Pragnę zabrać się za studia weterynaryjne tam.Kocham zwierzęta i chcę być vet z powołania.Nie uważam ludzi którzy idą za vet bo rodzice mieli taki kaprys,lub ktoś nie dostał się na medycynę ludzką,czy ktoś jest chciwy i liczy na kupe kasy a nie lubi zwierząt (czyt.że są takie osoby!!!!!)Weterynaria nie doprowadza go majątku.Jestem świadoma tego,co to za zawód.To nie podcinanie pazurków,czy szczepionki.Prosektorium,obecność w rzezni.Zabiegi,operacje,ważna jest dobra pamięć i odwaga.Odporność psych.,i fiz.Dystans do agresywnych zwierząt.
Jedynie co mi blokuje spełnienie marzenia to system edu.w USA i przebieg studiów.Godz.kredytowe.W przypadku studiów Undergraduate (otrzymujemy tytuł Bachelor) stanowi to 120 godzin.Ponieważ studia w USA są płatne, istnieje wiele różnych form otrzymania stypendium lub innej pomocy finansowej na pokrycie kosztów.Na stypendium nie liczę,bo jest ogromna konkurencja i każdy bd robił na przekór.Pomoc tę można uzyskać z wielu źródeł: rządu ( Green Card-obywatelstwo) różnego rodzaju fundacji a nawet osób prywatnych.Sponsor gdyby widział że warto we mnie inwestowac bo jestem genialna w czymś,czy to sport,czy wokal,technika ( w moim przypadku to malarstwo,rysunki)to opłacał/a by studia.A gdzie tam szukać sponsora ,(......
E.....zapomnę lepiej o tej weterynarii tam ,(Dzięki
za udzielenie odpowiedzi.
Pozdrawiam