LSJ w Szczecinie, Barchester - czy ktoś coś wie???

Temat przeniesiony do archwium.
czy ktoś wyjechał do pracy za pośrednictwem firmy LSJ w Szczecine do pracy w domu opieki Barchester Healthcare? Ja niedługo mam to zrobić i nie wiem czy to nie wałek. za duzo tu negatywów przeczytałam.Nic nie musze zapłacić za pośrednictwo. Może firma zmądrzała?? Dajcie znać!!!!!!!

Z góry dzięki
Cóz... to nie przekret, do pracy wyjedziesz, tylko dobrze sie zastanow czy własnie to jest twoje powołanie:))) Dla Barczestera jestesmy białymi 'murzynami' dosłownie i w przenosni. Problemem nie jest to czy wyjedziesz... problem zaczyna sie gdy juz tam jestes...
Powodzenia
Wyjezdzałam z agencji Nursing Needs
Ja również mogę wyjechać z Gdańska do sieci Barchester, jako care assistant. Niewiele informacji jest w necie. Mam spore doświadczenie w opiece. Wydaje mi się, że płacą za mało za tak ciężką pracę. Interesuje mnie jakie są prawdziwe zarobki w tej branży, czy jest sens pakować się w roczny kontrakt i jakie są rzeczywiste konsekwencje zerwania kontraktu. Proszę o kontakt zainteresowane tematem osoby.
[email]
Witam!pracuje juz drugi miesiac dla Barchester,wyjechalam z nursing needs, w moim wypadku, bylo dokladnie tak jak powiedzieli, nie placilam za posrednictwo - co jest w zasadzie zgodne z prawem - na miejscu mialam szkolenie, za ktore mi zaplacili, musialam zaplacic za Home Office, ale to kazdy musi zrobic i wspominaja o tym zreszta, a sama praca - ciezka, meczaca, wkurzajaca, smierdzaca ale idzie sie przyzwyczaic, a nie robilam tego nigdy wczesniej, wszystko zalezy od tego czego szukasz. areasumujac bilans wychodzi na plus jest ciezko (bo nikt nie powiedzial, ze bedzie latwo) ale ok. nikt mnie nie oszukal, jestem na szczescie w dobrym domu i dobrze traktowana,tylko to tez zalezy gdzie trtafisz - do jakiego domu. zycze powodzenia i pozdrawiam
Mi za 3 tygodnie minie rok pracy w barchesterze i co mogę powiedzieć to w 75% przekleństwa. ALe pomińmy to. Powiem wam tak jeśli nie boicie się ciężkiej pracy to super bo napewno tutaj taką dostaniecie, jeśli umiecie zacisnąc zęby i pracować mimo tego że ktoś wam stoi nad głową i dyryguje wami jakbyście byli marionetkami to super. Zarobić można bo nie powiem że nie ale napewno nie tylko z kontraktowych godzin. Ja mieszkam w High Wycombe gdzie życie nie jest tanie wiec troche trudniej mi było na początku. Osobom które wyjeżdżają lub zamierzaja wyjechać powiem tylko tyle żeby z miejsca szukały innej pracy np w residential house albo w zupełnie innej branży. Serdecznie pozdrawiam
Hej troszke mnie przestarszyłyście, Ja własnie jade za niecały tydzieńz tej firmy do pracy.Wiem ze nie bedzie łatwo ale nie wiem tak na prawde czego moge sie spodziewwać na miejscu.Moze ktos mi podpowie jakies sa konsekwencje zrewania umowy z nimi i jak traktuje się tam ludzi?rnBęde wdzieczna za info.
Czytam posty o LSJ i te mnie przerazaja!
Czy ktokolwiek piszacy w negatywach o firmie wystapil z imienia i nazwiska? Czy ktokolwiek zrobil cos ze swoimi zarzutami? - sa urzedy, inspekcje, komisje??? Prosze bardzo - droga wolna.
Oczywiscie - kazdy w 'pysku mocny' jesli nie trzeba sie ujawniac. Kiedy pozostajesz anonimowym latwo przychodzi wypisywanie takich postow - cokolwiek ci przyjdzie do glowy, najwyzej usuna posta, prawda?
Z pelnym szacunkiem dla trzezwo myslacych forumowiczow - wiekszosc z Was wypisuje bzdury w tym temacie.
Czy ktokolwiek przyznal sie do swojej niewiedzy, niedoinformowania? Bo wydaje mi sie ze z tego najczesciej wynikaja problemy. Czytacie dokumenty przed podpisaniem?

Ze LSJ pobiera oplate za tlumaczenie dokumentow? LSJ to nie instytucja charytatywna i za darmo nikt Wam papierow nie przetlumaczy. Tym bardziej ze aby byc tlumaczem przysiegleglym trzeba dlugo i ciezko pracowac a w tym przypadku macie pewnosc ze jest to tlumacz sprawdzony i ktory wie co robi.
Ze trzeba zaplaciec za podroz? A co w tym dziwnego? Helooo!!!
Ze sie ciezko pracuje? - a czego sie spodziewacie. Praca jest praca.
Proponuje kazdemu najpierw popracowac 6 m-cy za srednia pensje i utrzymac sie za to w kraju a potem wyjechac do UK. Np. na kasie w supremarkecie w Polsce - raj za cale 1200 zl minus podatek.
Myslcie trzezwo!

Podwazacie ich certyfikaty twierdzac ze to 'walki'? Co za brednie. Az brak slow.

W ramach programu praktyk z LSJ wyjechalam 3.5 roku temu. Wybralam bardzo wysokiej klasy hotel, ktory mnie jednak rozczarowal - bo TO JA mialam inne oczekiwania, ktore LSJ chcialo spelnic. Wydawalo mi sie ze lepszy hotel lepsze zarobki - nic bardziej mylacego. Zarobki sa takie same (czasami lepszy jest service charge) i jedyne co odroznia to miejsce od przecietniakow to to ze uzyskujesz referencje, ktore sie licza jesli planujesz dalsza kariere w tym kierunku. Ja chcialam tylko miec start ale w ofertach przebieralam. Nikogo nie winilam za to ze mi sie nie podobalo.
Wyladowalam w Londynie po pol roku i bedac 'kompletnie zielona' zwrocilam sie do LSJ o pomoc w kwestii mieszkania i szkoly - bez problemu uzyskalam wszystkie informacje. Mieszkalam w jednym z poleconych domow, wykupilam kurs w Malwern School, znalazlam prace, poznalam kilka osob z ktorymi wynajelam samodzielne mieszkanie i zycie zaczelo sie toczyc swoim torem.
Bez LSJ moje start bylyby o wiele bardziej skomplikowany.

Przez caly czas mojego pobytu na wyspach otrzymuje od nich newsletters, jesli ktos chce wyjechac kieruje do LSJ swoich znajomych bo sa wiarygodni i kompetetntni. Nie spotkalam sie z ich strony z zadnymi reklamacjami.

I jeszcze jedno - LSJ POSREDNICZY w organizowaniu wyjazdu. Nie placi Wam pensji w UK i nie zbiera kasy za Wasze zakwaterowanie. Oni nie maja z tym nic wspolnego wiec wszelkie pretensje kierujcie do wlasciwych ludzi.

POLECAM LSJ KAZDEMU KTO CHCE WYJECHAC Z POLSKI. KAZDEMU KTO WIE PO CO WYJEZDZA.

pozdrawiam
Chciałabym się podłączyć do tego co napisała momika. Nikt za Was nie bedzie myślał i załatwiał wszystkiego , jak sami swoich spraw nie potraficie dopilnować to nie zwalajcie winy na biura czy na pracodawców. I po drugie jak sie decydujesz na wyjazd za granice do pracy to JEDZIESZ TAM DO PRACY !!! a nie na wakacje za które wam płacą...Ja jezdze juz od jakiegoś czasu i w każym miejscu jest tak samo, samemu trzeba wszystkiego dopilnowac i sprawdzać to co mówią i obiecują. I tak jest wszedzie u nas w kraju tez , nie tylko za granicą!!
Temat przeniesiony do archwium.