Będzie problem jeśli ktoś uczy indywidualnie osoby prywatne - jeśli zmiany wejdą, ceny lekcji podskoczą prawie o 1/4, a to znaczy, że uczniowie zaczną uderzać do przypadkowych korepetytorów i rozrośnie się szara strefa. Żadnego czyszczenia rynku z lektorów i złych szkół też nie będzie. Niestety, jakość nauczania a zarządzanie finansami to dwie zupełnie różne sprawy.
Na marginesie - dzięki obecnemu kryzysowi większość szkół już dzisiaj ma mniej klientów firmowych niż jeszcze rok temu. Ovatowanie szkoleń nie zwiększy zapotrzebowania na nowe kursy - jak firma nie ma na szkolenia, to nie ma, niezależnie od tego czy będzie mogła sobie ten VAT odliczyć, czy nie.
Z kolei dla szkół podniesienie cen o 22% będzie zabójcze. Z tego co obserwuję, już dzisiaj ceny kursów są zbyt niskie, do tego jak sam dobrze wiesz, szkoły oszczędzają na lektorach. I jak znam życie, to znowu na lektorów będą chciały przerzucić część tej podwyżki. A to mi się bardzo nie podoba.