>>>>i nie jednego chlopaka w zyciu bede miec (tak, tez sie
>zgadzam, ale powiedz mi po co? czy fakt, ze przespisz sie z 1000
>mezczyznami cos wspanialego Ci doda do zycia?)
>...nikt jeszcze mi nie udowodnil, ze ten wlasnie 1000czny chlopak
>bedzie najwspanialszym mezem. Sa malzenstwa gdzie kobiety i mezczyzni
>nie mieli nikogo innego w zyciu i jakos te malzenstwa sie ciagna.
>Drugie, nikt tez mi jeszcze nie udowodnil, ze z tym 1000 sie nie
>rozwiedziec, tak samo jak z tym pierwszym.
Wcale nie uwazam ze powinnam sie przespac z tysiacem chlopakow zeby znalesc tego jedynego na cale zycie..to byly slowa przed wszystkim momjej rodziny ktora miala na mysli ze zakocham sie jeszcze nie raz..
Nie mysle jeszcze o malzenstwie,troche na to za wczesnie.
Takk i sa tez malzesntwa ktore sie rozwadza po 20 latach bycia razem..rozne sa przypadki wiem o tym..
Moim problemem jest wybor pomiedzy nudnym zyciem w usa z dobrym wykrztalceniem a swietnym zyciem prywatym z wieksza prawdopodobnascia nie pojscia na dobre studia..
Merry Christmass- Thanks , you too -czy mozna tak odpowiadac??