Hostessy - Włochy, Grecja jak to wygląda

Temat przeniesiony do archwium.
61-68 z 68
| następna
Hey czy mogłabyś mi przesłać ten skan albo cos więcej powiedzieć o tym człowieku bo chyba jestem w takiej samej sytuacji jak ty. Mnie ta osoba znalazła na włoskim czacie i przesłała swoj skan dowodu potwierdzajac swoją tozsamość i oferując prace chcialabym sprawdzic czy to nie ten sam dupek?

dziekuje i pozdrawiam

mój mail [email]
Rzeczywiście opisane przez Was historie są niesamowicie przygnębiające ale dużo też jest i w nich naiwności kobiet. No bo kto jedzie do Wloch w charakterze hostessy i bez znajomości języka??? Wiadomo co się kryje pod takim ogłoszeniem. Sama mieszkam od lat za granicą i wiem, że nie na początku nie było łatwo. Miałam to szczęście, że od razu pracowałam w moim zawodzie (ekonomista) ale wyjechałam już z niezłą znajomością 3 języków. Dziś pracuję na stałe w prestiżowej włoskiej organizacji i wielu włochów zadaje mi pytanie jak się tam dostałam. Myślę, że to moja wiedza została docenieniona a przede wszystkim znajomość rosyjskiego tak egzotycznego dla włochów. Dziewczynom życzę dużo wytrwałości w dążeniu do ceu. Jestem pewna, że wytrwałym uda się zrealizować cele.
Również chcę podzielić się swoimi przeżyciami z pobytu we Włoszech u właśnie p. Ani i Luciana. To co tam się odbywa to koszmar, więzienie Alcatraz. Na początku gdy przyjechałam było w miarę ok, choć pokój jaki dostałam to był "salon" bez drzwi, w którym były 4 łóżka polowe, kołdry bez pościeli, wszędzie brudno. W mieszkaniu były jeszcze 2 pokoje w którym mieszkało w sumie 5 dziewczyn plus my dwie w salonie. Ze względu na to że spałyśmy w salonie kuchnia stanowiła "salon"która wyglądała codziennie jakby przeszło przez nią tornado. Wystarczyło wysprzątać wszystko aby już po około 15-30 minutach kuchnia wyglądała jak po zamachu bombowym. To że brudno, śmieci potrafiły stać w kuchni bądź na balkonie po kilka dni workach, to najgorsza była atmosfera w mieszkaniu. Zgadzam się z tym całkowicie a zarazem nie rozumiem do końca dlaczego tak jest, że Polak Polaka by zniszczył bardziej niż ktokolwiek inny.
Przyjechałam do pracy do Włoch sama, chciałąm się więc zaprzyjażnić z dziewczynami już tam mieszkającymi. Niestety okazało się po dłuższym czasie, że nie można tam nikomu zaufać, te dziewczyny były tak przepełnione złością, zazdrością, złymi emocjami że to jest nie do opisania. Piosenki które puszczała gówniara 20letnia Kinga, której się w głowie przez 2 lata pracy w nightcie poprzestawiało to były :" Pizdo, kurwo, dziwko, szmato" albo "Jak bardzo chcę pierdolić się z toba". Przecież to jakieś patologię!!!!!Żmije , które wsadziłyby ci nóż w plecy!!! Mało tego! tak zwanym opiekunem jest Luciano, innymi słowy Lucek, który tak terroryzuje psychicznie dziewczyny, do mnie mało z rękami się nie rzucił, jak już miałam dosyć i chciałam stamtąd uciec to on mnie wyrzucił z domu, nie wypłacając mi pieniędzy za cały tydzień pracy. Kazał spakować walizkę i w ciągu 30min wynosić się z domu! Przecież tak się nawet psa nie traktuje, a co dopiero człowieka.
Dziewczyny przestrzegam was,nie bądzcie naiwne , nie jedzcie tam do pracy bo przezyjecie piekło takie jakie ja przeżyłam. Gdyby nie moja rodzina w Polsce to nie miałabym jak wrócić do Polski.kombinatorstwo, zawiść, dziewczyny sobie podbierają nawzajem co się da, a później oskarżają żeby mieć poczucie winy że coś się zrobiło, pomimo że się tego nie zrobiło. Uważajcie !!!!Zwłąszcza na Lucka i Ankę, oni załątwiają tą pracę właśnie.
WITAM !
edytowany przez anna400: 18 gru 2010
Cytat: anna400
WITAM SERDECZNIE ! Czytam te Wasze wypowiedzi i muszę stwierdzić że częściowo jest to prawda ale tylko to co piszą dziewczyny na tym forum faceci oderwani są od rzeczywistości.W klubach nocnych pracuję od 4 lat i mam nerwy na tych wszystkich ,,panów,, którzy zabierają tutaj głos nie wiedząc o czym piszą . Dlatego panowie brać się do pracy a nie dawać cennych rad nie mając pojęcia o czym piszecie. Oczywiście praca ta jest dla mądrych kobiet a nie dla dziewczyn które szukają przygód. Ania
:)
edytowany przez anna400: 18 gru 2010
I jeszcze jedno do myszka300 piszesz bzdury ,,Lucek,, jak go nazywasz jest naprawdę ok pracodawcą pracowałam u niego przez rok i nigdy się nie zdarzyło żeby komuś nie zapłacił.On jako jedyny wypłaca kasę w terminie.Ciekawe co zrobiłaś że Cię wyrzucił
Cytat: anna400
Ciekawe co zrobiłaś że Cię wyrzucił

...Moze nie chciala sie zmienic w bezplatny 'spunk bag'....
Temat przeniesiony do archwium.
61-68 z 68
| następna

« 

Szkoły językowe