Ot pytanie-do bjk!!!!!!!

Temat przeniesiony do archwium.
31-39 z 39
| następna
to może być prawda-duzy wybór, różne możliwości kazdej z metod etc., sprawiają, że problem który na początku -co do wyboru- był mały(naprawde mały) obecnie jest ogromny :)))))
Ale przynajmniej nie wybiore kilku pozycji-tak chciałem zrobic na poczatku i jak juz sie zdecyduje to może coś z tego będzie-dam znac jak do tego dojdzie.
Zdaje sie, że niezły w zadawaniu pytań jestem ;)))
Ogladałam w Empiku 'First Steps... - z kasetami i CD i książką- ale nie przeglalam materialu w niej zawartego. (Książeczka byla raczej niewielka - w porównaniu z innymi podrecznikami )Naprawde sądzisz , że powinienieneś zacząć od początku naukę - przecież uczysz się na bieżąco.
Chcesz to napisz do mnie [email]
Oczywiście wielkie dzieki za wszystkie odpowiedzi i rady-to sie ceni :)
Przepraszam, ze sie wcinam w dyskusje, ale widze ze znasz zarowno starsza jak i nowsza wersje programu Europlus+ do angielskiego. Ja wlasnie u mojego faceta wygrzebalam Flying Colours i przyznam, ze menu wydaje mi sie malo przyjazne. Czy jest duza roznica w tej kwestii jesli chodzi o nowsze programy Europlus+? Bo zastanawiam sie czy warto inwestowac w nowsza wersje;)
ja też miałem zastrzeżenia do Flying Colours. EuroPlus+Rewards było, przynajmniej w wersji, którą ja posiadam, o wiele bardziej przyjazne. Kolejna wersja Rewarda była podobno lepsza, ale nie sprawdzałem tego osobiście.
Najnowsza wersja tego programu "EuroPlus+ Cambridge" jest inna, ale nie sprawdzałem jej, nawet nie widziałem. Opieram sie tylko na opinii kolegi.
Wielkie dzieki za blyskawiczna odpowiedz:)
"first steps..."-kupiłem,troche sie juz nim "pobawiłem"-poczatek jest prosty ale mysle że bedzie trudniej na dalszych etapach.Ogólnie forma jest fajna-dobry program :)
>Dorzuć mnie do tych, co przeszli 40 tys. bazę Super Memo.

gratuluje.

podziel sie, prosze, ze swoimi spostrzeżeniami. Przede wszystkim ile ci dalo przerobienie takiego materialu (ja przerobilem jak na razie 5000 w SM SU! i dalo mi to duzo).

Ile czasu ci to zajelo. Rozumiem, ze "Final drill" to jeszcze kilka lat bedzie sie ciagnal (lub ciagnalby sie :) ...
Przerobienie 40 tys. bazy zajęło mi 4 lata. Rok piąty to powtórki. Potem nastąpił koniec ze względu na awarię sprzętu. Oczywiście opanowanie tak wielkiej bazy dało mi dużo, ale nie wszystko, co jest potrzebne do wszechstronnego posługiwania się językim. Łatwo się domyślić, że znakomicie wpłynęło na czytanie i pisanie. Niestety, mowa i rozumienie ze słuchu daleko z tyłu za oczekiwaniami :( Kiedy to zrozumiałem (podaczas pobytu w Kalifornii) byłem bardzo zły. Doszedłem do wniosku, że lepiej było nauczyć się mniej, ale nie samych słów lecz dłuższych wyrażeń a nawet całych zdań na pamięć. Znając po kilka, kilkanaście synonimów podczas stresu związanego z prawdziwą komunikacją nie mogłem się zdecydować, którego użyć, a przede wszystkim który pasuje do danej wypowiedzi, bo nie znałem poprawnych kolokacji tych słów. Uczenie się więc słów wyrwanych z kontekstu to mało skuteczna metoda. Nawet gdy zna się definicję tego słowa po angielsku, niewiele to daje. Dlatego Super Memo nie jest takie super, bo to, że poda angielską definicję i tłumaczenie, to jeszcze za mało. Oprócz sysnonimów słów miałem też problemy z synonimią zdaniową. Jeśli się uczysz kiliu dłuższych fraz wyrażających to samo pojęcie, to potem, gdy zaczynasz mówić bierzesz część z jednego mieszasz z innym i wychodzi klops. Uwaga jest taka, że trzeba ćwiczyć jedno wyrażenie/zdanie, aby było ono dominujące, a resztę tylko znać ze słyszenia.
To tyle tak na szybko:) Jeśli masz jakieś pytania, to chętnie odpowiem.
Temat przeniesiony do archwium.
31-39 z 39
| następna

« 

Programy do nauki języków