Witam! Co do terminu rozpoczęcia zajęć to dla pierwszego roku jest to 4 października(poniedziałek), z tym że 1 października odbywa się szereg szkoleń (BHP, biblioteczne) z których to konieczny jest wpis(a raczej pieczątka na ostatniej stronie indeksu), więc żeby nie trzeba było później za tym gdzieś biegać, to radzę po prostu iść 1 października na instytut. Co do mojej własnej opinii na temat tej szkoły to powiem tak-jeśli ktoś wybiera się tu, bo akurat tak wyszło i ma nadzieję, że to wszystko jakoś się potoczy, to od razu mówię, że długo tutaj miejsca nie zajmie. Co najwyżej do pierwszej sesji. I nie chodzi to o straszenie-bynajmniej, mówię po prostui jak jest, bo sama przetrwałam tu cały rok. Co do samego egzaminu praktycznego na koniec drugiego semestru to jest on trudny do zdania, głównie ze względu na gramatykę, a podchodząc do niego trzeba się też przygotować na 4 godzinny maraton z jedną 15 minutową przerwą. Dziwne są dla mnie powyższe opinie o złym traktowniu studentów przez wykładowców w IJO PWSZ- owszem zdarzają się wykładowy z którymi trudno jest rozmawiać, ale to nie zmienia faktu, że generalnie rzecz biorąc panuje przyjazna atmosfera i nikt nikogo nie poniża (przynajmniej ja tego nie doświadczyłam), co nie znaczy że nie są bardzo wymagający. Owszem są i to bardzo bardzo wymagający! Dwa kolkwia na tydzień to norma - jedynym wyjątkiem jest chyba tylko pierwszy tydzień października o czym zapewne wkrótce się przekonasz Sssyska;) To co ja mogę doradzić to przede wszystkim systematyczną naukę już od pierwszego dnia studiów. Żeby skończyć te studia musi nam naprawdę na tym zależeć, bo w przeciwnym wypadku można stąd bardzo szybko odpaść. Po pierwszym semestrze pierwszego roku zazwyczaj wykrusza się jakieś 6, 7 osób w grupie, po pierwszym praktycznym jeszcze kilka. Do tych studiów trzeba mieć w sobie dużo samozaparcia i nie pozwolić sobie na myślenie, że "o teraz to jakoś się ułoży, trochę się pouczę i będzie ok". Nie tak się nie da na tych studiach-zapewniam! Na tych studiach praktycznie nie ma takich sytuacji, że coś po prostu się "udaje", bez długiego i niekiedy naprawdę męczącego przygotowania, więc mówię wprost-jeśli ktoś nie jest na to w pełni psychicznie przygotowany, to po prostu nie ma czego tu szukać. Życzę wytrwałości i powodzenia! Nigdy nie należy się łatwo poddawać!