Również chcę podzielić się swoimi przeżyciami z pobytu we Włoszech u właśnie p. Ani i Luciana. To co tam się odbywa to koszmar, więzienie Alcatraz. Na początku gdy przyjechałam było w miarę ok, choć pokój jaki dostałam to był "salon" bez drzwi, w którym były 4 łóżka polowe, kołdry bez pościeli, wszędzie brudno. W mieszkaniu były jeszcze 2 pokoje w którym mieszkało w sumie 5 dziewczyn plus my dwie w salonie. Ze względu na to że spałyśmy w salonie kuchnia stanowiła "salon"która wyglądała codziennie jakby przeszło przez nią tornado. Wystarczyło wysprzątać wszystko aby już po około 15-30 minutach kuchnia wyglądała jak po zamachu bombowym. To że brudno, śmieci potrafiły stać w kuchni bądź na balkonie po kilka dni workach, to najgorsza była atmosfera w mieszkaniu. Zgadzam się z tym całkowicie a zarazem nie rozumiem do końca dlaczego tak jest, że Polak Polaka by zniszczył bardziej niż ktokolwiek inny.
Przyjechałam do pracy do Włoch sama, chciałąm się więc zaprzyjażnić z dziewczynami już tam mieszkającymi. Niestety okazało się po dłuższym czasie, że nie można tam nikomu zaufać, te dziewczyny były tak przepełnione złością, zazdrością, złymi emocjami że to jest nie do opisania. Piosenki które puszczała gówniara 20letnia Kinga, której się w głowie przez 2 lata pracy w nightcie poprzestawiało to były :" Pizdo, kurwo, dziwko, szmato" albo "Jak bardzo chcę pierdolić się z toba". Przecież to jakieś patologię!!!!!Żmije , które wsadziłyby ci nóż w plecy!!! Mało tego! tak zwanym opiekunem jest Luciano, innymi słowy Lucek, który tak terroryzuje psychicznie dziewczyny, do mnie mało z rękami się nie rzucił, jak już miałam dosyć i chciałam stamtąd uciec to on mnie wyrzucił z domu, nie wypłacając mi pieniędzy za cały tydzień pracy. Kazał spakować walizkę i w ciągu 30min wynosić się z domu! Przecież tak się nawet psa nie traktuje, a co dopiero człowieka.
Dziewczyny przestrzegam was,nie bądzcie naiwne , nie jedzcie tam do pracy bo przezyjecie piekło takie jakie ja przeżyłam. Gdyby nie moja rodzina w Polsce to nie miałabym jak wrócić do Polski.kombinatorstwo, zawiść, dziewczyny sobie podbierają nawzajem co się da, a później oskarżają żeby mieć poczucie winy że coś się zrobiło, pomimo że się tego nie zrobiło. Uważajcie !!!!Zwłąszcza na Lucka i Ankę, oni załątwiają tą pracę właśnie.