Słowniki i materiały na I rok anglistyki

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich serdecznie. Chciałbym spytać jakie Waszym zdaniem mogą przydać się materiały i słowniki na I rok filologii angielskiej. Obecnie posiadam trzy słowniki do angielskiego: Uniwersalny słownik ang-pol i pol-ang wyd. Delta (zawiera objaśnienia skrótów), Współczesny Słownik Longmana oraz Active Study również Longmana. Czy to wystarczy czy też wyposażyć się w jeszcze coś?
PS. Oczywiście wszystkie trzy słowniki zawierają sekcję gramatyczną. Poza tym do gramatyki mam oddzielną książkę.
Mysle ze szczegolowe informacje dostaniesz od swoich wykladowcow i juz w trakcie studiow sie zorientujesz co Ci bedzie potrzebne. Od nas na pierwszym roku wymagali np. slownika fonetycznego ale i tak wiele osob obeszlo sie bez niego. Poza tym slownik kolokacji na pewno Ci sie przyda. Poczekaj az zaczniesz studia i sam zobaczysz :) Pzdr
słownik wyd. delta zapewne nie jest jednym z największych. Konieczny zakup to dwutomowy słownik PWN-Oxford.
za to Longman (Longman's Dictionary of Contemporary English, tak?) powinien na razie wystarczyć jako słownik jednojęzyczny, ale warto już pomysleć o zakupie słownika, w którym definicje nie są napisane uproszczonym językiem, np. Webster albo Cambridge albo Penguin.

Podręczniki na zajęcia są różne na różnych uczelniach. Radzę się wstrzymać z zakupem do października, bo wykładowca może akurat preferować coś, co nie rzuca się w oczy na półce.
Jak już zostało wspomniane - słownik kolokacji (polecam Oxford) i do tego jakiś thesaurus. Zakupiłem takowe dopiero pod koniec pierwszego roku... a mogłem wcześniej ;) Może nie jest to konieczność ale napewno bardzo przydatne dobrodziejstwo (zwłaszcza przy pisaniu). Na początku studiów kupiłem słowniki phrasali i idiomów - też przydatne, ale w moim przypadku dużo mniej niż np. kolokacji czy synonimów.
Longmana to ja mam tego: http://www.longman.com.pl/pl/katalog/?category=220&product=67&page_no=104 Co do DELTY, to największy rzeczywiście nie jest, ale chodzi mi o to, że zawiera wyjaśnienie wielu zwrotów umieszczone w jednym miejscu, więc nie trzeba skakać po stronach.
Active Study nabyłem po rewelacyjnej cenie 10 zł, więc nawet nie mam co żałować, poza tym różni się on chyba od tego Longmana którego mam, prawda? Czy może się mylę?
Jeśli chodzi o Longmana który masz to z pewnością za mało. JA też wybieram sie na 1. rok anglistyki i słyszłam już od wielu osób, że ten słownik już nie jest zbyt dobry na studia. Myślę nad zakupem czegoś takiego: http://www.bookcity.pl/8624/Wielki_slownik_angielsko_polski_polsko_angielski_PWN_Oxford

Tylko oczywiście poszukam wersji w miękkich oprawach, bo będzie ze 100 zł tańszy :P
Ten ponoć wystarczy w sam raz na studia.
A z resztą słowników też chce się jeszcze wstrzymać, bo w sumie dopiero na studiach dowiemy się czego tak naprawdę nam potrzeba ;) A gdzie się wybierasz?
nie znam tego Longmana, ale widze, ze chyba nie masz zadnego slownika jednojezycznego. Koniecznie musisz taki kupic. 'active study' jest za maly i troche zbyt prosty.
Wszystko zależy od Twojego budżetu, ale zdecydowanie doradzam:

1. PWN-Oxford w twardych okładkach (ang-pol, pol-ang). To jest zakup na wiele, wiele lat i dość szybko się "zamortyzuje".
2. Dobrym dopełnieniem jest Nowy Słownik Fundacji Kościuszkowskiej wydany przez Universitas. Jest w nim wiele rzeczy, których w PWN-Ox nie ma. Jak wyżej, zakup na wiele lat i szybka amortyzacja.

3. Przyda się słownik jednojęzyczny, np. Oxford Advanced Learner's Dictionary, albo coś wydawnictwa Cambridge. Nie są to kolosalne pieniądze, słowniki są bardzo dobre, tylko trzeba kupować jak największy słownik.
4. Polecam Longman Dictionary of English Language and Culture. Jest to udane połączenie zwykłego słownika oraz słownika kulturowego. Znajdziesz w nim wymowę wszelkich nazw własnych (nazwisk, nazw geograficznych, nazw firm itp.). W zwykłym słowniku tego nie znajdziesz.

Reszta już wg tego, co wykładowcy doradzą oraz własnego zapotrzebowania :) Pamiętaj, że masz przecież jeszcze dostęp do sieci, a tu możliwości korzystania ze słowników online są ogromne (i nie trzeba płacić ;)


pozdrawiam
O.
warto także mieć (po starszym bracie lub z antykwariatu) stary słownik ang-pol-ang Stanisławskiego - też jest tam wiele słów, których w nowym PWN-Oxford nie można znaleźć, a które mogą się przydać filologom (przestarzałe słowa, nazwy dawnych realiów).
>1. PWN-Oxford

Ale, czy ja jestem ślepa, czy może nie ma w nim zaznaczenia policzalnych i niepoliczalnych? Mówię o wersji angielsko-polskiej. Druga strona ma to (przynajmniej się dopatrzyłam).
i jeszcze warto mieć słownik kolokacji. ja mam oxford collocations i polecam.
Dzięki wszystkim za pomoc.
Dobrze widzisz, nie ma :) I właśnie dlatego kupujemy sobie jakiś "monolingual dictionary", gdzie taki kwalifikator przy rzeczownikach znajdować się będzie :)

pzdrw
O.
na dlugie zimowe wieczory moge polecic Longman Dictionary of Common Errors. moze i nie jest to pozycja niezbedna (zalezy kogo pytac) ale mozna sobie uswiadomic, ze niekiedy popelnia sie calkiem banalne bledy.
ja też radzę się wstrzymać do października - z dwóch powodów. Po pierwsze - wykładowcy na pewno coś zasugerują. Na UAMie sugerowano nam słownik kościuszkowski (zrozumiałe, bo napisany przez uamowców) i słownik PWN - do wyboru, obydwa bardzo dobre, trzeba tylko pamiętać, że mają inne zapisy fonetyczne - jeden AmE, drugi BrE. Obowiązkowo też słownik fonetyczny Wellsa (część ludzi korzystała z niego w czytelni), ja kupiłam na własność bo do dzisiaj nie jestem pewna wymowy wielu słów i bardzo mi się przydaje na co dzień. Polecam.
Durgi powód - w miastach uniwersyteckich bardzo często w październiku różne księgarnie (również językowe) ścigają się w zdobywaniu nowych klientów (zwłaszcza pierwszaków) i organizują bardzo atrakcyjne zniżki, np. -20% na materiały do nauki języków, słowniki itp . (np. poznańska Kapitałka).
No właśnie. Niektóre księgarnie językowe mają cały czas zniżki dla studentów, ale trzeba już mieć legitymację studencką.
Jeśli chodzi o zakup słowników, to warto rozejrzeć się po ofercie tego użytkownika na Allegro: unifachbuch. Ja sobie kupiłem niedawno Longman Grammar of Spoken and Written English za niecałe sto złotych :) (w twardej oprawie, zafoliowana!). Mają sporo słowników i innych książek po angielsku :)

Pozdrawiam
O
Witam,
Proszę o informację czy Wielki słownik angielsko-polski polsko-angielski PWN-Oxford ma zawartą przy hasłach wymowę.
Serdeczne dzięki!
Witam,
Proszę o informację czy Wielki słownik angielsko-polski polsko-angielski PWN-Oxford ma zawartą przy hasłach wymowę.
Serdeczne dzięki!
Tom angielsko-polski zawiera wymowę hasłowych wyrazów angielskich.
Tom polsko-angielski nie zawiera wymowy hasłowych wyrazów polskich :)

Pzdrw
O.
Temat przeniesiony do archwium.