Presezon w pełni, również dla Luisa Suáreza. Nowy zawodnik Barçy rygorystycznie przestrzega kary, jednak nie chce zaniedbywać swojej formy. Piłkarz nie może przebywać na profesjonalnych terenach sportowych ani kontaktować się z kolegami z drużyny. Może jedynie pracować na własną rękę z trenerem, który nie jest związany z jego klubem i reprezentacją. To właśnie Suárez robi. Luis w największej dyskrecji biega i przestrzega szczegółowego planu fizycznego. Prawnicy doradzili mu, by nie pokazywał się w miejscach publicznych i trenował w ukryciu. Istnieje obawa, że FIFA źle zinterpretuje jakiekolwiek zdjęcie zawodnika podczas treningu, a tego wszyscy chcą uniknąć. Tydzień temu Urugwajczyk wyjechał z Castelldefels, gdzie jego teściowie mają dom i przeniósł się w pobliskie miejsce. Tam ma spokój od mediów i kibiców, którzy dzień w dzień przychodzili pod dom jego rodziny. Ostatni mecz Suáreza miał miejsce 24 czerwca i zawodnik bardzo chciał wrócić do zajęć po kilku dniach pobytu w Urugwaju, gdzie rozwiązywał kwestie biurokratyczne swoich przenosin do Barcelony. Początkowo zakładano, że napastnik będzie miał wolne do niedzieli. Miał wrócić do treningów wtedy co Claudio Bravo, 28 lipca. Zawodnik postanowił skrócić okres swoich wakacji o tydzień, by jak najszybciej wrócić do optymalnej formy. Suárez wiedział, że nie będzie mógł pojechać z kolegami do Birmingham. FIFA była nieugięta i nie chciała robić żadnego wyjątku. Odkąd poinformowano, że piłkarz nie będzie mógł zostać oficjalnie zaprezentowany, nie ulegało wątpliwości, że FIFA nie zezwoli również na treningi z zespołem. Pozostało mu więc jedynie poszukać alternatywy. Zawodnik postanowił, że będzie przestrzegał specjalnego planu, przygotowanego przez osobistego trenera, by jak najszybciej dojść do formy fizycznej. Suárez w żaden sposób nie może współpracować z katalońskim klubem, ani członkami sztabu szkoleniowego drużyny. Musi zorganizować sobie pracę na własną rękę, dopóki TAS nie opowie się w tej sprawie. Przewiduje się, że 12 sierpia trybunał wyda oficjalną decyzję i przynajmniej pozwoli zawodnikowi trenować razem z zespołem. Inną sprawą jest udział w meczach, który prawdopodobnie wciąż będzie niemożliwy, choć istnieje szansa, że czteromiesięczne zawieszenie zostanie skrócone. Luis Suárez chce być w dobrej formie fizycznej na wypadek, gdyby TAS pozwolił mu dołączyć do zespołu.
Potrzebuje pilnie na dzis , musze sie sprawdzic czy ja dobrze tlumacze i przed rozmowa pocwiczyc . Z gory dzieki