>Prosił bym o recenzje filmu atak na postarunek. Potrzebne mi to do
>poniedziałku wieczór.
Wprawdzie nie oglądałam, ale czego się nie robi po przeczytaniu takiej prośby. Myślę, że do poniedziałkowego wieczoru zdążysz przeczytać recenzję:
Zdarzenia w filmie pokazane są w sposób realistyczny, nie jest to styl typowego "amerykańskiego kina akcji", co nie znaczy, że film przez to nie jest dobry. Wręcz przeciwnie, pomysł na film jest naprawdę ciekawy, choć "Atak na posterunek" to remake filmu Johna Carpentera z '76 roku, o bliźniaczym tytule. Jeśli chodzi o grę aktorów, to na pierwszy plan wysuwają się dwie gwiazdy kina: Ethan Hawke i Laurence Fishburne. Scenariusz sprawia, że postacie grane przez tę dwójkę zależą od siebie w dużym stopniu, a dzięki ich grze wygląda to naturalnie. Pozostali aktorzy, choć mniej znani, radzą sobie wcale nie gorzej. Film cały czas trzyma w napięciu i stanowi świetną rozrywkę, zwłaszcza dla miłośników tego typu filmów.