NKJO Chrzanów

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 224
poprzednia |
Potrzebuje informacji dotyczących NKJO w Chrzanowie.
Czyli jak tam jest i czy można sie ubiegać o licencjat na UJ????
I czy ktoś już zdał licencjat na UJ???
No własnie ja tez nic nie wiem a bardzo chchialabym cokolwiek sie dowiedziec!aha i jeszcze jedno czy po 2006 bedzie można uczyć w szkolach mając tylko licencjat??give me some info-please!
Ludzie co z tym NKJO Chrzanów??????
Podobno teraz jest ciężko ponieważ starają sie odzyskać dobre imię.
I gdzie można zdawać ten licencjat na UJ czy AP???????
Z góry dziękuje za odpowiedź :-)
dołączam się do pytanka: czy łatwo jest w Chrzanowie zrobić licencjata?!!
jak macie (albo nie) go po tej szkole to piszcie!
hej!!!ja własnie jestem na III roku NKJO w Chrzanowie. tak, szkoła kończy sie licencjatem UJ w krakowie!!!!pozdrawiam
A czy wiecie, że nauka w Chrzanowie jest płatna nawet na studiach dziennych. Wczoraj trochę czasu spędziłam na ich stronce i tak wywnioskowałam. Swoją drogą ciekwe czemu w takim razie nie mają nazwy NNKJO (NIEPUBLICZNE Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych).

Kasiunia skoro tam studiujesz to napisz czy dobre info wyszperałam.
Pozdrawiam
Też się dowiedziałem ,że trzeba płacić :-(
Dlatego tam nie składam:-)
chrzanów
- to prawda - trzeba płacić.
Będę tam w poniedziałek i mam nadzieje, że wszystkiego dokladnie się dowiem.
Mogę podać ceny jakie obowiązuja w NKJO w Chrzanowie.Egzamin 100zł wpisowe 300zł ,opłata za semestr w systemie dziennym !800 lub !700 ,zaoczne około1400.Pozdrawiam
A czy ktoś może studiuje tam zaocznie, jak to wygląda, godziny zajęć terminy atmosfera, egzaminy, czy jest obowiązek praktyk - ich stronka nie wiele mi mówi pozdr
Na zaocznych w NKJO chrzanów, zajęcia są od 8.00 do 18.20 w soboty i niedziele. :( Trudno to wytrzymać, naprawdę. Oczywiści nie jest tak w 100%, czasem kończy się o 16.40, ale tylko czase. Co do atmosfery, to jest całkiem sympatycznie, nauczyciele nic nie robią bo sami są niedouczeni. Dopiero na egzaminach potrafią człowiekowi "przysrać" za przeproszeniem. Ja skończyłam właśnie III rok i nie przystąpiłam do egz.dyplomowych, bo po prostu nie mam już siły na naukę. Tam jest tak, że jak się samemu nie nauczysz, to nauczyciele cię też nie nauczą. Ogólnie kicha. Co do praktyk, to są obowiązkowe, i co najlepsze- trzeba za nie zapłacić i samemu sobie je załatwić, no chyba że pracujesz w pełnym wymiarze godzin jako nauczyciel ang. W PAŃSTWOWEJ SZKOLE- wtedy jesteś zwolniona z praktyki. Ja na przykład uczę angielskiego w pełnym wymiarze godzin, z tym że w prywatnej szkole językowej - i myslisz, że uznano mi to? To czysta paranoja :( Dzięki Bogu już nie muszę tam wysiadywać całych- dosłownie weekendów. Od września zapisuję się na kurs językowy, bo mam wrażenie, że mój angielski jest na niższym poziomie niż przed rozpoczęciem studiów w chrzanowie. To takie moje subiektywne odczucie, tylko, że większość znajomych z roku je podziela. Na dziennych wcale nie jest lepiej. Z czystym sumieniem i uczciwie mówię- JEŚLI CHCECIE SIĘ NAUCZYĆ ANGIELSKIEGO, TO ODPUŚCIE SOBIE NKJO CHRZANÓW. A JEŚLI ANGIELSKI JUŻ UMIECIE, A POTRZEBUJECIE PAPIEREK ŻEBYŚCIE MOGLI UCZYĆ, TO MOŻNA IŚĆ TAM. TO JEST SZKOŁA, W KTÓREJ JĘZYKA NAUCZYCIELE NIE UCZĄ. MÓWIĄ TYLKO CO OBOWIĄZUJE.
Studiuję w nkjo Chrzanów na studiach zaocznych. Zajęcia od 8:[tel]:20 w soboty i niedziele. Z opinii osób z wyższych roczników wynika, że 2 pierwsze roczniki nic nie robiły, za to teraz szkoła chcąc odzyskać dobre imię zaczęła z podwójną siłą przyciskać studentów.

Żeby wyjasnić: NKJO w Chrzanowie jest szkołą założoną przez Towarzystwo Ziemi Chrzanowskiej czyli w potocznym rozumieniu jest to szkoła niepubliczna, ale właścicielem nie jest osoba fizyczna. Jest pod opieką naukowo - dydaktyczną UJ więc nie ma tam przysłowiowego "dna" bo UJ na to nie pozwoli.

Wiele osób narzeka, że nic się tam nie nauczyło bo nauczyciele to czy tamto (TAK JAKBY TO OD NAUCZYCIELI ZALEŻAŁO ILE SIĘ NAUCZYSZ). Jeśli ktoś się nie chce uczyć to niepotrzebnie idzie na studia i nie ma siły na to aby go zmusić do nauki, jeśli się chce uczyć ...to się uczy - proste. Na studiach językowych zaocznych tak już jest, że trzeba samemu dużo pracować w domu aby opanować słownictwo i inne rzeczy. Nikt, NAWET nauczyciele nie wleją nikomu do głowy wiedzy.
Opinie, ze ktoś się nic nie nauczył (w Chrzanowie czy gdziekolwiek indziej)świadczą nie o szkole i nie o nauczycielach ale o osobach, które te opinie wydają.
Brawo Alka!!!, tak sie składa że znam dobrze NKJO w Chrzanowie. Nie wiem jak tu było wcześniej, ale teraz naprawde wzięto się za studentów. Aco do atmoswery w szkole, hmm.......... lektorzy są jak najbardziej wporzo, no moze odchylenia od normy się zdarzają, ale tak zawsze jest:) Przyszedłem tutaj ponieważ nie dostałem się bezpośrednio na UJ na fil. angielska, i teraz mysle że może nawet i dobrze się stało, mam bliżej, z lektorami mam napewno bliższy kontakt niż by to mogło być na UJ w Kraku, no i przede wszystkim mogę zdawać potem licencjata UJ, a wiadomo że papier z renomowanej uczelni się bardziej liczy. Według mnie NKJO w Chrzanowie jest godne uwagi.
Pozdrawiam.
interesuje się tą szkołą, czy poziom kandydata powiedzmy prawie FCE jest ok, czy zajecia są w każda sobote, jak daleko od centrum Chrzanowa mieści się ta szkoła, ile trzeba płacic, co z nieszcześnymi praktykami na zaocznych, gdyż w tej chwili pracuje w innej branży i byłoby mi ciężko je robić, a myślę o takiej szkole , dzięki za odpowiedz i pozdrawiam
i jeszcze jedno pytanie czy egzamin był ciężki pozdr
czy wybiera się tam ktoś, doradzćie jakąś dobrą filologie - mysle o Chrzanowie albo TOP z Bielska , ale Chrzanów bliżej co mysłicie o egzaminach ci co studiują juz - zaocznie pozdr
Nie wiem jaki był egzamin bo mam FCE i byłam przyjęta bez egzaminu.
Opłaty 1400 zaoczne, 1700 dzienne / na semestr.
Zajęcia są PRAWIE w każdy weekend. Odpadają oczywiście te, w które są święta. Na 2 lub 3 roku jest mniej godzin, więc tutaj raz na 3 lub 4 miesiące jeden weekend jest wolny.
Praktyki są obowiązkowe, zwolnieni są jedynie Ci, którzy pracują w pełnym wymiarze godzin w szkole, ucząc języka ang.
Hej
Zgadzam się w zupełności z kwiauszekk'em. Ta szkoła to dno. Własnie skończyłam NKJO na dziennych i dziękuję Bogu, że to już koniec. Ja nie wiem jak inni, ale ja osobiście uważam, że szkoła powinna czegoś nauczyć! Zwłaszcza jeśli płaci się za nią grubą kasę. A w naszym NKJO nauczyciele zlewają naukę zupełnie. Bo i po co się wysilać i tłumaczyć? Najlepiej olać zajęcia, dać słuchaczom jakieś karteluszki z cwiczonkami, żeby się zamknęli, a potem na egzaminie wielkie wymagania! W tym roku praktyczny za pierwszym podejściem zdało 12 osób, 13 oblało. To chyba o czymś świadczy! Skoro na zajęciach dostawali same piątki a egzamin oblała ponad połowa słuchaczy! W NKJO w Chrzanowie, chodzi się na zajęcia, po to , żeby mieć obecność (dwie nieusprawiedliwione nieobecności i teoretycznie wylatuje się ze szkoły, ale w praktyce jeszcze się nie przytrafiło), na zajęciach słuchacze siędzą i modlą się o koniec zajęć - byle do przerwy! A potem w domu trzeba przysiąść, żeby się czegoś nauczyć. Ja co się nauczyłam przez oglądanie filmów i czytanie książek po angielsku tyle umiem, ale mojej wiedzy ani umiejętności na pewno nie zawdzięczam szkole. No i ta szkoła jest mistrzem w zdzieraniu kasy! Boże, jak ja się cieszę że to już koniec!!
Jeżeli uważasz, że w Chrzanowie 'zdzierają kasę' to masz bardzo małe pojęcie o kolegiach, szkołach wyższych z jęz. angielskim i filologiach na uniwersytetach i szkołach pedagogicznych (mam na myśli studia zaoczne, dzienne są oczywiście bezpłatne na uczelniach państwowych). Dla porównania: semestr w częstochowskiej szkole: około 3000, semestr na AP w Krakowie: około 1900, w jednej ze szkół wyższych w Bielsku: około 2400.
Trzeba mieć jakąś wiedzę żeby się wypowiadać na dany temat.
ano skonczylem to Kolegium juz dawno, kase zdzieraja jak wszystkie inne uczelnie, moja obecna zdziera jeszcze wiecej, co do lektorow hmmm, sa rozni. ale czegos mnie ta szkola nauczyla, jednak zgadzam sie z poprzedniczka, bez wlasnej znajomosci angielskiego, dlugo bym nie pociagnal....
Ile jest godzin tych obowiązkowych praktyk na zaocznych , pozdr
alka 26, nie wiem czy Ty widzisz co piszesz, najpierw sama przeanalizuj własną wypowiedź, zanim zaczniesz krytykować innych. Sama napisałaś, że w szkołach publicznych nauka na dziennych jest za darmo. U nas płaci się, a mówiąc, że "zdzierają kasę" nie miałam na myśli tylko czesnego, w naszej szkole "pojawia się" mnóstwo dodatkowych wydatków. Jeżeli chodzi o praktyki, to na dziennych jak i zaocznych obowiązkowa liczba godzin wynosi 150. Do tego dochodzi kilka tygodni pracy nad wypełnianiem głupich papierków (w sumie około 250, może 300 karteczek, nie pamiętam dokładnie), których i tak nikt potem nie czyta, ponieważ osoba, która "sprawdza" dokumentację nie zna angielskiego. Więc praktyki to pół biedy, najgorsze jest wypełnianie papierków, z tak debilnymi pytaniami, że nie wiem kto je wymyślał, a odpowiadać po raz setny na to samo pytanie może dobić nawet najbardziej wyrozumiałą osobę.
alka 26, nie wiem czy Ty widzisz co piszesz, najpierw sama przeanalizuj własną wypowiedź, zanim zaczniesz krytykować innych. Sama napisałaś, że w szkołach publicznych nauka na dziennych jest za darmo. U nas płaci się, a mówiąc, że "zdzierają kasę" nie miałam na myśli tylko czesnego, w naszej szkole "pojawia się" mnóstwo dodatkowych wydatków. Jeżeli chodzi o praktyki, to na dziennych jak i zaocznych obowiązkowa liczba godzin wynosi 150. Do tego dochodzi kilka tygodni pracy nad wypełnianiem głupich papierków (w sumie około 250, może 300 karteczek, nie pamiętam dokładnie), których i tak nikt potem nie czyta, ponieważ osoba, która "sprawdza" dokumentację nie zna angielskiego. Więc praktyki to pół biedy, najgorsze jest wypełnianie papierków, z tak debilnymi pytaniami, że nie wiem kto je wymyślał, a odpowiadanie raz setny na to samo pytanie może dobić nawet najbardziej wyrozumiałą osobę.
dołączam się do prośby. Proszę, piszcie jak to jest z licencjatem po NKJO w Chrzanowie.
Eskevarka: ale kolegium w Chrzanowie to NIE jest szkoła państwowa (w których nauka, TYLKO na studiach dziennych, jest bezpłatna). Ja przyrównałam ją wiec do szkół niepaństwowych i filologii na uniwersytetach i akademii w systemie zaocznym.
Jestem studentką NKJO w Chrzanowie i mam to szczęście że jestem na pierwszym roku a dokładnie już jedną nogą na drugim. Polecam gorąco tą uczelnie, nie wiem jak było na innych latach ale wiem że teraz poziom jest wysoki. Trzymają dyscyplinę i na prawde leserom nie udąło się przejść bo na jakimś etapie ktoś ich przycisnął. Zajęcia są często to fakt ale do pozwala, że szybko się rozwijasz. Co do kosztów to jest to chyba jedna z najtańszych szkół w regionie.Polecam gorąco !!!!
ja chodziłam do NKJO Chrzanow;bylam akurat pierwszym rocznikiem, który rozpoczal tam, nauke.Na pierwszym roku bylo nas ponad 40 a licencjata uzyskalo 10 osob. na studiach dziennych naprawde wiele ucza...jest wysoki poziom poniewaz ciagle sa hospitacje z Krakowa z UJ i ciagle jest poziom podnoszony.Jesli ktos chce sie nauczyc to naprawde sie nauczy.Teraz koncze juz studia magisterskie i powiem Wam, ze papier z NKJO, ktory i tak konczy sie licencjatem na UJ, jest wszedzie uznawany i nie jest nigdzie gorzej traktowany niz z innych uczelni.Ja goraco polecam!
Eves... Evem... a nieważne, co ty za farmazony pierdzielisz??:| NKJO jest szkołą niepubliczną i dlatego trzeba tu płacić!!! I do tego wiem że jest najtańszą szkołą w regionie, a zarazem jedną z najlepszych!!! Papierków do praktyk jest najwyżej 100 (czyżby problemy z liczeniem:/), a na niektórych trzeba wpisać tylko kilka zdań, chyba że ty od razu na nich malowałaś kredkami:] Lektorzy mają dobre przygotowanie do nauczania, o czym może chociażby świadczyć fakt że są egzaminatorami i lektorami przygotowującymi do egzaminów PITMANA, zatwierdzonymi przez CITY & GUILDS PITMAN QUALIFICATIONS w Londynie ( to chyba coś musi znaczyć:/). A przede wszystkim żeby się czegoś w ogóle nauczyć to trzeba mieć chociaż pół zwoju wiecej niż kura. Tak że ja naprawde gorąco polecam NKJO w Chrzanowie!! praktycznie wszyscy podzielają moją opinie na temat tej uczelni, oczywiście oprócz zakompleksionych, sfrustrowanych, aspołecznych wyjątków potwierdzających, że jednak pochodzimy w prostej linii od małpy:P
CoToWOgoleZaZarzutyŻePraktykiSąObowiązkowe,ZeTrzebaJeSamemuZalatwiacIZeTrzebaZaNiePlacic???? zorientujSieDziewczynoTrocheWŚwiecieIDopieroCosPisz!! aMysliszZeNaInnychUczelniachJakJest:przychodzisz,praktykiMaszZaDarmo,wszystkoCiPodadzaNaTacyIJeszczeCiePodetrą??? takSieSkladaZeSamJestemStudentemNKJOWiecWiemOCzymPiszeAPozaTymZnamWieleOsóbKtoreChodziłyBądźChodząDoTejSzkołyINaprawdeDobrzeUmiejąAngielskiISaZadowolone!! aleNiestety,żebyUmiećAngielskiTrzebaMiecChociazTroszkePofałdowanąKoreMozgowąANieGładkąJakStół!! WiecPrzestańZwalaćWineZaSwojąNieudolnośćNaInnych!! polecamGinkofar,dobrzeCiZrobi!!wiekszoscOsobNaRokuPodzielaTwojeZdanie?? szczerzeWToWatpie!!:>
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 224
poprzednia |

« 

FCE - sesja letnia 2005


Zostaw uwagę