Co lepsze studia na filologii czy w NKJO ????

Temat przeniesiony do archwium.
co według was jest lepsze - studia na filologii angielskiej czy w NKJO?? - chodzi mi oczywiście o prrspektywy zawodowe, program studiów, możliwości studentów itp. A tak na marginesie to gdzie trudniej jest się dostać??:]]]
odpowiedz na pytanie 1. filologia odpowiedz na pytanie 2. filologia
Jeśli chcesz się nauczyć jeszcze lepiej języka to oczywiście,. że NKJO, tam jest msnóstwo praktycznej nauki. Natomiast jeśli stawiasz na literaturę, jężykoznawstwo i inne teoretyczne przedmioty, a nie zależy Ci juz na praktycznej znajomości to filologia. Jeśli chodzi o dostanie sie to faktycznie trudniej jest na filologię, ale to dlatego,że ludzie myślą ze po NKJO można być tylko nauczycielem.
No w sumie to masz chyba racje - też czytałem gdzieś żę po filologii nie można powiedzieć żę zna się język w stopniu doskonałym, a przecież po NKJO nie trzeba być wcale chyba nauczycielem bo angielski to bardzo szeroka dziedzina:) (a tak wogóle to nie podoba mi sie plan zajęć na filologii z językiem łacińskim i innymi pierdołami niepotrzebnymi:)))))
te \"pierdoly\" ja to nazywasz sa niezbedne. Jesli dla ciebie wstep do jezykoznastwa czy lacina sa idiotyczne i dupiate to chyba ci sie kierunki studiow pomylily. Roznica mieczy NKJO a wiekszosciami filologii polega na tym ze zdajac na filologie jezyk musisz juz miec opanowany w stopniu ok CPE. Od ludzi studiujacych na NKJO wymaga sie osiagnieca poziomu CPE na 3 roku studiow...
Ja studiuje w KJO w Łodzi. Jest bardzo fajnie. I nie zamierzam byc nauczycielem... ZZZ a z tym cpe na początku studiów to troche przesadzasz. Wiem cos o tym...
>No w sumie to masz chyba racje - też czytałem gdzieś żę po filologii
>nie można powiedzieć żę zna się język w stopniu doskonałym

No, to chyba dosyć oczywiste. Polskiego też nie znasz w stopniu doskonałym i pewnie gdybyś skończył polonistykę pewnie też byś go nie znał doskonale.

A biorąc pod uwagę liczbę kilku tysięcy słów, które co roku pojawiają się w języku angielskim, chyba nie jest dziwne, że po filologii nie zna się doskonale języka.
Hej Cathy a mogłabyś mi napisac co masz zamiar robić po ukończeniu NKJO?? Bo to według mnie daje bardzo duże możliwośći zawodowe - napisz mi co masz do wyboru jak możesz:)))))))))))))))))
NO to powiedz mi co ma wspólnego łacina z językiem zngielskim????????
to czy po filologii sie zna doskonale jezyk angielski zalezy tylko i wylacznie od studenta i o jego zdolnosciach jezykowych. Gdybysmy wszystcy opanowali w 100% slownictwo ktore nam serwowano na lekcjach konwersacji i 100% opanowali wszystkie regulki gramatyczne, to poziom proficiency bylby dla nas male piwo. Niestety nie jestesmy memoria komputerowa tylko ludzmi a slowka sie z czasem zapomina, jezeli sie ich nie uzywa w zyciu codziennym. Jestem pewna ze gdyby nie anglistyka to bym nie byla w stanie napisac prace magisterska w tym jezyku, albo musiala bym sie przy tym porzadnie nameczyc lub korzystac z uslug tlumacza. Tego jednak na lekcjach pisania na anglistyce ucza, a ile sie student nauczy to tylko i wylacznie zalezy od jego.

o kolegium sie nie bede wypowiadac, bo nie mam zielonego pojecia jak tam wyglada nauka i na jakim poziomie jezykowym ludzie z kolegium wychodza.

nie przesadzajmy w stereorypach.

p.s Laciny nie mialam, bo sie meczylam z tym pieknym jezyku w liceum:)
Dzieki bardzo za fajna opinię - to wegług mnie mądre słowa:))))
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa