jakie sa szanse????

rosze was bardzo o pomoc.jestemw klasie maturalnej.Mieszkam sobie w malej wiosce na Lubelszczyznie.Moim marzeniem jest dostac sie do Poznania na filologie angielska.Jakie sa szanse dostania sie? Czego oni tam wymagaja?czy lepiej dac sobie spokuj i szukac czegos we Wroclawiu czy chocby Lublinie? Moj poziom angielskiego?FCEnapewno,papierka nie mam,mialam robic ale rozne zdarzenia losowe mi nie pozwolily....Mam za soba pare kursow,wyjazdow do Anglii,i czuje sie pewnie,ale czy to wystarczy??? Pomozcie PROSZE...........

Poznań nie taki straszny...podstawy masz dobre, więc czemu by nie spróbować?

probuj, trzeba probowac, ktos w koncu sie dostaje na te studia, dlaczego to nie mialabys byc Ty?
trzeba tylko wierzyc w siebie i duzo pracowac...probuj, nawet jakby Ci sie noga podwinela (odpukac) bedziesz miala ta swiadomosc, ze sie nie poddalas..powodzenia :)

ja bym sobie dal spokUj...hahah, najpierw polskiego sie naucz..:)

Smerfetko, no szanse są zawsze, przeciez i tak zdajesz egzamin...
Najlepiej by chyba jednak było, abyś także zdawała do Lublina - tamtejsza anglistyka także ma swoją renomę, i w razie niepowodzenia w Poznaniu miałabyś drugą opcję, i to bliżej domu.
Przede wszystkim staraj sie jak najwiecej uczyc z testow z poprzednich lat i moze poszukaj przez net kogos, kto studiuje czy na UAM czy UMCS - zawsze mozna dowiedziec sie ciekawych rzeczy od samego źródła czy uzyskac jakieś sensowne wskazówki i rady.
A złośliwymi komentarzami sie nie przejmuj (mam nadzieje, ze literówki to nie wynik kiepskiej znajomosci zasad ortografii lecz przeoczenie)

Good luck!:)

Dziekuje wszystkim za slowa otuchy. I pewnie tak zrobie,bede probowac do Poznania i Lublina,gdzies sie moze dostane...
Co do literowek....no niestety,gdzie niegdzie jest to przeoczenie a gdzie niegdzie....no coz...dysleksja...ale jakos sobie radze,pracuje nad tym juz pare ladnych lat i jest juz dobrze:)
Jeszcze raz dziekuje