Bardzo pilne :( potrzebuje pomocy w tłumaczeniu

Temat przeniesiony do archwium.
Witam :)
Mam ogromny problem. Poszukuję tłumaczenia wiersza Barbary Borzymowskiej "Modlitwa konia z transportu". Jestem bardzo początkująca i nie potrafię sama tego zrobić...
Znalazłaby się jakaś dobra dusza która by mi pomogła?
Bardzo proszę...

Barbara Borzymowska
Modlitwa konia z transportu

Mój wiatronogi Boże koni
Czy Ty naprawdę widzisz to wszystko?
Strach, ból i głód, i krew, i śmierć?
Nie ma nikogo z mojej stajni
i nie znam drogi na pastwisko
Bardzo się boję, Panie mój
Tutaj tak ciasno jest i ciemno
I taki bardzo jestem sam,
Choć tyle koni jedzie ze mną
Boże, z ogonem bujnym i grzywą gęstą
Ja przecież jestem
Przecież byłem
Na twoje podobieństwo
Nikt by w to teraz nie uwierzył
Nic z tego nie zostało
Czterokopytny Boże, spraw
By umieranie nie bolało
Jeszcze o jedno Cię proszę
Nim wszystko będzie końcem
Niechaj na przekór wyśnię sen
Że galopuję pod słońce

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia