postaram się odpowiedzieć na trzy powyższe pytania. a zatem:
* egzaminy wstępne do KJS z roku na rok są trudniejsze. należy oczekiwać, że w tym roku będą na poziomie \"advanced\", może wyżej. oczywiście trudno jdnoznacznie określić poziom takiego testu, gdyż sprawdzane są w nim różne wiadomości i umiejętności kandydata, a na dodatek dochodzi czynnik stresu - wstępny to zupełnie co innego niż egzamin na certyfikat.
* testy \"a\'la Prof\" - jeżeli dobrze rozumiem, chodzi o poziom proficiency - może nie od razu na pierwszych, ale na drugich tak. tyle że na kursie raczej nie pracuje się z testami na certyfikat, a z konkretnymi testami z egzaminów wstępnych z ubiegłych lat z różnych kierunków (głównie KJS, ILS, anglistyka, germanistyka, rusycystyka + zbiory własne lektorów). ponadto rozwiązuje się mnóstwo ćwiczeń o raczej wysokim stopniu trudności, lektorzy wyjaśniają zagadnienia gramatyczne itd. oczywiście praca domowa, a na kolejnych zajęciach teścik sprawdzający postępy w nauce - wszystko po to, aby kursant cały czas pracował nad i z językiem. poza tym opracowywane są pytania na ustny - i to też robią kursanci pod kierunkiem lektora, czasem na zasadzie \"burzy mózgów\" na zajęciach, czasem opracowują po kilka pytań w domu i prezentują je na zajęciach.
* 70-75% to nie jest chyba aż tak dużo, trzeba bowiem pamiętać, że pod uwagę brane są testy z obu języków, a o przejściu do kolejnego etapu decyduje suma punktów. jak nietrudno się domyślić, suma punktów z pisemnych przekłada się bezpośrednio na szansę dostania się na studia, albowiem doliczana jest do niej liczba punktów uzyskanych z ustnego i to decyduje o przyjęciu. tak więc aby \"mieć spokojną głowę\" radziłbym jeszcze popracować i starać się osiągać poziom 80-90%.