NKJO w Łowiczu

Temat przeniesiony do archwium.
Czy mógłby ktoś powiedziec mi co nieco o Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych w Łowiczu?
Oczywiście jestem zainteresowana językiem angielskim
Chciałabym tam studiowac, jednak mam pewne obawy.
Na jakim poziomie uczycie się?
Czy są duże wg Was oczywiście, wymagania?
Co z przedmiotami, sesją, nauczycielami?
Ile mieliście procent na maturze?
Czy dużo włada się tym językiem?
Czy ważny jest także speaking?
Czy panuje miła atmosfera w szkole?
:D
Dziękuję
:D
Atmosfera jest w/g mnie calkiem niezla, chociaz to subiektywna opinia moze byc :P Generalnie to zalezy od grupy, a np. w moim przypadku (jestem na I roku) grupa jest przekozacka;) Wykladowcy w porządku, zajęcia oczywiscie po angielsku. Coz, jeżeli naprawde lubisz ten język i nie chcesz byc nauczycielem ;P (jak 90% tu obecnych;)) to ta szkola jest najlepszym miejscem do nauki. Pozdrawiam

aha jezeli chodzi o rekrutacje to w tym roku jest brany pod uwage tylko ang. z tego co sie orientuje (mysle ze ok.80, 85% z rozszerzonej powinno wystarczyc ale moge sie mylic). Radze solidnie przygotowac sie do wstepnego egzaminu ustnego i zwroc uwage na PRONUNCIATION przede wszystkim ;)
Hej jestem absolwentka szkola taka sobie wlasciwie dyrekcja wiecznie niedoinformowana, a o tym ze nie ma jakis zajec dowiadujesz sie 5 minut przed nimi. Bardzo slabe przygotowanie z kultury amerykanskiej i tekstow literatury amerykanskiej te przedmioty do licencjatu bedziesz musiala opracowac sama. Pozatym gramatyka opisowa - proponuje korepetycje bo inawet sam wykladowca nie wie o czym mowi i opiera sie o ksiazke a wlasciwie dyktuje ja do zeszytu. Jestes traktowana jak w przedszkolu musisz byc wiecznie obecna na wykladach. Nie wiem dlaczego ma ciagle dobra renomeJa mialam super grupe i tylko dlatego przezylam tam 3 lata. Sorki za brak polskich liter ale nawalil mi komp i korzystam z plytki Linuxa gdzie nie ma polskich znakow. Pozdrawiam.
zgadzam sie z absolwentka 132 aczkolwiek byly zajecia ciekawe i dobrze prowadzone np kultura wielkiej brytanii moim zdaniem szkolka jest niefajna - jesli ma sie nieprzyjemna grupe to koniec a i niektorzy wykladowcy bezczelni i sie czepiali o glupoty (mnie raz np ze mam zbyt intensywny kolor bluzy) wynioslam niemile przezycia stamtad w mojej grupie dziewczynki (lowiczanki a ja jestem z innego miasta) patrzyly na mnie z gory bo bylam dojezdzajaca choc moje miasto jest wieksze generanie odradzam
hej!czy moglby mi ktos powiedziec na czym polegala rozmowa wstepna na filologie angielska?!bede wdzieczna!pozdrawiam
2 lata temu to wygladalo tak ze siadalas przed kolesiem ktory dawal Ci obrazek i kazal opisac wszystko co na nic jest (wiec warto wykazac sie slownictwem i zwrotami) i to wszystko
teraz jest inaczej. losujesz temat i opowiadasz co ci slina na jezor przyniesie nie ma obrazkow tematy banalne: wolny czas, ferie, wakacje, podrozowanie itp
a sorki zapomnialam! takie tematy do gadania tez byly :) ze 46 lub 48 ale niesktore naprawde proste (no wlasciwie wiekszosc:)
P.S. aktualni studenci NKJO Łowicz: wstydzcie się za zamieszczone teksty, naprawdę to było żenujące... fe NkJO to najlepsza uczelnia, NIGDZIE indziej nie nauczycie się tyle co w NKJO,na uniwerku uczą o języku a nie języka tak jak to jest w NKJO, pozdrawiam kadre trzymajcie się Państwo ciepło... absolwent x
1-1 z 1
Witam, chciałabym tylko ostrzec tych, którzy wybierają się do NKJO w Łowiczu prawda jest taka, że ta szkoła jest do niczego a nauczyciele żądzą się swoimi prawami i co chcą to powiedzą, dyrektor też jest nigdy nie doinformowany o zmianach w planie, czy o brakuj zajęć. Nie polecam tej szkoły bo szkoda czasu i nerw, zarówno na angielskim jak i na niemieckim, poza tym na stronie kolegium są nieprawdziwe informacje chociażby taka, że jest tam język francuski a od 3 lat już nie ma naboru na ten język. Pani, która prowadzi literaturę niemiecką nie przebiera w słowach np. ”Wy to do niczego się nie nadajecie”, „zejdźcie mi z oczy nie chce was widzieć”, :dno i wodorosty", takie są odzywki nauczyciela, który jest magistrem mało tego potrafi naśmiewać się z czyjejś pracy a tu to jest taki dowcip itd., na angielskim też nie jest lepiej pani od literatury amerykańskiej z uśmiechem na ustach oznajmia, że ktoś nie zdał. Powiem jeszcze jaki jest system oceniania nauczyciele oceniają według tego jak kogo lubią nieraz było tak, że jedna osoba zaliczyła a druga nie mając tyle samo punktów. Szukajcie innej szkoły bo tam nie warto studiować, naprawdę.
To TY jesteś do niczego, dziewczynko! Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych w Łowiczu miało w tym roku najlepsze wyniki w Polsce z egzaminu językowego licencjackiego. Po prostu byliśmy najlepsi. Więc nie pie**ol, za przeproszeniem, takich głupot, bo aż słuchać ciężko. Nauczyciele są jacy są, ale w innych szkołach myślisz inni są?? Też różne przypały występują.
Kochana nie wiesz co mówisz, żadna szkoła w okolicy nie nauczy cię lepiej języka obcego, może zrozumiesz to za parę lat jak wyrośniesz z gimnazjalnego myślenia i odzwyczaisz się od tego, że pani dyktuje wszystkie notatki do zeszyciku.
moim zdaniem jest to zupełnie inna szkoła niż "normalne" studia, nigdzie indziej nie sprawdzaja obecności na kazdych zajeciach, regulamin jest niepotrzebny bo i tak każdy wykładowca działa wg swoich zasad. do faktu że nikt nic nie wie można się przyzwyczaić, a co do obecności, jesli nie były by tak pilnowane to słuchacze by nie chodzili na zajęcia, a jak ktoś ma zostać nauczycielem i uczyć skoro sam nie bedzie miałm konkretnej wiedzy. co do wredności wykładowców, to wszędzie się znajdą jakieś kanalie, ale to jest normalne, ludzkie. ta szkoła jest specyficzna, i każdy powinien sobie sam odpowiedzieć na pytanie czego oczekuje, czy imprez w akademikach i "studenckiego życza" czy mniej wiecej dobrego przygotowania na przyszłość. pozdrawiam
ZUPEŁNIE NIE ROZUMIEM NEGATYWNYCH WYPOWIEDZI NA TEMAT NKJO W ŁOWICZU. GRUPY SIĘ NIE WYBIERA, Z NIEKTORYMI LUDŹMI ŁATWIEJ NAWIĄZUJE SIĘ KONTAKTY, Z INNYMI SĄ 'ZGRZYTY', TO RACZEJ NORMALNE. JEŻELI CHODZI O WYKŁADOWCÓW (WYPOWIADAM SIĘ TYLKO NT WYKŁADOWCÓW Z J. ANGIELSKIEGO), TO WSPANIALI LUDZIE, PROFESJONALIŚCI. WYMAGAJĄCY,ALE UPRZEJMI. BARDZO CIEKAWIE WYKŁADANE PRZEDMIOTY, ZWŁASZCZA KULTURA BRYTYJSKA, LITERATURA AMERYKAŃSKA I JĘZYKOZNAWSTWO. WSZYSTKO, CO POJAWIŁO SIĘ NA EGZAMINIE LICENCJACKIM UW Z JĘZYKOZNAWSTWA I LIT. AMER. BYŁO ANALIZOWANE NA ZAJĘCIACH. A PANI Z LITERATURY ZAWSZE SIĘ UŚMIECHAŁA, BO MIAŁA TAKĄ OSOBOWOŚC,SYMPATYCZNA I BARDZO CIERPLIWA. MOGĘ SIĘ ZAŁOŻYC, ZE MÓWIAC,ZE KTOS NIE ZDAL USMIECHALA SIĘ PRZEKAZUJĄC RACZEJ COS W STYLU 'PRZYKRO MI,ALE MAM NADZIEJĘ,ŻE NASTĘPNYM RAZEM BĘDZIE LEPIEJ", A NIE, "JAK SIE CIESZE,ZE NIE ZDAŁEŚ". POLECAM NKJO W ŁOWICZU.
jako uczenica jednego z LO w łowiczu mogę się jedynie wypowiedzieć co do jakości i poziomu wiedzy niektórych "studentów" NKJO. Niedawno pare osób było w mojej klasie na praktykach, co było wręcz ŻENUJĄCE bo nie potrafili odmienić to be przez osoby. Przy tekstach typu she don't mało nie pospadaliśmy z ławek ze śmiechy. i to nie był pojedynczy przypadek. Chociaż nigdy tego nie robi nasze nauczycielka, która obserwowała lekcje przez studentow nkjo prowadzone spytała sie co o nich myślimy i zgodziliśmy się co do tego że to jakaś totalna pomyłka że oni jakimś cudem sa na 2gim roku. Ogólnie rzecz biorąc masakra.
Czy mógłby ktoś podać stronę, gdzie można zarejestrować się na nkjo w Łowiczu?
Szkoda tylko, ze wszyscy zapominaja o zmianach zachodzacych z dnia na dzien od poczatku tego roku-a mianowicie od polaczenia kolegiow i nastania wladzy jednego dyrektora. Zaczelo sie od ograniczenia czasu pracy biblioteki-bo po co nam ksiazki i slowniki do nauki jezyka angielskiego przez 5dni w tygodniu, skoro biblioteka moze byc otwarta tylko przez 3 dni i to w okrojonych godzinach pracy?? I, prznoszac sie do dni dzisiejszych, wizytacje dyrektora na zajeciach prowadzonych w jezyku, z ktorego chyba tylko 'ok' rozumie. I wstepne-a moze juz oficjalne-zwolnienia 4nauczycielek, krore sa jednymi z niewielu, z ktorymi mozna sie dogadac i ktore sa nauczycielkami z powolania. A wiele moznaby jeszcze dodac...
Chciałbym się odnieść do tej sytuacji, która została przez niektórych poruszona.
to prawda, ze jest nowy- stary dyrektor, który sam wszystko wie najlepiej i nie liczy się ani ze zdaniem, ani z uczuciami innych ludzi.Powtarza ciągle to samo, ze jest przyjacielem słuchaczy, a robi wszystko, aby zamknąć kolegium ,a już z pewnością sekcje niemiecka. Od zawsze osoby studiujące na tym kierunku musiały wkładać dużo pracy, aby mieć wyniki. Uczennica 24 to osoba, która ma pretensje do wszystkich o to,ze została skrzywdzona. jej wpis jest głupi, własnie dzięki Pani od lit. niemieckiej podczas pobytu w Niemczech usłyszałem, że wiem więcej o ich literaturze niż oni sami.Wiedza tej osoby jest imponująca i osobiście jestem dumny, ze mogę z nią mieć zajęcia. Podobnie jest z panią, która uczy fonetyki. Wykładowcy pracujący tutaj to dobrzy fachowcy, otwarci na nasze potrzeby. Mają swoje metody, które nie zawsze nam się podobają, ale potem procentuje to u osób, które się starały.
Dyrektor chce zatrudnić była absolwentkę NKJO na stanowisko nauczyciela gram. opisowej tylko dlatego, ze jest jego sąsiadką, gratuluję mu, bo myśli, ze jak ktoś zna niemiecki to poprowadzi każde zajęcia-BZDURA!!!
Kant apelował:Habe den Mut, sich seines eigenen Verstand zu bedienen!!!
Ja apeluje o to samo, bo jeśli dyrektor przeprowadzi do końca swoje reformy to będzie klęska dla całego powiatu.Postarajmy się, aby NKJO było takie jak dawniej. Aby kształciło dobrych pedagogów- germanistów i anglistów oraz przyjaciół młodych ludzi.
to nie jest normalna szkoła tylko zakład psychiatryczny bo nauczyciele to sie tylko tam znęcaja nas człowiekiem a szkołę ta kończą tylko osoby,k tóre mają tam znajomości wśród nauczycieli, paranoja poza tym nauczyciele od samego początku buntowali uczniów przeciwko dyrektorowi i zmuszali do podpisywania pism przeciwko niemu bo nie można było mieć swojego zdnia tylko takie jakie było narzucone z góry przez nauczycieli taka prawda, nie polecam tej szkoły szkoda zdrowia a zmiana kadry powinna być już dawno bo śmieszna nauczycielka, która uczyła tam fonetyli z niemieckiego to uczyła z błędami, była wyniesina praca, którą sprawdzała osoba ucz,ąca na UŁ to sie śmiała, że ktoś taki robi błędy, inna nauczycielka z angielskiego wyśmiała na zajęciach pewną grupę, że poziom w podstawówce jest wyższy jak w tej grupie, jak możne tak krytykować i mówić, sami nie mają odrobiny krytyki o soboe i o tym, że moze jednak robia coś żle, jak się na cos uparli to nie było zmiłuj, a dyrektor jest bardzo miły i fajny w porównaniu do poprzedniego i wkońcu zaprowadził nowe zmiany i uczą nauczyciele z tytułami doktora anie zwykłego mgr, poza tym nauczyciele zmuszali do podpisywania pisma przeciwko dyrektorowi i wszyscy wiedzą kto był inicjatorem tego całego zamieszania w szkole, były organizowane tajne zebrania przeciwko dyrektorowi przez nauczycieli, nie jeden nauczyciel potrafił poświęcić 90 min wykładu na obrzucenie błotem dyrektora, nie rozumiem jak konflikt między nauczycielami a dyrektorem ma taki negatywny wspły na słuchaczy
nie piszcie takich głupot jak nie wiecie i nie znacie prawdy żadna nauczycielka od niemieckiego nie jest sąsiadka dyrektora taka jest prawda tylko wkońcu jest ktoś bardzo dobry do gramatyki opisowej bo uczą tam nauczyciele w UŁ i UW i potrafia o wiele lepiej nauczyci niż dawny pajac od gramatyki opisowej albo jego zastępczyni na pół roku, która podjeła się nauczania językoznawstwa a nie robiła nic na zajęciach z tego przedmiotu tylko na siłe zmuszała do nauki z konwersacji i mozna było cofnąć się w rozwoju na tych zajęciach cały czas wieś i miasto, paranoja
Dyrektor jest spoko, chętnie pomaga, często jest komunikatywny ze słuchaczami i jest prawdziwym przyjacielem słuchacza Ci co mieli problemy dobrze wiedzą jak chętnie pomaga dyrektor, nigdy nie odmówił chęci pomocy młodzieży, często szukał dobrych, dogodnych możliwości pomocy i rozwiązań problemów. Kieruje sie dobrem słuchacza taka prawda, zmjany wśród nauczycieli powinny być juz dawno, bo to co sie działo to przechodzi ludzkie pojęcie, często nauczyciele próbowali kosztem słuchacza pozbyć się dyrektora, większość słuchaczy boi się o tym mówić, ale wszyscy wiedzą jak było z nauczycielami, a dyrektor jest miłą, ciepłą, serdeczną i życzliwą osobą, której wśród nauczycieli brakowało, pewna nauczycielka od niemieckiego, która uczyła fonetyki rządała aktu zgonu jeśli ktoś miał pogrzeb, to jest poprostu śmieszne i podłe, jak można być tak wrednym człowiekiem i w chwili smutku rządać aktu zgonu, poza tym umawiała się że u niej prace będą na ocene 4 od 80% a jak oddawała pracę to zaliczała na 4 od 85%, prawdziwy i porządny nauczyciel powinien być słowny a nie tak robić w konia jaki to jest przykład dla przyszłych nauczycieli, brak słów odnośnie jej nauki.
W tej szkole nauczyciele powinni przejść badania psychiatryczne, bo nie raz brakuje im piątej klepki. Poza tym to prawda, że nauczyciele nagadywali i nagaduja na dyrektora nawet i teraz przez całe 90 min nie prowadzą lekcji a nagadują jak to jest źle i nie dobrze a jak super było jak był tamten dyrektor a prawda jest taka, że jakbył tamten dyrektor to była jedna wielka klika z nauczycielami i nie mozna było poskarżyć się na nauczyciela, pewna grupa z angielskiego
złożyła skarge na nauczycielkę od gramatyki praktycznej, która nie tłumaczyła reguł i często sie myliła w budowie zdań, poprzedni dyrektor nawet nie był na jej lekcji, żeby zobaczyc jak ona to prowadzi, tylko od razu przy składaniu skargi stwierdził, że to jest bardzo dobry nauczyciel, brak słów jak się traktuje ludzi dorosłych. Inna nauczycielka od niemieckiego z gramatyki praktycznej miała więcej do powiedzenia jak sam dyrektor, pewne osoby prosiły poprzedniego dyrektora o możliwość poprawki z gramatyki praktycznej, dyrektor wyraził zgodę ale po rozmowie z nauczycielką stwierdził tak: ja wyraziłem zgodę ale pani D. nie wic nie macie szansy poprawy" więc tak na dobrą sprawę kto tu rządził bo wychodzi na to ze nauczyciele. Za tą prace co wykonywali to powinni dostac połowe tego co zarabiaja, nieraz brakowało punktacji na pracach i zaliczali tak jak im pasowało taka prawda. Nie raz na zajęciach nauczyciele rzucali materiały z których korzystali 16 lat temu jak tu przyszli do pracy to zrobili takie materiał oczywiście to było skanowane a nie pisane jak sie należy, często kserówki były niewyraźnie, ćwiczenia trzeba było robić z lupą bo nie szło się zorientować co tam jest a jak było powiedziane, że źle widać to nauczycielka stwierdziła, ze można się domyśleć o co chodzi, brak słów na to wszystko. Nieraz znauczycielka na pisaniu zamiast prowadzic zajecia opowiadała jaką to ona ma cudowna rodzine i jakie miała podróże, gdzie była co zwiedziła, aż sie zygać chciało ode tego jej pier....... Inna nauczycielka, która obecnie uczy tu metodyki na lekcji otwiera książki i dyktuje regułki, a jak ktoś coś powie to tylko przytakuje bo czesto nie rozumie co kto powiedział, a nauczyciele śmieja sie za jej plecami, że zaczęła tu studia jak otwierali tą szkołę a po roku sie przeniosła do Torunia bo tu nie dawała sobie rady, a teraz tu przyszła uczyć trzeba mieć tupet, a na egzamin przychodzi z książkami i szuka odpowiedzi na pytania, na które ma odpowiedzieć słuchacz, zgroza. Ona tez i pewien nauczyciel organizowali taje zebrania na których doradzali jak pozbyć się dyrektora i na wielu lekcjach zarówno na niemieckim jak i angielskim poswięcano na to czas, aby pisma były dobrze napisane a uczniowie sie pod tym podpisali nawet jak ich zdanie było inne. Kolejna madra nauczycielka podjęła się prowadzenia językoznawstwa za nieobecnego nauczyciela i wcale tych zajęc nie prowadziła to ręcę opadaja jak ktoś kto uważ się za wielkiego mgr od pięciu boleści nie umie poprowadzic zajęć a uważa się za nie wiedomo jakiego profesora. Często nauczyciele chodzą do biblioteki i plotują na dyrektora bo to aż słychać jaki to trzeba mieć tupet jak juz mogli by to robić poza szkołą a nie tak na bezczela, często nauczycielom nie chciało sie prowadzic zajęć to puszczali filmy i wychodzili z sali albo spóźniali się na lekcjie lub tez przyszli posiedzieli trochę i stwierdzili, że im się nie chce prowadzic zajęć i wychodzili. Nauczycielom wolno sie spóźniać po 30 min a tu jak ktoś był chory i panowała swińska grupa i miał zwolnienie to nie uznawali zwolnienia, tylko stwierdzali że się nie chciało przyjść do szkoły na zajęcia, gorzej jak w podstawówce, żeby komuś wmawiać chorobe to trzeba sie puknąć młotkiem w głowe żeby nabic sobie rozumu, dobrze ze ja już to skończyłem i nie muszę tego wszystkiego znosić. To jest prawda że mądralina z literatury amerykańskiej ma ogromna satysfakcje jak kogoś uwala aż promienieje, w tej szkole nie ma nauczyciela, który były wyrozumiały i potrafił pomóc w potrzebie bo wiadomo że w życiu są różne sytuacje. Pamiętam też jak mi zostało opwiedziane przez osobę z sekcji niemieckiej,że nauczycielka z literatury wyrzuciła grupe z zajęć bo stwierdziłą, że głąby nic nie potrafią i jak można było zdać maturę z polskiego skoro się nie umie interpretować wiersza, widać ta mądra pani powinna się cofnąć do szkoły średniej i zobaczyć jaki jest poziom z polskiego i to, że nie każdy musi umieć interpretować wiersza nawet po polsku bo tego na maturze nie ma, ale co sie dziwić jak ona jest zacofana i nawet nie wie co obecniej jest w szkolnictwie, a ta literatura niemiecka jak i angielska jest do niczego nie przydatna taka prawda, poza tym po szkole aż huczało jak ona mówiła do grupy :dno i wodorosty", "zejdzcie mi z oczu bo wy nic soba nie reprezentujecie" jak można mówić takie rzeczy przyszłym nauczycielom. Jak sie spotka dawnych nauczycieli, którzy tu pracowali to sami mówia że ten babsztyl to powinien sie leczyć, chociaż nie wiadomo czy w tym wielku to już coś da, ale nikt nie ma o niej dobrej opinii ani nauczyciele ani absolwenci, szkoda że kuratorium nie zainteresuje się tym całym bałaganem jaki jest, nawet wystarczy przejrzeć prace i zobaczyc że nie ma na nich punktacji.
Nie mogę uwierzyć w to, co tu przeczytałam! Jak absolwenci mogą tak psuć opinię o tej szkole. Gdybym mogła cofnąć czas, to w życiu nie wybrałabym innej szkoły. Wiem, że dużo się tam teraz popsuło z powodu nowego dyrektora i bardzo dziwię się tym, którzy go bronią. Nie jest on językowcem, a uważa za eksperta od metodyki języków obcych, wyrzuca ze szkoły kobietę, która założyła tą placówkę i uczyła w niej przez prawie 20 lat, próbuje pozbyć się wybitnych specjalistów. Najlepszym przykładem na jego brak kompetencji jest fakt, że od czasu, kiedy zaczął prowadzić Kolegium Nauczycielskie drastycznie zaczęła spadać liczba słuchaczy, zamykał kolejno następne kierunki i to nie wina niżu demograficznego, bo mówię o sytuacji sprzed kilku lat. Nie prawda, że zatrudnił w tej szkole ludzi z tytułem doktora, a pozwalniał magistrów. Z resztą nie tytuł naukowy decyduje o wiedzy i predyspozycjach do wykonywania zawodu nauczyciela, a o czym mam szansę się przekonać na Uniwersytecie Warszawskim. Do informacji przedmówcy- pani od literatury amerykańskiej ma prawo wymagać od studentów, bo sama ma bardzo szeroki zakres wiedzy i robi naprawdę wiele, żeby tą wiedzę przekazać studentom, jest przy tym niezwykle pozytywną osobą, jeżeli komuś nie chce się uczyć, to już jego problem. Nie dam nikomu powiedzieć złego słowa o tej szkole. Nauczyłam się tam dużo więcej niż absolwenci filologii angielskiej na UW. W NKJO naprawdę można nauczyć się praktycznej znajomości języka, z tą szkołą zawsze będą wiązać się jedne z najmilszych wspomnień mojego życia i z przykrością widzę, jak przez jednego człowieka to miejsce stopniowo zaczyna upadać. Mam nadzieję, że mimo usilnych prób nigdy nie uda się to nowemu dyrektorowi. Trzymam kciuki za wspaniałą kadrę z Łowicza.
edytowany przez absolwentka2009: 31 sty 2011
Temat przeniesiony do archwium.