Same studia wyniosa Cie kilkanascie, jesli nie kilkadziesiat tysiecy na rok i musisz przedstawic dowod, ze te pieniadze masz na koncie zanim otrzymasz wize studencka. Na zycie zreszta tez.
O "chociazby prace sekretarki" to sie ubiegaja osoby po studiach, miedzy innymi psychologicznych.
Jesli masz te kase, to pomysl z przewozeniem mebli statkiem jest, mowiac delikatnie, durny. Meble w Stanach, takie jak Ty jako studentka potrzebujesz, kupisz za grosze.
A ksiazke napisac to zadna sztuka. Znam mnostwo ludzi, ktorzy napisali lub aktualnie pisza powiesci. Sztuka jest ta ksiazka zainteresowac wydawce. Chyba, ze zamierzasz pisac podreczniki, ale do tego to juz studia by sie przydaly i to troche wyzsze niz BA czy BSc.
edytowany przez eva74: 03 kwi 2013