Bilingual vs. Monolingual dictionaries

Temat przeniesiony do archwium.
Chcialabym wypowiedziec sie na temat nie zmuszania studentow do uzywania TYLKO monolingual slownikow. To prawda, ze niby czytajac po angielsku mozna sie wiecej nauczyc i ze wiele slow nie ma odpowidnikow itd. ALE: po wielu latach sprawilam sobie PWN oxford bo sie wkurzylam! Kiedys mi ktos tlumaczyl cos na temat pewnego zwierzaka australijskiego. Sprawdzam w slowniku, nie ma zdjecia, opis po angielsku:4 lapy nos, grzebie w ziemi..... hmmmm nic nie wiem... Dziobak czy kolczatka....? Kolczatka czy dziobak...??? Znalazlam stwora w slowniku obrazkowym, a dopiero pozniej odkrylam co to za jeden w PWN oxford. I tak go nie znalam z widzenia.... byla to KOLCZATKA...... Polecam wiec oba: MONOLINGUAL I BILINGUAL!!!
A co wy na to??
W przypadku nazw zwierzat, roslin itp. bez dwujezycznego nie razbieriosz.
Slowniki jednojezyczne z prostymi definicjami (Longman, Collins) po pewnym czasie przestaja wystarczac, wtedy dobrze jest sprawic sobie np. slownik Webstera. A dwujezyczny powinien byc na polce, ale nie nalezy siegac po niego w pierwszej kolejnosci.
U mnie slownikow jezykowych to cala sciana, az sie ugina. To wlasnie opasly wielotomowy \"Webster unabridged dictionary\" nie mail obrazka, zreszta obrazek z Oxford Visual dictionary tez nie wiele mi powiedzial bo to malo znane mi stwory.:) Popieram posiadanie obu.
ja wprost ubostwiam moj monolingwistyczny slownik macmillana :) zawiera mase hasel - od totalnie slangowych i wulgaryzmow po budzace salwy smiechu archaizmy (\'sexual gratification\' - vern pada, gdy to slyszy :P ) z takim slownikiem duzo latwiej jest przekazac to, co w rzeczywistosci ma sie na mysli, uniknac wielu pulapek jakie moze nam zaserwowac uzywanie slownika w wersji \'bi\'. ja osobiscie najpierw sprawdzam dane slowo w \'bi\', pozniej szukam znalezionego wczesniej hasla w \'mono\', by byc pewnym, ze rzeczywiscie jest odpowiednie :)
Ja mam wielotomowy gigantyczny w kazdym tomie Oxford English Dictionary, mam tez Webster Unabridged tomiska opasle, slowniki slangu, proverbs, ilustrowane idiomow itd itp, majatek w scianie slownikow. Ale jak przyjdzie do zwierzakow i stworow, to nie ma jak bilingual dictionary!

 »

Studia językowe