoby? Czego w ogole oczekiwac od osoby, ktora jest w pierwszej klasie gimnazjum i nie mowie doslownie nic?
W szkole podstawowej, w ktorej mam praktyki jest chlopczyk, ze zdiagnozowana choroba psychiczna. Dziecko bywa agresywne i wydaje na zajeciach dziwne odglosy. Nie majac pojecia, jak postepowac z takim dzieckiem, zdecydowalam, ze nie bede uczyla tej klasy. Natomiast zauwazylam, ze dzieci w klasie nie smieja sie z tego chlopca, rozmawiaja z nim normalnie..nie bierze on jednak udzialu w pair/group work i nie odpowiada przy tablicy, ale potrafi nauczyc sie pewnych rzeczy, np rutynowych odpowiedzi na pytania polar interrogative. Dopiero, gdy jego zachowanie jest wulgarne lub wyjatkowo rozpraszajace, nauczyciel prowadzacy moze zareagowac i np wstawic minusa.
Chopiec ma osobna skale oceniania, ale ma pewne wymagania, ktorym musi sprostac, zeby przejsc do nastepnej klasy.
Oczywiscie sama jeszcze nie jestem nauczycielka ale z tego co moja prowadzaca mowila, wszyscy nauczyciele (takze dot. dzieci z ADHD czy epilepsja) musieli przejsc odpowiednie szkolenie, jak postepowac w roznych przypadkach.

Tak po przeczytaniu swojej wypowiedzi doszlam do wniosku, ze to raczej jedno wielkie pytanie - jak postepowac z takimi dziecmi?

Pozdrawiam
Jeszcze jedno pytanko...czy moze wiecie gdzie moge zasiegnac jakiejs fachowej porady?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia