sa synonimami tylko pozornie,
termin lexis jest nieodlacznie zwiazany z terminem lexicon. termin lexicon jest w pewnym stopniu synonimem vocabulary natomiast pojecie lexis dotyczy sposobu w jaki lexicon jest przetwarzany w majace sens zdania. dobrze nie pamietam, ale czytalem kiedys jakies wywody w ktorych probowano wykazac, ze tradycyjny podzial jezykowy na slownictwo i gramatyke jest nie do konca doskonaly poniewaz reguly gramatyczne doprecyzowuja bardziej istotniejsze pojecie - lexis. lexis danej osoby okresla prawdopodobienstwo z jakim uzyje ona posiadanego lexicon'u w celu przekazania informacji, takie np. collocations, idiomy badz metafory figuruja w czyims lexicon jako calostki gotowe do uzycia na rowni z pojedynczymi slowami. warto zwrocic uwage na to, ze niektore osoby uzywaja pewnych zwrotow czesciej niz innych np. prosze ja Ciebie albo I'm saying that... teoretycznie najpierw uzywamy lexis aby przekazac mysli, w tym procesie uzywamy tychze posiadanych przez nasz lexicon calostek, natomiast dopiero gdy zdajemy sobie sprawe, ze cos przekazujemy nie tak, nasz mozg odwoluje sie do gramatyki. lexis jako proces opiera sie na doborze slow czy tychze calostek ktore w sposob dla nas najlatwiejszy stwarzaja sensowny przekaz natomiast gdy to sie nieudaje wowczas mozg siega do gramtyki ktora definiuje formy jakie moga byc uzyte i odrzuca niepoprawnosci jezykowe. o ile dobrze pamietam, lexis jako koncept okresla probability uzycia naszego lexicon do przekazania sensownej wypowiedzi a dopiero gdy nie jest ona sensowna odwolujemy sie do gramatyki, ktora nam mowi jakie uzytkowanie jest nieprawidlowe i w ten sposob pomaga nam korygowac blad w wypowiedzi. taka teoria ma dla mnie sens