wiec tak: ucze sie angielskiego juz dłłuuuugo i byłam w wielu szkołach: najdłuzej chodziłąm do IH (International House)- zaczynałam tam koło 7 lat temu od pre FCE i powiem ze tak dobrze, fachowo, szybko i sumiennie nie uczono mnie juz później nigdy!!! (pewnie to zasługa letora) W IH zrobiłam wszystkie poziomy z prof. włacznie, ale niestety cos chyba ostatnio szkoła ta obnizyła poziom (albo to ja sie nie umiem juz niczego nauczyc???) w kazdym razie stagnacja, ale nizsze poziomy mają całkiem całkiem. Do tego - co uwazam takoz sie liczy- jest spokój, kameralne wnętrza, stoliczki, mozna przyjsc wczesniej i sobie cos powtorzyc przy kawie, nie ma tlumow nad głową. Cus, mam sentyment do tej szkólki :))
Aktualnie polecam Stairwaya ( na Gertrudy) bardzo fachowo, dynamicznie i efektywnie,
Polecam takoż Inter Lang & Text (na Michałowskiego- róg z Karmelicką)- szkoła świetna, aktualnie odswiezam tam sobie moj zaniedbany przez 2 lata wakatu english.
Nie polecam natomiast Lingualandu- spedziłam tam jakis czas i osobiscie mi sie nie podobało- w miałam np. za duza grupe na konwersacjach, ogolnie czułam sie jak na masowej imprezie, tlumy na korytarzu, niesprawdzane zadania, przerywane cwiczenia w połowie bo juz wybiła godzina i tłum za drzwiami chce na swoja grupe i takie tam...