Sprawdzi mi ktoś czy to zdanie jest poprawanie napisane ?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 53
poprzednia |
Szkodliwość mleka krowiego i jego zamienniki -Harmfulness cow's milk and his substitutes
Powiedziałbym że tak będzie poprawnie: Harmfulness cow's milk and its substitutes
Harmfulness TU CZEGOS BRAKUJE cow's milk and its substitutes
a tak w ogóle na czym ta szkodliwość mleka miałaby polegać? Oczywiście mówimy o osobach tolerujących laktozę
pseudonauka, Nobel, czy niejasny tytuł?
Cytat: just97
Szkodliwość mleka krowiego i jego zamienniki

zamienniki czy zamienników?
Cytat: zielonosiwy
a tak w ogóle na czym ta szkodliwość mleka miałaby polegać? Oczywiście mówimy o osobach tolerujących laktozę
pseudonauka, Nobel, czy niejasny tytuł?

Mleko nie jest zdrowe. Jesli Cie to interesuje dalej niz w kontekscie tlumaczenia to moge cos podeslac na pw.

Jesli chodzi o tlumaczenie to zdanie nie za wyglada dobrze; ma byc szkodliwosc mleka i jego zamienniki, czy szkodliwosc mleka i jego zamiennikow? Z tlumaczenia wynika, ze zamienniki tez sa szkodliwe. Czy to jest tytul czy zdanie wyjete z tekstu?
mozesz podeslac tutaj
Cytat: zielonosiwy
mozesz podeslac tutaj

Jedyne zdrowe mleko dla czlowieka to mleko ludzkie, podobnie jest z innymi ssakami. Natura jest inteligentna.
W wielkim skrocie; mleko krowie jest przez nature zaprojektowane dla cielecia, ilosc kazeiny, ktorej nie trawimy z braku odpowiednich enzymow ma powodowac produkcje rogow i kopyt, wzajemne relacje pierwiastkow jak wapn, magnez, fosfor powoduja niewchlanialnosc i stad miazdzyce, kraje o najwyzszym spozyciu mleka maja najwiecej zlaman szyjki kosci udowej , wskaznik osteoporozy, . Sa jeszcze powiazania z nowotworami, cukrzyca i inne.Mozna to wszystko znalezc w necie z bibliografia, sa badania naukowe. Pasteryzacja i homogenizacja dodatkowo przyczyniaja sie do niewchlanialnosci pierwiastkow z mleka.
Cytat: chippy
Natura jest inteligentna.
W wielkim skrocie; mleko krowie jest przez nature zaprojektowane dla cielecia

Natura nie jest inteligentna i nic nie zostało zaprojektowane. Związek, o którym mówisz, wyewoluował drogą doboru naturalnego.

Cytat: chippy
wzajemne relacje pierwiastkow jak wapn, magnez, fosfor powoduja niewchlanialnosc i stad miazdzyce, kraje o najwyzszym spozyciu mleka maja najwiecej zlaman szyjki kosci udowej , wskaznik osteoporozy, . Sa jeszcze powiazania z nowotworami, cukrzyca i inne.Mozna to wszystko znalezc w necie z bibliografia, sa badania naukowe.

To poprosiłbym o te badania. Najlepiej z dobrych, recenzowanych pism naukowych.
Coś mi tu pachnie alt-medem pseudonauką, a Scientific American potwierdza moje przypuszczenia:

https://www.scientificamerican.com/article/is-milk-bad-for-your-bones/

Cytat: chippy
Pasteryzacja i homogenizacja dodatkowo przyczyniaja sie do niewchlanialnosci pierwiastkow z mleka.

Pasteryzacja niszczy drobnoustroje. To są podstawy, chippy ...
Tutaj o tym masz:
https://sciencebasedmedicine.org/raw-deal-got-diarrhea/
Przy okazji zauważ, kto napisał ten artykuł: nie jakiś anonim, inżynier-mechanik, czy wykładowca w YouTube'a, o którym nikt nigdy nie słyszał, tylko profesor pediatrii na Tufts University i praktykujący lekarz.
Widziałem kiedyś taką grafikę przedstawiającą właśnie korelację pomiędzy spożyciem mleka w danym kraju a ilością złamań kości. Wynikałoby z niej przynajmniej to, że wysokie spożycie mleka nie gwarantuje mocnych kości a bardziej śmiała teza brzmi, że wręcz je osłabia.
Z tego co pamiętam badanie uwzględniało tylko okres letni a więc nie mogły na nie mieć wpływu złamania wynikające np. z poślizgnięcia się na lodzie, zdarzające się niewątpliwie częściej w krajach w których okres zimowy trwa znacznie dłużej.
Oczywiście w internecie nie brakuje pseudonaukowych, fejkowych treści więc nie będę przekonywał co do autentyczności tej tezy. Zachęcam jednak kogoś kto dobrze zna angielski aby poszukał coś na ten temat w wiarygodnych źródłach.
Podobną grafikę znalazłem tu http://www.akademiawitalnosci.pl/mleko-i-jego-koslawe-pociotki-jak-nie-dac-sie-zauroczyc-profesorskiemu-bajaniu/ jestem ciekaw Waszej opinii na ten temat.
edytowany przez Michael_Corleone: 09 mar 2018
@Michael

Korelacja nie oznacza związku przyczynowo-skutkowego. Na łamliwość bądź niełamliwość kości nie wpływa tylko mleko, ale ogólnie dieta, aktywność fizyczna, używki, genetyka, czynniki srodowiskowe itp.
np. wszyscy wiemy, czym żywią się Amerykanie i jak jest u nich z aktywnością fizyczną, więc nie dziwi fakt, że mają problemy z oseoporozą
Jest wiele przykładów ludów, którzy żywili się mlekiem i nie cierpieli na choroby cywilizacyjne, np. Masajowie (tradycyjna dieta: mięso, krew i mleko) czy lud z odizolowanej szwajcarskiej doliny Lötschental (ich dieta składała się głównie z żyta i produktów mlecznych).
Gdyby chodziło tylko o Amerykę to można byłoby to potraktować jako osobliwy wyjątek, tyle że niewiele niżej znajdują się kraje takie jak Szwecja, Szwajcaria, Austria które chyba nie słyną z niezdrowego stylu życia a przynajmniej nie różniącego się pod tym względem od Turcji, Hiszpanii w tak drastyczny sposób jak pokazują to statystyki.
Cytat:
Natura nie jest inteligentna i nic nie zostało zaprojektowane.

No widzisz, to tu sie musimy nie zgodzic.
Cytat:
Pasteryzacja niszczy drobnoustroje. To są podstawy, chippy ...

To trzeba wyjsc poza te podstawy, zielonosiwy....
Proces pasteryzacji zmienia strukturę białka i przypomina normalne mleko tylko kolorem, proces pasteryzacji uwalnia enzym - oksydazę ksantynową. Organizm poza tym wytwarza homocysteinę. Oba enzymy uszkadzają śródblonki naczyń krwionośnych. Poza tym nadmiar wapnia w mleku hamuje wydzielanie kalcytoniny co doprowadza do osteoporozy.

Cytat:
Przy okazji zauważ, kto napisał ten artykuł: nie jakiś anonim, inżynier-mechanik, czy wykładowca w YouTube'a, o którym nikt nigdy nie słyszał, tylko profesor pediatrii na Tufts University i praktykujący lekarz.

Swiat medycyny i tej badawczej jest podzielony i znajdziesz tyle samo artykulow z Harvardu czy Stanford przeciwko mleku, co i lekarzy pediatrow optujacych za. To zalezy kto sponsoruje badania.
Cytat:
To poprosiłbym o te badania. Najlepiej z dobrych, recenzowanych pism naukowych.

Mysle ze sam sobie poradzisz jak bedziesz chcial czegos dociec, a na razie nie chcesz. Problem troche lezy w tym, ze "dobre, recenzowane" sa tez dobrze oplacane, a te inne profesjonalne zamiatane pod dywan. Pamietaj, ze dopoki rzadzi pieniadz,prawda jest rowniez towarem.
Nie jest moim zamiarem przekonywac Ciebie ani nikogo tutaj, zapytales i zrobil sie taki maly off topic, wolalabym wrocic do tlumaczenie. More fun :)
Cytat: Michael_Corleone
http://www.akademiawitalnosci.pl/mleko-i-jego-koslawe-pociotki-jak-nie-dac-sie-zauroczyc-profesorskiemu-bajaniu/

z grafiki wynikają duże różnice między różnymi etnicznie populacjami w USA (biali vs. Azjaci itp.) - na narzucające się pytanie, czy oni spożywają różne ilości nabiału, nie ma tam odpowiedzi.
"Poza tym nadmiar wapnia w mleku hamuje wydzielanie kalcytoniny co doprowadza do osteoporozy. "

to jezeli przyjmujemy wapn w tabletkach, to rowniez sprzyjamy osteoporozie?
mg, zapoznałeś się z treścią całego artykułu czy tylko z grafiką?

Grafika nie przedstawia różnic pomiędzy różnymi etnicznie populacjami w USA
lecz odnosi się do mieszkańców kilku wybranych krajów na świecie, gdzie dla USA
uściślono że chodzi o rasę białą.
Nie wydaje mi się aby z grafiki wynikały również jakieś szczególnie duże różnice pomiędzy
różnymi etnicznie populacjami gdzie np. Francuzi i Hiszpanie nie odbiegają tak mocno
od Chińczyków jak na przykład Japończycy (też chyba Azjaci), za to mocno różnią się
od Szwedów Szwajcarów czy Austriaków.
Dla pełniejszego obrazu przydałaby się grafika przedstawiająca spożycie nabiału w tych krajach.
Jeśli jednak wierzyć autorowi artykułu spożycie mleka jest najwyższe w krajach
przodujących w liczbie złamań, co tak jak pisałem wcześniej wskazuje przynajmniej na to,
że wysokie spożycie mleka nie gwarantuje mocnych kości.
Skoro jest tak dobrze to czemu jest tak źle?

Gdyby ktoś wynalazł jakiś suplement diety na długowieczność a następnie statystyka
pokazywałaby, że im ktoś częściej go przyjmował tym umierał wcześniej a najdłużej żyjące osoby
w ogóle go nie przyjmowały, to producent suplementu również mógłby tłumaczyć, że to
o niczym nie świadczy gdyż na długość życia mają wpływ dieta, aktywność fizyczna, używki,
genetyka, czynniki środowiskowe itp. zaś rolą suplementu jest jedynie wspomaganie.
Nie podejrzewam aby sprzedaż suplementu była wtedy na imponującym poziomie.
edytowany przez Michael_Corleone: 09 mar 2018
"Grafika nie przedstawia różnic pomiędzy różnymi etnicznie populacjami w USA lecz odnosi się do mieszkańców kilku wybranych krajów na świecie, gdzie dla USA uściślono że chodzi o rasę białą. "

us caucasian, us hispanic, us asian, us black
moze patrzymy na inną rycinę?

"Jeśli jednak wierzyć autorowi artykułu spożycie mleka jest najwyższe w krajach
przodujących w liczbie złamań, co tak jak pisałem wcześniej wskazuje przynajmniej na to,
że wysokie spożycie mleka nie gwarantuje mocnych kości. "

jakie inne czynniki roznicujace te kraje uwzgledniles w swojej analizie?

"im ktoś częściej go przyjmował tym umierał wcześniej a najdłużej żyjące osoby w ogóle go nie przyjmowały,"

jezeli nie brano by pod uwage stanu zdrowia tych osob przed rozpoczeciem przyjmowania suplementu, to analiza bylaby niemiarodajna. Ktos moze zaczac brac suplementy, bo jest chory.
@Michael

stronka, do której zalinkowałeś jest właśnie pseudonaukowa, bo:

1. Autorzy nie podają wiarygodnych źródeł na poparcie swoich tez. Są tam pokazane tylko korelacje, a nie ma udowodnionego związku przyczynowo-skutkowego.
2. W artykule i na samej stronce widać narrację opozycji typu zywnosc z chemią vs zywnosc bez chemii, naturalne vs nienaturalne. To jest błąd w rozumowaniu i świadczy to o nierozumieniu medycyny i świata w ogóle.
Wszystko jest chemią; codziennie wszyscy się trujemy monotlenkiem diwodoru. Coś naturalnego nie musi oznaczać czegoś dobrego, wszakże najsilniejsza znana trucizna, jad kiełbasiany, występuje naturalnie w przyrodzie. Tak samo jest z rzeczami "nienaturalnymi" - taki stent jest chyba mało naturalny, ale zobacz, ilu ludziom on ratuje życie.

Cytat: Michael_Corleone
Gdyby ktoś wynalazł jakiś suplement diety na długowieczność a następnie statystyka
pokazywałaby, że im ktoś częściej go przyjmował tym umierał wcześniej a najdłużej żyjące osoby
w ogóle go nie przyjmowały, to producent suplementu również mógłby tłumaczyć, że to
o niczym nie świadczy gdyż na długość życia mają wpływ dieta, aktywność fizyczna, używki,
genetyka, czynniki środowiskowe itp. zaś rolą suplementu jest jedynie wspomaganie.
Nie podejrzewam aby sprzedaż suplementu była wtedy na imponującym poziomie.

Poczytaj sobie, jak się robi dobre badania naukowe w medycynie tzw. randomized controlled trials. W takich badaniach wszystkie wątpliwości, o których mówisz, zostaną rozwiane.
Sęk w tym, że nie znam takich badań, w których zostałaby dowiedziona jakakolwiek szkodliwość mleka.
Cytat: chippy
Swiat medycyny i tej badawczej jest podzielony i znajdziesz tyle samo artykulow z Harvardu czy Stanford przeciwko mleku, co i lekarzy pediatrow optujacych za. To zalezy kto sponsoruje badania.

No i ja wciąż czekam, aż mi dasz te badania, tak, jak powiedziałaś. Jakoś się nie mogę doczekać.
Szkoda też, że się uciekasz do arguementów teorii spiskowych. Myślałem, że dyskutujemy na powaznie.
Odnośnie grafiki, faktycznie teraz dopiero zwróciłem uwagę, że pomarańczowe słupki
odnoszą się do etnicznych populacji, choć różnice pomiędzy nimi są niewielkie poza
jednym wyjątkiem - rasą białą. Oczywiście z naszego punktu widzenia jest on kluczowy.

Nie ja jestem autorem tej analizy lecz wyciągnąłem wniosek z analizy autora artykułu.
Właściwie to żaden wniosek lecz potwierdzenie jego spostrzeżeń, choć może
nie idące aż tak daleko.

Założyłem, że suplement był obecny już długo na rynku, na tyle długo by dokonało się
pewne uśrednienie np. nie uwzględniono by osób które brały go na krótki czas przed śmiercią.
Zakładam, że chętnych aby dłużej żyć znajdziemy tyle samo wśród osób chorych co zdrowych,
stąd nie wydaje mi się aby wśród klientów przeważali ludzie chorzy.
Wówczas to zostaje przeprowadzone badanie które pokazuje że im ludzie przyjmowali
mniejsze dawki suplementu tym dłużej żyli.
Suplementu który zdaniem producenta ma istotnie wpływać na wydłużenie życia.
Gdyby producent w reakcji na opublikowanie wyników badania tłumaczył, że o niczym one
nie świadczą gdyż na długość życia mają wpływ dieta, aktywność fizyczna, używki,
genetyka, czynniki środowiskowe itp. zaś rolą suplementu jest jedynie wspomaganie,
to i tak sprzedaż drastycznie by spadła.
Wtedy rzeczywiście kupowaliby go ludzie skrajnie chorzy, którzy nie mają już nic do stracenia.
Jeśli zaś mleko istotnie wzmacnia kości to aż strach pomyśleć co by było gdyby biali Amerykanie
Szwedzi, Szwajcarzy odstawili mleko całkowicie.
Myślę że bez kul to mogliby nie wychodzić z domu bo łamaliby sobie nogi na co drugim spacerze.
Gdyby nie to mleko...

@zielonosiwy

Pamiętam że w XX wieku wydawało nam się, że wiek XXI będzie wiekiem nauki
tymczasem początek nowego tysiąclecia okazał się triumfem ciemnoty i ignorancji.
Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest właśnie Internet gdzie im ktoś
bardziej szokujące głosi teorie tym brzmi bardziej wiarygodnie, zaś najmniej brane pod uwagę
jest stanowisko środowiska naukowego i tyczy się to właściwie każdej dziedziny
od fizyki po seksuologię. Nie brakuje ludzi z dyplomem którzy firmują swoim autorytetem
najrozmaitsze teorie np. o tym że Amerykanie nie byli na księżycu, że ziemia jest pusta
w środku i zamieszkana przez obcych lub w o ogóle płaska.
Pseudonauka, pseudonaukowcy i wreszcie pseudointeligencja czująca się kompetentna
by wypowiadać się w każdej dziedzinie bez potrzeby jakiejkolwiek konsultacji z kimś
kto zajmuje się tym zawodowo.
Poza tym jakieś fanatyczny upór który każdą informację stojącą w opozycji do dotychczasowego
stanowiska odbiera jako zagrożenie.

niemniej

Środowisko naukowe również w pewnym stopniu odpowiada za ten drastyczny spadek
zaufania do naukowców, gdyż jak się okazało niektórzy z nich świadomie wprowadzali
ludzi w błąd lobbując w interesie koncernów. Warto sobie przypomnieć sprawę papierosów.
Oglądałem film na którym jeden poważny profesor zeznający przed chyba komisją senacką
w USA przekonywał, że nikotyna nie uzależnia i nie prowadzi do chorób serca, raka itp.
Dziś już nikt by się na to nie nabrał ale pamiętajmy, że na długo zanim uznano że papierosy
szkodzą to podnosiły się głosy co do ich szkodliwości. Wtedy też padał argument, że brak
przekonywujących badań naukowych potwierdzających szkodliwy wpływ papierosów na zdrowie.
Podobną sytuację obserwujemy dzisiaj z cukrem.
Bardzo możliwe że owa strona ma charakter pseudonaukowy i nie traktuje treści tam
zamieszczonych jako wyroczni. Ale jeżeli widzę, że kraje w których spożycie mleka
jest najwyższe mają najwyższy współczynnik złamań to zapala mi się czerwona lampka.
Sam piję mleko w umiarkowanych ilościach.
edytowany przez Michael_Corleone: 09 mar 2018
Cytat: zielonosiwy
Wszystko jest chemią;

W każdej dyskusji na takie tematy musi się pojawić ten argument. Wszystko jest chemią. Ale jakoś nigdy nie mogę znaleźć wszystkiego co chcę kupić w dziale "Chemia" w supermarkecie.
"Założyłem, że suplement był obecny już długo na rynku, na tyle długo by dokonało się
pewne uśrednienie np. nie uwzględniono by osób które brały go na krótki czas przed śmiercią.
Zakładam, że chętnych aby dłużej żyć znajdziemy tyle samo wśród osób chorych co zdrowych,
stąd nie wydaje mi się aby wśród klientów przeważali ludzie chorzy. "

daj spokoj, wymyslasz sobie eksperyment, a nastepnie jeszcze dostosowujesz swoje niedoskonale fantazje do pozadanych wynikow. Zawsze wygrasz, jasne.
Cytat: ullak
Cytat: zielonosiwy
Wszystko jest chemią;

W każdej dyskusji na takie tematy musi się pojawić ten argument. Wszystko jest chemią. Ale jakoś nigdy nie mogę znaleźć wszystkiego co chcę kupić w dziale "Chemia" w supermarkecie.

Nie chodzi o 'chemię' w znaczeniu chemii przemysłowej.
Chodzi o dodatki do żywności. Nie ma uzasadnienia twierdzenie, że tylko dlatego, że substancja jest dodawana do żywności, syntetycznie otrzymywana czy naturalna, to jest zła sama w sobie.
Cytat: Michael_Corleone
Środowisko naukowe również w pewnym stopniu odpowiada za ten drastyczny spadek zaufania do naukowców, gdyż jak się okazało niektórzy z nich świadomie wprowadzali
ludzi w błąd lobbując w interesie koncernów. Warto sobie przypomnieć sprawę papierosów.

Kilku nieuczciwych naukowców nie reprezentuje nauki. Nauka to jest a) metoda b) konsensus naukowców w danej dziedzinie poparty dowodami.
Wobec tego uczciwi naukowcy nie wykazywali dostatecznej determinacji aby deprecjonować stanowisko swoich nieuczciwych kolegów którzy np. przekonywali, że papierosy nie uzależniają, nie powodują chorób itp. biorąc za to olbrzymie pieniądze od koncernów tytoniowych. Zwykle ta determinacja spada gdy w grę wchodzą duże pieniądze.
Cytat: zielonosiwy
Nie chodzi o 'chemię' w znaczeniu chemii przemysłowej.
Chodzi o dodatki do żywności. Nie ma uzasadnienia twierdzenie, że tylko dlatego, że substancja jest dodawana do żywności, syntetycznie otrzymywana czy naturalna, to jest zła sama w sobie.

No właśnie. Sam dobrze wiesz, że chodzi o dodatki do żywności. Co ma tu więc do rzeczy informacja, że "wszystko jest chemią"? A no nic.
Cytat: mg
"Poza tym nadmiar wapnia w mleku hamuje wydzielanie kalcytoniny co doprowadza do osteoporozy. "

to jezeli przyjmujemy wapn w tabletkach, to rowniez sprzyjamy osteoporozie?

Tak. Potrzebne sa odpowiednie proporcje wapnia, magnezu i fosforu. Chodzi o powiazania hormonu tarczycy, parathormonu z kalcytonina. Kalcytonina wydzielana przez tarczycę funkcjonuje odwrotnie proporcjonalnie w stosunku do parathormonu wydzielanego przez przytarczyce. Im mniej kalcytoniny tym wiecej parathormonu i tym wiecej wapnia w krwi a mniej w kosciach. Wapn odklada sie arteriach i mamy chorobe wiencowa i osteoporoze. Magnez przyspiesza wydzielanie kalcytoniny.

Parathormon, jak wspomniano wyżej, wydzielany jest w przypadku hipokalcemii - rolą PTH jest w takim przypadku doprowadzenie do zwiększenia stężenia wapnia we krwi. Dochodzi do tego głównie dzięki temu, iż parathormon działa na kości - hormon ten, co prawda niebezpośrednio, lecz ostatecznie stymuluje osteoklasty, czyli komórki tkanki kostnej, które odpowiadają za jej rozkład. Ostatecznie z tego swoistego "banku" wapnia, czyli właśnie z tkanki kostnej, dzięki PTH, uwalniany z kości jest wapń i dochodzi wtedy do zwiększenia jego stężenia we krwi.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/hormony/parathormon-pth-funkcje-normy-nadmiar-niedobor_40575.html
wiec nie nadmiar wapnia w mleku, piszesz tak, jakby sama zawartosc wapnai w nabiale byla problemem
"Im mniej kalcytoniny tym wiecej parathormonu"

czy parathormon jest wydzielany w odpowiedzi na niskie stężenie kalcytoniny, czy wapnia?
tak czy inaczej, jeżeli łykam tabletkę z wapniem albo piję mleko, to stężenie wapnia we krwi wzrasta i parathormon nie ma nic do roboty.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 53
poprzednia |

« 

Nauczyciele angielskiego

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie