egzamin CPE, ile mieliście lat?

Temat przeniesiony do archwium.
61-78 z 78
| następna
Mam 26 lat, FCE zdałam po 3 semestrach intensywnej nauki (3-cia klasa LO)- 2 razy w tygodniu 2,5 godziny zajęć + codziennie 2-3 h nauki samodzielnej. Wcześniej miałam kontakt z językiem przez 3 lata i tuż przed egzaminem byłam w USA przez 3 miesiące.

Potem miałam 7 lat przerwy i CAE zdałam po roku jak zaczełam się przygotowywać- jednocześnie pracowałam na pełen etat i miałam sporo delegacji.Oba egzanimy na C.
hm... Z tą Anglistką to nikogo nie obrażając różnie bywa. Ostatnio w Stanach koleżanki z Anglistyki (V rok!) miały dużo wieksze problemy z komunikowaniem niż ja tj mówiły w miare płynnie ale robiły błędy i nie zawsze amerykańcy je rozumieli... A ja nawet CAE jeszcze nie mam (co mam nadzieje zmieni się wkrótce...).
Pzdr
zdaje CAE w sesji letniej i jak dobrze pojdzie to jeszcze przed maturą zdam CPE(2 lata do maturki, od CAE do CPE wg programu szkoly jezykowej tez 2 lata)
Nie wydaje mi sie, ze samo zdanie cpe robi z czlowieka geniusza jezykowego, ale jak sam moj lektor powiedzial to oznacza ze ktos na prawde jest "proficient"
Ja jadę od 12 roku życia po certyfikacie rocznie. FCE na B, CAE na A, a teraz czeka mnie CPE. Mam nadzieję na B, jak się pouczę to może i A :D. A angielskiego się uczę od 5 lat, z czego 3 lata w szkole językowej (naprawdę jest różnica, podczas gdy w klasie przerabialiśmy 2 lata czasownik (jakże skomplikowany) to BE!!!lolol, to w SJO musiałem ostro pracować). Potwierdzam da się zdać CPE w młodym wieku, to zależy od naturalnych zdolności językowych, a także znajomości innych języków (ja uczę się niemieckiego i hiszpańskiego i znajduję wiele podobieństw zwłaszcza na tle angielski-hiszpański).

Szkoda tylko że speaking mam 3 czerwca na 8:20! HORROR.
Ja mam 33 lata, i chce po 40-stce zaliczyć CAE, CPE tak z 2-3 lata później. Narazie uczę się pod FCE (jestem na poziomie matury). Od kilkunastu lat nie uczyłem się angielskiego (w zasadzie od matury).

Darek
Ja zdawalem FCE w wieku 14 lat (B), CAE w wieku 15 (A), potem poszedlem do liceum i z powodow zdrowotnych mialem dlugą przerwe od nauki, roczną. Od wrzesnia 2007 wrocilem do ang i po roku podchodzę do CPE (listening mam za 2 dni). We wrzesniu koncze 18 lat.

Wiek nie ma absolutnie zadnego znaczenia, jezeli "dzieciak" jest w stanie sie nauczyc angielskiego na tak dobrym poziomie to i jest w stanie ogarnac jakos "exophorical knowledge" i wypracowac wlasny "common sense" :) Nie mowie ze jest to latwe, ale jest calkowicie wykonalne.

pzdr.
Ten wątek nieźle mnie wciągnął, mam 16 lat, cae zdane na a i jestem dziś po liesteningu do cpe i mam nadzieję z powodzeniem zdac ten egzamin w tym roku. Owszem, niektóre tematy na writingach czy speakingu mogę być nieco abstrakcyjne dla nastolatków, ale każdy inteligentniejszy poradzi sobie i zręcznie z tego wybrnie. Wszystko dla ludzi. Wypowiedzi w stlu "nie wyobrażam sobie, żeby nastolatek zdał z powodzeniem cpe" są troszkę żałosne i świadczą o pewnej frustracji? zazdrości? autorów, bo to właśnie w młodym wieku najlepiej uczy się języków, więc czemu nie znajomość niuansów językowych i zdanie cpe? pzdr :)
Eeeeeeee.....to wy cieńkie bolki jesteście.... ja miałam 1,5 roku i zdałam na A+:P Boże, co za targowisko próżności...:|
Vanity fair? Nie powiedziałabym, po prostu śmieszą mnie posty niektórych osób, jakoby cpe był poza możliwościami młodych osób. btw, tematy tegorocznego writingu nie wymagały wyjatkowej dojrzałości intelektualnej :P
CPE nie jest poza zasięgiem możliwości młodych osób ale wymaga:
-talentu do nauki języków obcych
-ciężkiej, systematycznej pracy
-osoby młode na ogół,mimo zdanego CPE mają mniejszy zasób słownictwa i wyczucia języka niż osoby starsze,bo to przychodzi po latach używania języka
W lipcu zacząłem intensywną naukę języka ang. w Empiku(3 intensywne kursy wakacyjne, od października roczny, za rok znów tak samo). Zaniedbałem naukę z różnych powodów przez ostatnie lata i teraz to nadrabiam, idę na doktorat, więc trzeba coś umieć, kto wie czy za granice się nie pojedzie. Przeanalizowałem sobie ilość poziomów, jak zamierzam chodzić. FCE, CAE zostawiam(nie wiem czy to dobrze). Mój cel to CPE za 3lata(będę miał 28lat). Nie wiem czy to realne. Uczę się intensywnie, jak to tutaj jest mówione, trzeba mieć ogromna motywacje, samozaparcie, a tego mi właśnie w ogóle nie brakuje, aż samemu sie dziwię. W grupach do jakich teraz chodzę dziwią się skąd człowiek ma tyle sił aby chodzić na więcej niż jeden intensywny taki wakacyjny kurs, mówię, motywacja ogromna, chęć. Więc kto wie, może przez te 3 lata uda się,...Ciężkie niby, ale kto wie:)
Jeśli aspirujesz do CPE to musisz po prostu dużo czytać i solidnie opanować gramatykę.Wszystko jest realne.Tylko pamiętaj,że do rzeczy wielkich dochodzi się na ogół wolno drobnymi krokami.W razie czego mogę pomóc.Ale pamiętaj,że najwięcej osiągniesz dzięki codziennemu kontaktowi z językiem.Oglądaj angielskie filmy i seriale dla przyjemności, czytaj powieści,czytaj wiadomości (polecam www.guardian.co.uk bo redaktorzy tego portalu lubią idiomy i bardziej wyrafinowane słownictwo więc znajdziesz codziennie nowe,ciekawe słówka nawet w notce o notowaniach giełdowych).
I niech CPE cię nie przeraża.Ja chcę nauczyć się japońskiego więc mam czego się bać.A ty chcesz opanować język europejski,praktycznie wszechobecny w mediach o niezbyt skomplikowanej gramatyce i o przyjaźnie, znajomo wyglądającym alfabecie.A żeby wytrwać w nauce języka nie ma lepszego sposobu niż odnaleźć w tym frajdę.Ja znalazłam i dlatego stale uczę się i znam kilka języków obcych.
Dziękuję bardzo za cenne rady:) CPE mnie wcale nie przeraża, znając mój upór, motywację kto wie,...:) Muszę zacząć jak piszesz oglądać angielskie filmy, seriale, czytać powieści, wiadomości(dziękuję za podanie mi adresu do fajnej stronki). Powodzenia w nauce japońskiego. Dokładnie, trzeba w tym frajdę odnaleźć, ja właśnie odnalazłem i cieszę się z tego.
Mnie tez strasznie denerwuje demonizowanie CPE. Byc moze dlatego ze sam go mam i mimo iz wydaje mi sie trudny przyszlo mi go zdac bez wiekszego wysilku (na B)
Pamietam opowiesci z Polski (od prawie 3 lat mieszkam w Irlandii) ze jest szczytem mozliwosci jezykowych. Myslalem o CPE jak o czyms strasznie trudnym wrecz nie do osiagniecia dla normalnego uzytkownika jezyka angielskiego. Pamietam jak juz w Irlandii spotkalem kilka osob z CPE i nie moglem uwiezyc bo dla mnie ich angielski nie byl "rewelacyjny". Chodzilem na kurs jezykowy w ktorym egzaminy ESOL byly "w pakiecie" wiec pomyslalem ze nic mi nie szkodzi sprobowac skoro sa za darmo . Poziom CAE oblalem (dostalem D) w 2006, pozniej zrobilem sobie roczna przerwe i w grudniu 2007 zdalem TOEFL(ide na studia w tym roku)- 91 punktow- teoretycznie ponizej B na CPE. I w tym roku CPE na B. Nie mowie ze jestem tutaj dobrym przykladem bo uzywam angielski codziennie od 2,5 lat ale pamietam moje zdziwienie ze jest to egzamin osiagalny i w gruncie zeczy wcale nie tak trudny (jestem strasznie leniwy- uczylem sie tylko na lekcjach). Dodam jeszcze ze wcale nie zauwazylem "przepasci" pomiedzy CAE i CPE i np niektorzy ludzie zdawali oba CAE i CPE w tym samym czasie i mowili ze listening na CAE byl trudniejszy niz CPE. Moral nastepujacy: CPE jest dla kazdego do zdania i wcale nie poswiadcza rewelacyjnej znajomosci angielskiego. Jest poprostu egzaminem na wysokim poziomie. Co do argumentu ze trudno go zdac czesci native english users to powiem ze to tak samo jak polska matura z polskiego jest trudna dal czesci rodakow. Pozdrawiam.
Siedzę sobie na zajęciach ang. w Empiku dzisiaj i tak jakoś o poziomach zaczęliśmy rozmawiać podczas przerwy. Mówię, że w ok. 3 lata chce dojść do CPE. Lektor wybuchnął śmiechem, mówi, że na takie coś to potrzeba najmniej 5-7lat, czego to nie trzeba umieć, że to nierealne dojść w tak krótkim czasie, ze to egzamin dla "geniuszy"(że trzeba mieć dodatkowy zmysł żeby tak szybko dojść...)... Mówię jemu o swojej motywacji ogromnej, systematyczności, w jaki sposób zamierzam iść według poziomów(ustaliłem sobie już to, idę według poziomów, nie opuszczam żadnego, tylko wprost pod FCE, CAE roczne opuszczam, nie idę na nie, od razu chciałbym uczyć sie pod CPE, 6 intensywnych, plus dwa roczne, plus pod CPE przygotowujący, plus codzienna indywidualna nauka). Hihi, czytam sobie pewne zdanie na zajęciach ze słowem- słynny i słyszę po chwili, że rzeczywiście będę słynny, jak w 3 lata to zrobię.... Usłyszałem też, że FCE to głównie gramatyka, CAE to sprawdzenie zasobu słownictwa, a na CPE jak zrobisz jakiś drobniutki błąd w pracy to już od razu można mieć przekichane. Aż powiedziałem jemu, że mogę się nawet założyć, że dam radę. Nie wiem co o tym myśleć, ale nie zgadzam się z lektorem, z ogromna pewnością jakby to mówił... Czy to może prawda, czy tylko naciąganie na kasę ludzi, czy jeszcze coś, innego,... Czy to nierealne rzeczywiście w 3 lata dojść do CPE, czy to coś nadzwyczajnego...
Szczerze?CPE wymaga niesamowicie obszernego zasobu słownictwa.
Ja mam z angielskim bliski kontakt odkąd tylko sięgam pamięcią i na CAE poszłam dopiero po ukończeniu liceum.
Trudno stać się erudytą w ciągu 3 lat, trudno nawet native speakerowi opanować tak ogromny zasób słownictwa w tak krótkim czasie.
Ale to nie oznacza wcale,że to jest niewykonalne.Wielu ludzi do tej pory zmieniało swoim uporem i ciężką pracą nasze wyobrażenie o tym co jest wykonalne.
Dlaczego ty nie miałbyś pokazać swojemu lektorowi na co cię stać?
Kiedy Champollion w wieku 6 lat powiedział,że odczyta kiedyś egipskie hieroglify też został wyśmiany.Nie przejął się tym i odczytał.I dziś wszyscy pamiętają tylko to,że je odczytał a nie to,że ktoś wyśmiewał się z tego,że chciał się tego podjąć.
Sceptycyzm twojego lektora wynika zapewne z tego,że na co dzień ludzie nie robią takich rzeczy.Ale to wcale nie oznacza, że jest to zupełnie niewykonalne.
Dla osoby z wybitnymi zdolnościami językowymi nie jest to niemożliwe do osiągnięcia.Nie znam cię.Być może masz takie zdolności albo jesteś na tyle ambitny,że ich brak skompensuje u ciebie ciężka praca.Nie mogę tego wykluczyć.Nikt kto cię nie zna nie może.
misiu -co do twoich planów certyfikacyjnych.Ja bym odpuściła FCE a poszła na CAE i CPE.Bo przynajmniej narazie format tych dwóch ostatnich egzaminów jest bardziej zbliżony niż format FCE i CPE.No ale ja bym tak zrobiła.A ja nie jestem tobą ;-)
Powodzenia i wytrwałości życzę!
Temat przeniesiony do archwium.
61-78 z 78
| następna