etap centralny

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 63
poprzednia |
Witam! fajne to Wasze forum, tyle że do tej pory się nie odzywałem. wygląda na to że spotkamy się w Poznaniu ;)
Czy ktoś kto już brał udział w finale olimpiady mógłby podzielić się swoim doświadczeniem tzn. napisać mniej więcej jak to wszystko tam wygląda?
O!znalazł się jeden z tych, co to czytali, zeby poznać wroga ale sami sie nie ujawniali:-P
Na adres szkoły przyjdzie do ciebie list, w którym będzie wszystko napisane. zapowiada się sympatycznie!jest nawet kolacja w niedzielę( nie to, co na okręgowym;-))
proponuję porzucić wątek II etap i pisać tu:-)
mam pytanie, a raczej chcialam sie upewnic: czy finalisci mają juz zapewnione 100% z matury z angielskiego pisemnej i ustnej na poziomie rozszerzonym? :)
No ja myślę! w innych olimpiadach tak jest, to tutaj chyba też, hm?
Myślę że mamy z głowy ;)
Z tego co piszesz rzeczywiście zapowiada się ciekawie.
Jedyne co mi się tak naprawdę nie podoba to konieczność przygotowania kolejnych 2 lektur :P
Powiem szczerze, że mnie malo obchodzi czy dostajemy 100% z matury z anglika bo powiedzmy sobie szczerze, kto z finalistow bedzie mial problemy z dostaniem sie na filologie, tak realnie? :) Jedyny plus to taki, ze meczysz sie z jedna matura mniej. Ciekawiej by bylo, gdyby dawali laureatom wstep automatyczny na filologie, co uwazam byloby dosyc rozsadne(w koncu final jest ponad poziom egzaminow na filologie angielska). Coż, a tak bardziej on topic, to dolaczam sie do prosby o jakiekolwiek wytyczne/porady odnosnie finalu od weteranow. Swoja droga, to musze powiedziec, ze do finalu podchodze juz zupelnie na spokojnie, bardziej jak do zabawy bo co jak co ale ja wybredną osobą nie jestem, pierwsza 50 w Polsce zupelnie zaspokaja moje ambicje akademickie(przy najmniej na jakis rok). :)
moją lekturą amerykańska będzie mice and men, jakieś 50 stron:-D(nie ma mowy o niczm grubszym) gorzej z brytyjska :-D
no coz, moge sie troszke podzielic doswiadczeniami z zeszlego roku :)
chociaz, tak naprawde, mysle ze niewiele wam pomoge ;) pisemny jest analogiczny tyle ze duuuzo trudniejszy i jest dodatkowo czesc ze sluchu. maksymalnie ludzie dostawali ok. 50%. ustny tez podobny, chociaz raczej zadaja bardziej konkretne pytania niz na okregowym (tzn trudniej jest lac wode). poza tym, coz... miejsce do spania calkiem w porzadku, ludzie wszedzie sympatyczni :) jak macie jeszcze jakies pytania, to chetnie odpowiem.
Hmm, mam dwa pytania co do finalu, jesli byla bys/bylbys tak mily/a na nie odpowiedziec.
Mowisz ze pytania bardziej konkretne, ale jak bardzo? Typu np. kiedy, gdzie i jak i co odnosnie Magna Carta, czy bardziej typu jakiego roku, jakiego miesiaca w jakim stroju wystapil ten i tamten. :) Jednym slowem, czy pytania wciaz sa stosunkowo generalne(czyli basic history,culture itd, podstawowe wydarzenia etc.), czy tak zwariowane(i niedorzeczne) jak te, ktorych uswiadczylem na tescie z kultury na okregowym? Po za tym, jak jest z wymaganiem lektur, czy komisja jest bardzo surowa jesli chodzi o ilość wymaganych lektur, czy mogę spokojnie przyjść z jedną lub dwoma "brakującymi" pozycjami? Bo osobiście nienawidze czytać na siłe i z góry ustalonej listy, mam własne gusta i wole się ich trzymać. Z góry dzięki za odpowiedz. :) Uff, zapowiadają się ciekawe ferie.
nie no z tym ustnym to bez przesady :) jezeli chcesz przyklad to mnie pytali np o 3 stanowiska archeologiczne w wlk brytanii. w zasadzie pytanie nie jest szczegolnie straszne,, a na dodatek zgodne z zainteresowaniami :]
ksiazki radze jednak przeczytac bo zazwyczaj prosza o wymienienie wszystkich, ktore sie przeczytalo a potem pytaja o jedna lub dwie z nich.
pozdrawiam i zycze milych ferii :)
To Wy dopiero jutro zaczynacie ferie? We Wrocławiu to właśnie kończymy...
Ja w zasadzie też nie traktuję tego finału jakoś strasznie poważnie i w ramach przygotowań np. czytam sobie tylko to co tak czy inaczej uznałbym za interesujące
A tak naprawdę to mnie osobiście w ogóle nie podoba się wprowadzenie do tego konkursu tak znaczącego komponentu kulturowego, bo przecież nawet nazwa tej olimpiady mówi o języku tylko, a nie o kulturze
No ale "darowanemu koniowi..." ;)
hm...adam,trochę nie rozumiem, czemu mówisz, że pytania z kultury na pisemnym były ,,niedorzeczne''.Dla mnie osobiści szczególy magna carta(to ty opowiadałeś o tym na ustnej?) byłyby znacznie trudniejsze.Dla mnie ta pisemna kultura była stosunkow prosta(ale oczywiście i tam miałam mnóstwo źle) i dosyć mało szczegółowa.Co tam było ,,niedorzecznego''?poeci metafizyczni, o których mówi się w programie liceum z polskiego?słynny malarz holbein?aktorka hollywoodzka?:-) wielki głód?
adam, a czy nie jest tak, ze laureaci maja wstep wolny na wszystkie anglistyki ? Moze miales na mysli finalistow? Na tym etapie nie mamy jeszcze wstepu na wszystkie filologie, chociaz 100% z matury znacznie ułatwia sprawe (przeciez czesto przy rekrutacji wymagany jest jeszcz polski rozsz. albo inny przedmiot humanistyczny, tego nie mozna tak sobie zignorowac)
Galazka_Jabloni- nie mowie ze wszystkie pytania na kulturze są niedorzeczne, ale duza wiekszosc z nich. Te, ktore wymienilas sa w miare strawne, chociaz osobiscie nie interesuje sie sztuką(a przynajmniej nie doglebnie), a o Holdainie przeczytalem przez przypadek jako ciekawostke w ksiazce o historii GB. Nie widzę jak głęboki wpływ na mój rozwoj intelektualny ma miec znajomosc imienia jakiejs gwiazdki typu Scarlett Johannson(doprawdy nie obchodzi mnie kto gral w filmie, w koncu aktor to tylko narzędzie w ręku scenarzysty i reżysera). Nie widzę jak i po co miałbym znać datę urodzenia Boba Dylana. Ogólnie rzecz biorąc nie podoba mi się pomysł "kultury" w tak szeroko rozumianym pojęciu, ponieważ część owa daje przewagę natiwom, którzy znają często jako jedyni odpowiedź na pytania typu czego jest marką "Twinings". W tym roku były dosyć znośne pytania, ale uwierz mi, często Krzyżanowski daje takie pytania, że nawet nativ ma problemy. Rozumiem historie i podstawy kultury(polityka, system edukacyjny itd), ale taka "trivia" jest po prostu zbyteczna.
Wild_Rose- prawdę mowiąc nie wiem jakie mają rzeczewiście prawa laureaci/finaliści. Wytyczne są strasznie archaiczne i ogólne("laureaci I finaliści mogą być częsciowo/lub całościowo zwolnieni z egzaminów wstępnych", szkoda tylko, ze teraz nie ma juz czegos takiego jak egzaminy wstępne). Wogóle uważam, że przechodząc do finalu wszyscy powinnismy miec wstep wolny na filologie angielską, w koncu okregowy jest na poziomie "egzaminow" na filologie. Wógóle to cos ciężkie czasy nastały dla olimpijczyków, wszak nie wiem czy wiecie ale kiedyś posiadanie FC zwalniało z matury z angielskiego, teraz nawet z Olimpiadą angielskiego nic nie jest pewne. Bo w końcu co tam Olimpiada Angielskiego, za to jakiegos analfabete z osiągnieciami sportowymi to i tak przeciągną z jednej klasy liceum do drugiej "bo chlopak sie stara". Litości, nie wiem czy wiecie, ale do liceum dostaję się teraz punkty dodatkowe za "wolontariat" tak zwany. Przepraszam bardzo, co ma wolontariat wspólnego z edukacją? Cięzkie czasy szanowni koledzy i koleżanki, cięzkie czasy mówie wam. :) Sory za tą dygresję, chyba za dużo kawy dziś wypiłem. :)
zobacz, adam, właśnie o to chodzi: o ogólną wiedzę, oczytanie.nie interesujesz sie sztuką, ale coś o holbeine czytałeś, słyszałeś.przecież nie pytali, skąd pochodził albo czy miał żonę:-) a ,,kultura''to przecież nie tylko historia,ale też kultura tzw. niska, czyli masowa:-)a scarlett johanson grała w filmie dziewczyna z perłą, który mógłby mieć całkiem sporo do czynienia z Twoim rozwojem intelektualnym:-) podziwiam osoby, które skojarzą fakty i wymyślą, że skoro bob dylan śpiewał o wojnie w wietnamie to był młody, a nie koło 30(zresztą o tym przeczytałam w książce o historii US:-)) I oczywiście, zgadzam się, że nie które pytania dla mnie były hm...dziwne(w której katedrze zginął...)ale mam świadomość, ze ktoś, kto ma szerokie horyzonty, będzie wiedział nawet to.
co do tych przywilejów, to trzeba poczytać na stronie każdego uniwersytetu indywidualnie, bo oni to sobie dowolnie ustalają.
Jak mowie galazko, bywaja pytania strawne, na ktore odpowiedza ludzie w miare oczytani, ale bywaja tez takie zwariowanie trudne. Osobiście uważam się za dosyć oczytanego, ale np. nie wiedzialem czy Bob Dylan urodzil sie 1931 czy 1941, mimo ze wiedzialem ze cos z tych.:) A z kolei musze przyznac ze zadziwilas mnie tym, ze nie znasz histori o morderstwie w Canterbury, to bylo jedne z niewielu pytan na które ja znalem odpowiedz. :) Ale to w sumie pokazuje ze te pytania sa czysto losowe i tutaj bardzo duza role pelni szczescie. Co do Dziewczyny z Perlowym Kolczykiem, znam film ,podobal mi sie ale co ma znajomosc imion aktorów z moim "rozwojem intelektualnym"? :). Prawda jest taka, że strawne czy nie, wogóle kwestia kultury na Olimpiadzie Angielskiego jest co najmniej dziwna. Jak już ktoś powiedział, sama nazwa wskazuje na to, iż konkurs ma służyć rozwojowi językowemu, nie zaś poszerzania wiedzy historyczno-kulturowe, toż po to są konkursy np. "Wiedzy o Wlk. Brytanii". A tak off the topic- wyniki z okregowego w internecie- widział ktoś, słyszał ktoś? :)
niet, jeszcze nic. Moze jutro sie ukaza ? :)
lubię zadziwiać;-D naprawdę, nigdy o tym nie słyszałam, ale już wklepałam w google:-) oczywiście nie myślałam o tym, ze zapamietanie nazwiska jak johannson poszerzy Twoja wiedzę o kulturze, tylko że sam film mówi o veermerze:-) koniec tematu:-]
aa my już jesteśmy finalistami? czy dopiero jak przejdziemy do ustnej części? jak wskazuje nick jestem niezorientowana, więc może ktoś mnie oświeci :)
jak przejdziesz do Poznania to jesteś finalistką :) W finale wszyscy podchodzą do pisemnego i do ustnego, bez względu na wynik.
20 osob jest laureatami
aa ok dzięki :)
obawiam sie, ze bec czesci kulturowej zrobilby sie z tego konkursik oceniajacy ile czasu uczestnicy spedzili za granica... w obecnym ukladzie szanse sa dosyc wyrownane, co mi osobiscie sie podoba :)
woow nie wiem jakim cudem ale jestem na tej magicznej poznańskiej liście;p Co prawda z błędem (jako szkołę wpisali mi to osławione gdyńskie 3lo;p phi, to, że połowa listy jest z tamtąd to jeszcze nie powód, żeby tak uogólniać;p), ale jestem:). Najwyraźniej komisja uznała moje natchnione zachwyty nad stylem Zadie Smith za wiedzę;p. No, czyli do zobaczenia w Poznaniu! Lecę obchodzić ferie z książką od wosu (83 dni do matury. aaaaaaa!!!!!)
dancerinthedark: przez telefon się dowiedziałaś? Czy już jest gdzieś lista w internecie?
Tak, przez telefon. W sumie dziwne, że tak długo w sieci nic nie ma...
No dziwne to dosyć. Chociaz liste by mogli wrzucic, skoro już ją mają. Ja dostalem sie tez, takze sie zobaczymy w Poznaniu.

ZZDecapitator: z ktorej jestes szkoły we Wrocławiu?

Co do Boba Dylana, to ja znałem datę przez skojarzenie z Jackiem Kaczmarskim, którego lubie, on ma taka piosenke "Epitafium dla Boba Dylana" i w ten sposób kojarzylem daty:D:D
Mysle, ze najglupsze z czesci kulturowej jest to, ze tak naprawde niewiele osob zna odpowiedzi na wszystko i sie robi przez to straszne strzelanie. Jesli koniecznie chce takie szczegolowe pytania, to moglby je zrobic otwarte, wtedy nikt by nie dostal tych punktow, a nie ci, ktorzy dobrze strzelaja.

Pozdrawiam:)
Z Dziewiątki ;)
Jest tu jeszcze ktoś z Wrocławia kto przeszedł? Bo w zeszłym roku nikogo nie było, tylko kilka osób z okręgu ale spoza miasta.
Nie znałem tej piosenki Kaczmarskiego. Ma może jeszcze jakieś inne związane z kulturą obszarów anglojęzycznych? - tak to bym może coś zapamiętał :P
No ja jestem z 5 LO z Wrocławia:)

Więcej piosenek to nie kojarze, są o Katarzynie II, Cezarze, ale takich zwiazanych z kultura to chyba wiecej nie uswiadczysz :)
Czyzby kolega z English Public Speaking Competition? ;)
Nie inaczej:D Tak sie domyslalem, Marku, ze to Ty:)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 63
poprzednia |