troche informacji o nkjo legnica

Temat przeniesiony do archwium.
tak sobie pomyślałem że jako mam "szczęścię" do tej szkoły uczęszczać póki co to podziele się dodatkowymi informacjami które może kogoś zainteresują i utwierdzą w wyborze tej szkoly bądź zmusza do ponownej refleksji (ja takich informacji poszukiwałem zanim złożyłem tu podanie i niestety nie znalazłem wystarczających - czego w tej chwili BARDZO żałuje).

1. dostać się - żaden problem, wystarczy mieć zdaną maturę przyzwoicie tj. powyżej 70% z rozszerzonego poziomu zarówno pisemnego jak i ustnego... oczywiście każdego roku może być inaczej ale generalnie tyle wystarczyło wielu osobą w tym roku żeby się dostać (ja miałem więcej aczkolwiek wciąż za mało na uni).

2. opłaty - w tym konkretnym nkjo obowiązuje opłata 165 zł (semestralna bodaj) - za co? właściwie za nic. przygotuj sie rowniez na dodatkowe koszta zwiazane z kserami, mniej wiecej 7 zł tygodniowo (oczywiscie zalezy do kogo trafisz z danych przedmiotow). oplate mozna po napisaniu podania rozlozyc na 2 raty. z tego co wiem akademik bodaj kosztuje 190 zl / msc tzw. "dom słuchacza" - ot info dla przyjezdnych :)

3. obecnosc - jesli liczysz na zycie studenta to sie przeliczysz, na wiekszosci przedmiotow mozne nie byc cie tylko RAZ. cala reszta nieobecnosci ma byc udokumentowana zwolnieniem lekarskim. w przeciwnym razie laduje twoje nazwisko na biurku dyrekcji jako kandydata do skreslenia. oczywiscie na siłę można by zakombinowac z jakiegos przedmiotu gdzie ktos zadko obecnosc sprawdza ale jest to czysty hazard.

4. kartkowki - przygotuj sie na kartkowki wlasciwie co zajecia (praktycznie ze wszystkich "ciezkich" przedmiotow tj. fonetyka, zsj , czytanie, gramatyka) np z czytania bedziesz mial do przebrniecia z 20-30 str A4 tekstu - pamietaj ze na quizie bedziesz musial uzyc znaczenia danego slowa uzytego wlasnie w tym "zestawie" jesli podasz inne aczkolwiek rowniez znaczace generalnie to samo - to juz zle.

5. zadania domowe - przyklad - nie odrobisz zad z gramatyki - dostajesz "kare" w postaci prawie stu zdan z danej tematyki z jakiej zadanie bylo np z czasow przyszlych i masz to nie tylko zrobic w sensie wypelnic luki poprawnymi formami ale takze wszystko RECZNIE przepisac. oczywiscie sa tez bardziej liberalni i wyrozumiali wykladowcy aczkolwiek z prostszych przedmiotow.

6. pamietaj ze bedziesz miec status słuchacza - to informacja wazna dla tych ktorzy chcieliby brac jakies kredyty studenckie itd. generalnie dostaniesz legitymacje niby uprawniajaca do tych samych znizek co studentow no ale... jak trafisz na glupiego konduktora moze cie czekac przprowadzenie filozoficznego wykladu czym nkjo jest a czym nie jest.

7. w calej szkole wsrod wykladowcow jest tylko jeden native speaker - moze to dla kogos byc istotna informacja.

8. jesli myslisz ze idac do "angielskiej" szkoly, bedziesz sie uczyc tylko angielskiego to mozesz sie niezle przejechac, obowiazkowy jest lektorat jezyka drugiego - 2 bloki w tygodniu czyli 180 minut (do wyboru, niemiecki badz francuski), oczywiscie z jezyka drugiego rowniez jest exam. nie zapomnij takze o "potrzebnym" przedmiocie - psychologii czyli. ktory juz teraz jest na 1 roku.
oczywiscie jestem w pelni swiadomy tego ze jest to nauczycielskie kolegium i nawet jesli taki przedmiot jak psychologia mozna jakos wytlumaczyc to niemieckiego po prostu nie moge przelknac badz tez francuskiego.

9. nie szukaj logiki w tej szkole, jednego dnia bedziesz miec same ciezkie przedmioty, drugiego "zamulacze".

10. grupy sa po 20 osob mniej wiecej, przewazaja oczywiscie kobiety...

11. kazda oplate jaka bedziesz uiszczal na ta szkole bedziesz musial wplacac na ich konto, ot co ich obchodzi ze musisz placic dodatkowa prowizje za ktora mialbys 2 tygodnie kserowania. wkoncu zakupienie sejfu na kase do sekretariatu to najwyrazniej zbyt skomplikowane zadanie.

12. co sie tyczy poziomu uczniow to jest zroznicowany, generalnie nie wazne czy jestes kujonem czy tez nie, znajdziesz swoja "grupke" :)

13. nie ma zadnych wymian z jakas angielska szkola, jest mozliwy tylko program socrates na ktory z tego co mowiono jada 2 osoby z roku z najwyzsza srednia.
zarzadzajaca sekcja stwierdzila ze nie mozna znalezc angielskiej szkoly zainteresowanej taka wymiana. - coz, dziwne ze na niemieckiej i francuskiej cos takiego funkcjonuje. tym bardziej ze chyba bardziej anglika by interesowala "bananowa" odlegla polska anizeli niemca no ale coz - jak juz mowilem nie szukaj tu drogi czytajacy logiki. pamietaj pierwsza zasada - nkjo - brak logiki.

14. z obrzydliwszych przedmiotow moge wspomniec o historii anglii ktora bezsprzecznie jest nudna, zle wykladana i najwzywczajniej w swiecie jesli cie to nie interesuje to zasniesz po 30 minutach - oczywiscie musisz poszukac kogos kto jakims sposobem nie tylko nie spi ale rowniez notuje - wkoncu z czegos bedziesz musial sie nauczyc do egzaminu.
wspomne tez o gramatyce - masa, masa materialu. wiecej niz bedziesz w stanie przerobic. bo oczywiscie bedzie rownie wielka masa z innych przedmiotow. takze jesli nie masz takiego ciekawego krzeselka jak to z matrixa to przygotuj sie na wkuwanie caly dzien plus noc (w zaleznosci od tego jakie masz zdolnosci umyslowe).

15. jako ze nie sa to studia - zapomnij o stypendiach - jesli liczysz ze twoja super ciezka praca (a uwierz mi, jesli naprawde chcesz miec dobre wyniki w tej szkole to taka bedziesz musial podjac) nie zostanie w zaden sposob wynagrodzona.

generalnie odradzam to nkjo (nie wiem jak jest w innych) kazdemu kto chce isc na szkole jezykowa, polecam przysiasc mocniej do matury i jednak dostac sie na jakis uniwersytet i zyc jak student (samemu okreslac sobie tempo nauki) nie jak "prawie" student, bo jak wiadomo prawie robi wielka roznice :)
i przekona sie o tym kazdy kto sadzi ze tak nie jest.

no jak sobie cos jeszcze przypomne postaram sie dopisac :) mam nadzieje ze te informacje stana sie dla kogos przydatne.

pozdrawiam
Szczerze mówiąc - zdziwiła mnie twoja wypowiedż. Czy to że student powinien odrabiać prace domową (w przeciwnym razie jest karany) jest naprawdę takie dziwne? Jeśli komuś nie podobają się co najmniej 3 punkty wymienione przez autora, nie powinien w ogóle studiować ani w nkjo ani na uniwersytecie.
Jak sie sprawy mają na fil ang (zaocznej) na UwB:

1) materiały student kseruje WE WŁASNYM ZAKRESIE (mimo że również płacimy czesne)

2)WYKŁADY i ćwiczenia są OBOWIĄZKOWE. Nieobecności muszą być uspr zaświadczeniem lekarskim

3) jeśli chodzi o kartkówki - to chyba najnormalniejsza rzecz pod słońcem więc nie będę sie rozpisywać. Co do poziomu - musi być wysoki, w końcu to studia językowe, a nie awf.

4) wśród moich wykład jest również jeden nativ

5) lektorat obowiązkowy jest na WSZYSTKICH KIERUNKACH, bo za dwa lata musisz zdać z tego egzamin. To nie jest widzimisie uczelni

6) a kto obiecywał że nauka w wyż szkole będzie logiczna?....heh.... nadzieje płonne....

7) jest wiele zupelnie nieprzydatnych przedmiotów (wymienionych m.in przez autora)


Więc co masz na myśli pisząc "żyć jak student"?

Co do reszty (status słuchacza, nie studenta, a co za tym idzie - niemożność wziecia kred stud czy otrzyman stypendium) uważam że są to rzeczywiście powody dla których niejeden powinien zastanowic sie przed pójściem na nkjo. Sama zastanawiałam sie gdzie studiować ang, ale kiedy dowiedziałam sie że nkjo nie jest uczelnią wyższą - wybrałam uniwersytet.

Pozdrawiam.
rzeczywiscie twój tekst jest ciekawy..i jeżeli to wszystko naprawde tak wyglada to już sobie wyobrażam jak to jest na zaocznych!a mialam zamiar się wybrac do nkjo ale na zaoczne w Szczecinie!ale zauważyłam że te wszystkie szkoły prywatne maja w sobie cos takiego głupiego...zawsze cos sie znajdzie!!
Dorzuce cos jeszcze w tej slusznej;) krucjacie przeciwko kolidzowi.

http://www.forumnkjotu.prv.pl/
https://www.ang.pl/dostalam_sie_do_NKjo_legnica_8789.html
https://www.ang.pl/nkjo_legnica_da_sie_potem_licencjat_36360.html
no to i ja cos dorzuce. jezeli kolega, który zaczal posta to przeczyta to niech sie zastanowi nad tym, co napisze. moim zdaniem nie lezy ci to ze to sa wady kolegium, tylko po prostu jestes sfrustrowany tym ze trzeba sie duzo uczyc (tzw. brak zycia studenckiego). Otóz jezeli tak uwazasz to wybrales zle studia,ale chodzi raczej o kierunek nie o uczelnie. anglistyka w koleggium jest druga filologia jaka studiuje i zapewniam cie ze tak jest na kazdej dobrej filologii, na kazdej szanujacej sie uczelni. zaufaj mi na pierwszym roku polonistyki myslalem ze strace rozum tyle bylo do roboty. wiec jesli ci sie nie podoba lepiej szybko zmien kierunek. a co do kserowek, to musze ci powiedziec ze 7 zeta to naprawde malo. ja na polonistyce wydawalem okolo 20. fakt tam nie ma czesnego, ale nie wymagajmy rzeczy niemozliwych nigdy nie bedzie tak ze bedzie wystarczajaca ilosc ksiazek itp.

« 

Pomoc językowa