Witam!
Jestem co prawda uczniem 1 klasy LO, jednakże nie od dzis rozważam anglistykę, jako kierunek moich przyszłych studiów. Mam jednak sporo wątpliwości. Angielski uwielbiam - to fakt. Przypuszczam, ze studia bylyby w stanie mnie mocno zainteresowac, ale nie za bardzo wiem co są w stanie zaoferowac, jesli chodzi o przyszly zawod. Nauczyciel to sprawa jasna. Osobiscie zawsze marzyla mi sie praca tłumacza. Jak to sie ma w stosunku do anglistyki, ciezko byloby mi pojsc w tym kierunku? Lingwistyka wymaga 2 jezykow co mnie nie satysfakcjonuje. A jesli pominąc juz profesje interpretera i ticzera to co mozna teoretycznie jeszcze robic? Czego Wy oczekujecie po studiach? Myslicie o nauczaniu, czy moze macie jakies inne koncepcje i przemyslenia na ten temat? Pytam, bo nie wiem, czy opłacalnym byłoby studiowanie innego kierunku i robienie kursu równolegle...Jestem niby na kierunku humanistycznym...Wtedy jednak satysfakcja nie byłaby az tak mocna, tak mysle. Proszę o jakies opinie, wpisy. Naprawdę będę wdzięczny za odzew z Waszej strony!