NKJO Chrzanów

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 224
Hello Man in black.Dzieki za poparcie .Z tego wynika ze zdawalismy dyplom w jednej grupie bo dobrze pamietamy tę sytuacje.Ale to tylko kropla w morzu.
Prymuski: [email]
A tak na marginesie przyjęłyście "ciężkie brzemię" informowania wszystkich o wadach "chujotu". Czy nie sądzicie, że to trochę "chujowo" aby takie opinie szły w eter jeśli skończyłyście tą szkołę?
"chujot" :D dobre:D. A ja uważam, że nie ma co upiększać historyjek i wychwalać "chujot", nie widzę w tym najmniejszego sensu. I nie rozumiem, dlaczego ci, którzy tak wychwalają tą "szkołę" burzą się kiedy my, przeciwnicy, narzekamy. Każdy ma swoją opinię, przecież my nie zabraniamy zwolennikom "chujotu" pisać dobrze na temat szkoły, jak macie jakieś miłe wspomnienie z tego NKJO to piszczie - chętnie poczytamy. My akurat mamy złe wspomnienia i o nich właśnie piszemy. Nikomu na siłę nie zabronimy iśc do Chrzanowskiego NKJO, ale jeśli ludzie pytają o naszą opinię to ją wyrażamy, to wszystko. Nikt nie jest w stanie wpłynąć na tą opinię, ponieważ ona budowała się przez całe trzy lata pobytu w "chujocie" i nikt teraz nie nakłoni nas do tego, żebyśmy pokochali tą "szkołę".
A co do Lotka to też się właśnie zastanawiałam co się z nim dzieje!?! Może zdemaskowany pan Krzysztof stwierdził jednak, że lepiej będzie pozostać w cieniu.
A co do wypowiedzi alki o tym, że "zwalanie" jest smarkackie itp - taka już tradycja w polskich szkołach, że uczniowie oszukują na egzaminach, odgapiają. Nie znam ucznia, który w swoim całym życiu ani razu nie odgapiał, ja sama zawsze staram się odpisać jak najwięcej i wcale nie znaczy to, że teraz nie mam prawa narzekac na szkołę. Moje odgapianie nie usprawiedliwia nauczycieli, ich braku wiedzy, spóźnialstwa i wszystkich przekrętów. A sam fakt, że ściągałam na testach świadczy o poziomie szkoły. Dobra uczelnia nie pozwoliłaby na to. I nie chodzi o to, że po prostu tak dobrze ukryłam ściągę, że nauczyciel nie widział. Mogłabym ją nadrukować na bilboard i przykleić do ściany a nauczyciel i tak udawałby, że jest strasznie zaczytany w gazetę.
widzę, żę też skojarzyłaś Lotka, czyli szanowego pana informatyka z NKJO. Ps. sytuacja o ktorj pisal gosc w czerni na dyplomnie... jest an prawdę szokująca.jak skończę tą szkołę, baaardzo chętnie dołącze pare historyjek, które miały miejsce u mnie na zajęciach.
Czy te Wasze opinie dotyczą tylko angielskiego czy niemieckiego profilu i innych też? Bo nie wiem czy ta szkoła cała jest do kitu czy tylko anglistyka?
Pzdr
Lepanse:Wiele poruszanych spraw to organizacja a nie poziom nauczania wiec jaka organizacja i zasady na najwyzszym szczeblu taka cała szkoła.Tak wiec na niemieckim pewnie tez jest tak samo.
Ale ta szkoła jest do bani.Skoro tyle osób twierdzi ze to jakis informatyk sie podszywa pod Lotka to niemam wiecej pytan.Lepiej zeby konferencje prasową zwołali niz tak robili.ALKA 26:Lepszy by był adres domowy bo niemamy tego na kompie tylko w wersji kartkowej.
A powiedzcie coś byli lub obecni "studenci" Chrzanowskiego NKJO co myślicie na temat Papugi?? Zastanawiam się, czy tylko ja go nienawidzę, czy może ktoś jeszcze. A był w ogóle ktoś normalny w tej szkole?? O jak się cieszę, że ja już mam to z głowy!!!
Nie "zwalanie" jest smarkackie tylko "zwalanie", a później narzekanie, że się nic ze szkoły nie wyniosło.
W jednym Ci przyznam rację, nauczyciele powinni reagować na zrzynanie i stanowczo za nie karać. Co do "Papugi" jesli mamy tę samą osobę na myśli to nic się nie zmieniło.
Nie "zwalanie" jest smarkackie, tylko "zwalanie", a później narzekanie, że się nic ze szkoły nie wyniosło.
W jednym Ci przyznam rację, nauczyciele powinni reagować na zrzynanie i stanowczo za nie karać. Co do "Papugi" jesli mamy tę samą osobę na myśli to nic się nie zmieniło.
Nie wiem czy chodziłaś do tej szkoły i czy wiesz jak wyglądają niektóre testy w Chrzanowskim NKJO, ale czasam jest tak, że na serio nawet gdybyś nie chciała to zwalić musisz, jak ktoś podsuwa Ci pod sam nos kartkę ze wszystkimi odpowiedziami a nauczyciel nawet nie zerknie w stronę uczniów, zajęty jest swoją gazetą. Wtedy ciężko jest powiedzieć - "nie, nie!!zabierzcie tą ściągę, ja chcę pisać sama!" Po pierwsze w oczach zarówno uczniów jak i nauczyciela wyszłabyśna idiotkę, po drugie, nie zdążyłabyś napisać sama tego testu, bo skoro cała klasa już oddała test to znaczy, że było już wystarczająca dużo czasu na napisanie i nauczyciel odbiera Ci kartkę.
zaczęłam studjować w nkjo niemiecki w semestrze 2004/2005...na poczatku bylo nas prawie 36 osób, po 1 semestzre zostało tylko 20 osób. Większość z nas(m.inn ja też) zrezygnowało z tej szkoły, ponieważ siedzienie cały weekend od 8-18.20 i wymagania wykładowców przerosły oczekiwania większości studentów. poztym pani, któa wtedy uczyła gramatyki i słuchania była beznadziejna, zajecia były bardzo nudne nic a nic z nich nie wyniosłam, ale np. pani z Teorii nauczania, nie przepuscila nikogo ot tak sobie. była też pani, która swoje zajecie z 1,5h skracała do 45 minut:), pani z konwersacji, od której prawie każdy student był lepszy, a zapytna która forma jest poprawna zawsze odpowidała obie:D. pan z opisówki solidny gość, fonetyk ok, metodyka...śmiech na sali...mogłabym tak opowiadać... ale myślę,że są lepsze szkoły niż nkjo chrzanów
Każda szkoła ma swoje plusy i minusy. Ja skończyłam kilka i żadna nie była idealna. Wiem tylko tyle że wszystko zależy od tego co chce osiągnąć student. Przez jakiś czas mieszkałam w Angli i poznałam tam wielu ludzi z Polski. Między innymi 2 dziewczyny z uniwersytetu w Lublinie, z 3 roku filologii angielskiej i nie potrafiły załatwić podstawowych rzeczy po angielsku, oczywiście były osoby też z innych uniwersytetów i kolegiów i z nimi też bywało różnie, byli też b. dobrzy z ang. Znam osoby, które po kursach językowych potrafią całkiem dobrze sobie poradzić w Londynie, a z niejednej "renomowanej" uczelni nie potrafią otworzyć buzi.
Nie zamilkłem, ale wqrza mnie że nie mówimy tu o szkole i o tym jak tam jest tylko o sobie nawzajem:/ dla mnie to troche chore:/ To ma być forum dla ludzi którzy chcą się czegoś dowiedzieć o szkole, a nie tylko snuć teorię spisku na temat pochodzenia osób z forum:] A tak apropos to jestem już prawie pewien że pod Eveskarke podszywa się Renata Beger!!!!!! Uważajcie ludzie:)
Poraz kolejny pisze że nie podszywam się pod nikogo:/ widze że tu na forum prawie same przekupy straganowe, które zamiast nawiązywać do tematu i dyskutować zajmują sie plotkami (w dodatku nieprawdziwymi). A ja się przyznam: tak naprawde to jestem Jan Maria Rokita i powołuje was przed komisje sledczą!!!! A Orlen to moja sprawka ]:->. Także snujcie jak chcecia dalej swoje chore teorie wy...wy.... Giertychy!!!:P
Lotek będzie w tym roku nabór na niemiecki zaoczny?? ciągle ktoś mnie o to pyta...a jaj jestem tylko studentem, więc nie mam pojęcia! Umieście na stronie jakieś konkretne informacje. z góry dzięki :)
buhahahahahahaha :D
No właśnie Lotek, i czy można już odbierać dyplomy licencjackie? Bo wy się tam z tym wypisywaniem bawicie miesiąc, a ja bym już chciała mieć papier - pochwalić się znajomym:)
I rok który zdawał licencjat czekał na dyplom 2 miesiace a na licencjat 3 miesiace a oczywiscie daty były takie jakby sie czekało przepisowy miesiac.Co za bałagan i traktowanie byłych studentów jak śmieci.
Ale sie uparłyście, normalnie gorzej jak rozwolnienie:/ jak się chcecie czegoś dowiedziec to idzcie do NKJO i się zapytajcie:] poszedłbym za was, ale jest ciepło i mi sie nie chce za bardzo:/ poza tym mam ciekawsze rzeczy do roboty:P a wy się przespacerujecie przynajmniej po mieście:P
Prymuski, poszłuście gdzieś dalej do szkoły po tym NKJO? Jeśli tak, to czy ciężko się wam byłogdzieś dostać i utrzymać na semestrach? Ja nie wiem czy gdzieś pójdę, bo wydaje mi się, że nie mam szans nigdzie się dostać, jak czytam inne fora, to widzę, że egzaminy wstępne na pierwszy rok na normalnych uczelniach są trudniejsze niż u nas licencjat. Więc sama nie wiem co robić,czy startować i robić z siebie pośmiewisko czy lepiej wyjechać do Angli i nauczyć się w końcu tego języka. Napiszcie czy w dalszej edukacji absolwenci NKJO Chrzanów mają duże problemy z nadążaniem za materiałem i w ogóle z egzaminami wstępnymi.
Lotek: to widzę, że dali Ci wolne na wakacje. No zresztą po co im "informatyk" w czasie wakacji? Emaile sami sobie mogą odczytać.
P.S. Ile dni intensywnej pracy wpocie czoła zajęło Ci wstawienie rysunku świeczki na stronę NKJO?
Eskevarka:Po pierwsze uwielbiamy Cie za ten sarcastic language.Wiec chyba musimy sie spotkac i porozrabiac razem apropo nkjo.Chcemy isc dalej ale do szkoły gdzie nie trzeba sie uczyc bo nAM SIE NIECHCE.W nkjo nas zle nastawili do nauki bo my nie miałysmy znajomosci wiec sie uczyłysmy.A kto miał to sie nie uczył.Wiesz takie podejscie zniecheca człowieka i nastawia zle do szkoły.ale zapewne poziom po nkjo jest jak po liceum albo nawet gorszy.Oczywiscie byli nauczyciele ktorzy mieli wiedze i chec przekazania ale mało.W koncu moglismy im kiedys prace zabrac dlatego uczyli nas kiepsko.Pozdrawiamy.
zmień "kobito" temat bo juz mnie to zaczyna nudzić, strasznie monotematyczna jesteś:/ a tą jakąś świeczke to sobie weź i się wyżyj, bo chyba Ci czegoś brakuje:P tylko nie podpal jej najpierw bo się wosk stopi i się jeszcze zalepisz:D
Chłopie a nie siej tyle zamętu, skoro już tam pracujesz to daj jakieś dobre rady dla tych co chcą tam zdawać na dzienne albo zaoczne, uczyć się chyba mimo wszystko zdecyduje się na to szkołe chociaż będę mogła liczyć tylko na siebie, mam nadzieję że koleżanki będą ok, pozdrowienia dla byłych i przyszłych studentów - dzięki za rady, moje pytanie ile jest praktyk na każdym roku- czy rok jest wolny miesiąc na te praktyki
czy co roku jest wolny miesiąc na zrobienie tych praktyk, czy oni mają jakies swoje szkoły do ich zrobienia, pozdrawiam
nie ma żadnego wolnego miesaica na praktyki...musisz sobie tak poradzic zeby Ci praktyki nie kolidowały ze studjami, a praktyki każdy załatwia sobie sam, najlepiej w jakieś szkole w pobliżu miejsa zamieszkania. pozdrawaim:)
Praktyki można odbyć na piątym lub szóstym semestrze. Jak już poprzednik napisał, praktyki trzeba sobie samemu załatwić i w praniu wygląda to tak, że biegnie się rano na dwie, trzy godziny praktyk, potem szybko do szkoły i tak każdego dnia, a potem się okazuje, że już trzeci miesiąc chodzisz na praktyki i jeszcze nie odbębniłaś tych 150 godzin. jednak często jest tak, wiem z doświadczenia, że studenci skracają sobie te godziny, za prezyzwoleniem mentorów, którzy potem "na czarno" podpisują wszystkie 150 godzin. Po prostu bardzo ciężko jest pogodzić szkołę z praktykami.
Lotek: to tak Cię mama spłodziła? Nic dziwnego, że jesteś taki niedostukany.
No to to było poza wszelkimi granicami kultury:/ bezczelna jestes.... mnie możesz obrażać, ale jakie masz prawo do wspominania czegokolwiek o mojej mamie? Smarkackie masz odzywki... a najlepiej to weź się zaszyj w swoim kurwidołku i weź coś na depresje, bo nic innego Cię przez reszte życia nie czeka.... nie odpisuj, po co się masz dalej błaźnić?
Ooo!! I kto tu mówi o kulturze! Człowieku, poczytaj swoje wypowiedzi i przeanalizuj je wnikliwie. Z tego co ja wiem, to TY na wszystkich najeżdżasz, zacząłeś tą ostrą wymianę zdań, a kiedy wreszcie znalazł się ktoś kto ukrócił Ci łańcuch i z kim nie możez wygrać robisz z siebie ofiarę. Bardzo sprytne, ale nie ze mną takie numery.
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 224

« 

FCE - sesja letnia 2005