Swego czasu, tak z 2 lata temu, jak podlaczylam sie na stale do sieci i bardzo bawilo mnie gadu, tez weszlam na te stronki, zeby se po angielsku pogadac. I powiem, ze wiekszosc ludzi w ogole nie wyraza chceci rozmowy, jezeli plec jest ta sama. CZyli glowna motywacja to jakby znalezenie partnera, nie osoby do rozmowy.
Ja, np. bardzo lubie gadac, i ciekawia mnie rozmowy, dla samych rozmow. Partnera i znajomych w relau posiadam, wiec nie interesuje mnie znajomosc, a moze raczej ujmujuc to inaczej, nie szukam desperacko "przyjaciol" z netu, tylko po to, zeby sie z nimi spotkac na zywo. PO porstu chcialama sobie poprowadzic ciekawe rozmowy po angielsku. IWkszosc ludzi koniecznie chce znac imie na wstepie, wiek i plec. Tylko po co? Czy nie wystarczy odpowiedz, ze jestem kims, kto chce pogadac po angielsku? ALe to nie wystarcza, bo jezeli nie chce sie ujawnic (a lubie byc anonimowa, tak mam) nie wykazuja checi rozmowy i pisza po poslku, ze im sie nie chce gadac. Inny znowu czlowieczek, zaczal sie chwalic, ze mieszka w stanach i opowiadac co za gadzet sobie kupuje. NIestety, nie jestem na bierzaco z gadzetami, a on szukal kogos, komu moglby imponowac, chyba.
W kazdym razie, udalo mi sie nawiazac jedna dluga znajomosc na gadu, ktora trwa juz chyba 2 lata. NIe spotkalismy sie w realu, moze sie spotkamy, jak bedzie okazja, ale nikt nie naciska, zdjeciami sie wymielismy po roku, albo i wiecej. Koles jest kilka lat ode mnie mlodszy, ale pokrewna dusza, gada sie dobrze, bo kumamy swoje poczucie humoru, czasem opowiadamy swoje problemy, przezycia, wymienimy sie opiniami a propos ksiazek, filmow. Tak, ze kazdemu zucze takiego fajnego partnera do rozmow.
PZdr,
Kociamama.