Teoria tłumaczenia

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich! Zabieram sie do pisania pracy licencjackiej z analizy tlumaczenia tekstu technicznego (biznes). I zwracam sie z WIELKA prosba, aby odezwal sie ktos kto ma jakies wiadomosci na ten temat. Poszukuje jakiegos przykladowego tekstu, abym mogl zobaczyc na czym to dokladnie polega :-) . Interesuja mnie BARDZO takze pozycje w literaturze. Bede bardzo wdzieczny jesli ktos zechce mi pomoc. Prosze o odpowiedz na forum lub na mail'a [email]
POZDRAWIAM
'jak nie tlumaczyc tekstow technicznych' Andrzej Voellnagel - bardzo niedawno widzialem nowe wydanie (TEPIS)
No tak, te ksiazke akurat mam na oku, ale glownie chodzi mi o jakis przyklad analizy takiego tlumaczenia na przykladzie. Szczerze mowiac, to nie mam pojecia jak ma wygladac taka praca. Interesuje sie tlumaczeniem i lubie to, dlatego wybralem taki temat, ale nie mam pojecia jak zrobic analize...
http://www.aresluna.org/attached/terminology
fragment jednego z artykułów z pow. strony:

Jak powszechnie wiadomo, tłumaczenie tekstów technicznych jest zadziwiająco proste. Przyjęto następujące zasady:

a) Jeśli nie wiesz, co dane słowo oznacza, to odmień je po polsku i umieść w tekście w określonym przypadku albo dorób odpowiednią końcówkę do czasownika (np. “zabutuj”).

b) Jeśli niejasne jest całe duże zdanie, zastosuj metodę włókienniczą; zamotaj jego znaczenie tak, żeby absolutnie nikt nie wiedział, o co chodzi.

c) Udowodnij Czytelnikowi, że komputery to niesłychanie skomplikowana sprawa, a przeniknięcie poza barierę zrozumienia jest w ogóle niemożliwe i nie ma się co starać. Jak wiadomo bowiem, wiedza z umysłów WYŻSZYCH (tłumacz) nie może przejść do umysłów NIŻSZYCH (czytelnik) i winny jest temu przede wszystkim ogólnie denny poziom umysłowy czytelnika drapiącego pazurami do drzwi sanktuarium wiedzy. Ci nieliczni WYŻSI wyssali natomiast wiedzę razem z mlekiem matki i już w drugim miesiącu stymulowali ruch palców do walenia w klawiaturę. W ten sposób Czytelnik natychmiast nabiera szacunku do bezwartościowego opracowania i nie protestuje, gdy ktoś wciska mu jawną ciemnotę
Dzieki Bobcio, przyda sie...
Bobcio jezeli moglbys mi napisac, z ktorego dokladnie artkulu jest ten cytat, bo nie moge znalezc...
"Rozprawka o drobiu" (w części "inne artykuły")
Większość tych artykułow to żartobliwe felietony, ale zawierają przykłady, które naprawde mogą się przydać.
>Dzieki Bobcio, przyda sie...

chyba sobie zartujesz
Temat przeniesiony do archwium.

Zostaw uwagę