szczerze mowiac troche sie dziwie ze nie przyjeli cie na nauczycielski z takimi wynikami. to chyba przez ten ustny angol... bo przeciez cala reszta jest w porzadku. rozumiem ze pisemny angol zdawalas na rozszerzonym poziomie, tak?skoro chcesz byc tlumaczem przysieglym to yyy... jesli chodzi o US, musialabys najpierw isc na specjalnosc tlumaczeniowa (ang+niem; ang+arab; ang+hiszp.) a po ukonczeniu tych studiow i tak musialabys zdawac dodatkowy egzamin na tlumacza przysieglego. jak widac, to dosc skomplikowane. po licencjacie na specjalnosci nauczycielskiej mozesz wybrac jedna z wczesniej wymienionych przeze mnie specjalnosci. jezykoznawstwo i tak wydaje sie najblizej tlanslatoryki, ale to zdecydowanie nie to samo. nic a nic. ale wg mnie to nie jest powiedziane ze jak skonczysz specjalnosc nauczycielska to juz musisz byc belfrem i koniec kropka. kurs translatoryki zawsze mozesz zrobic i egzamin na tlumacza przysieglego zdac. a po nauczycielskiej przynajmniej masz juz jakis zawod (uprawnienia pedagogiczne).
a jesli o mnie chodzi to studiuje wlasnie specjalnosc nauczycielska. na anglistyce oczywiscie;)
aaa, zapomnialabym, pytalas jeszcze o mature... szczerze mowiac, ja mysle ze spokojnie w drugim naborze cie przyjma na nauczycielska. i tak nie moge wyjsc z podziwu ze cie jeszcze nie wzieli. ale pewnie duzo osob zrezygnuje i wtedy wskoczysz na liste przyjetych:) a poprawianie matury z angola za rok... no nie wiem, to kwestia indywidualna. w kazdym razie na anglistyce sie nie uczysz jezyka tylko o jezyku... do matury obowiazuja konkretne rodzaje zadan, a po roku przerwy od nauki 'pod mature' mozesz sporo pozapominac... studia anglistyczne i matura z angielskiego nie maja z soba wiele wspolnego:)
aha i jeszcze cos... jak juz zaczniesz nasza cudowna specjalnosc nauczycielska to yy... na serio po pierwszym roku odechce ci sie jakiegokolwiek drugiego kierunku. po prostu nie wyrobisz na dwoch kierunkach jednoczesnie... gdybys jeszcze studiowala na kulturowce albo tlumaczeniowce to mysle ze spoko bys dala rade z drugim kierunkiem (jak wczesniej pisalam, maja mniej zajec), ale na nauczycielskiej siedzisz czasem caly dzien na uczelni, wracasz do domu po 20 i nic ci sie nie chce;d po prostu fizycznie nie jest do do zrobienia, przynajmniej nie przez pierwsze 2 lata. potem to jeszcze nie wiem;]
jesli masz jeszcze jakies pytania, to prosze bardzo:) powodzenia zycze!