uznawalnosc kwalifikacji nauczyciela w PL

Temat przeniesiony do archwium.
Witajcie,

Czy wie ktos zwas albo może ma podobne doświadczenie z następującym zagadnieniem?

Moja żona zawsze chciała uczyć języka angielskiego, i jak mi się wydaje jest to idealna praca dla niej. Lecz ma trochę pod górkę.

Skończyła rok temu studia w Anglia Ruskin University w Cambridge dwa kierunki English as a Foreign Language oraz Teching English, na drugim roku ukończyła tez kurs CELTA.

Teraz oboje rozważamy możliwość powrotu do Polski, ale z tego, co dowiedzieliśmy się nauczyciel języka angielskiego jest zawodem mianowanym i bez ukończonych studiów filologicznych na polskiej uczelni moja żona nie może być zatrudniona w żadnej szkole.

Nostryfikacja dyplomu raczej odpada, bo w Anglii uczy się trochę inaczej (nie ma tam takiego nacisku na przedmioty typu: łacina czy historia Ameryki itp. wiec tych przedmiotów byłoby chyba zbyt dużo do nostryfikacji). Na początku studiów żona dzwoniła do ministerstwa edukacji (uznawalności dyplomów czy cos podobnego wybaczcie, ale nie jestem pewny) w PL i próbowała się dowiadywać czy jej dyplom byłby uznany w, PL ale powiedziano jej, ze na chwile obecna nie ma żadnych umów pomiędzy Anglia a Polska, ale urzędnik proponował podjąć studia, bo może cos się w przyszłości zmieni. I chyba na razie nic się nie zmieniło, bo próbowaliśmy się kontaktować z dyrektorem jednego gimnazjum i niestety bez filologii z języka angielskiego nie może on zatrudnić żony.

Cóż wobec tego zostaje? Może ktoś z Was ma większa wiedze w tym temacie ode mnie?

Żona tez pracuje w prestiżowej szkole angielskiej, choć nie w charakterze nauczyciela, ale jako hosuemistress assistant. Co mógłbym jej doradzić zostać tutaj i próbować robic np. Teaching assistant? ale chyba to i tak wiele nie pomoże w Polsce?

Proszę doradźcie cos
mysle, ze w najgorszym razie bedzie musiala 1. udowodnic znajomosc angielskiego (ha, ha), 2. zrobic bodajze roczny podyplomowy kurs przygotowujacy do pracy w zawodzie, organizowany przez kuratoria
Czy kontaktowaliscie sie z http://www.buwiwm.edu.pl/
Aby uczyć w szkole państwowej, należy mieć ukończone studia wyższe. Niekoniecznie filologię, choć tak byłoby najwygodniej. Wtedy, jeśli jest to specjalność nauczycielska, nie ma problemów z kwalifikacjami. Jesli jest to inna specjalność, ale wciąż filologia, nalezy ukończyć kurs kwalifikacyjno - metodyczny dla nauczycieli języków obcych, organizowany przez kuratoria lub ośrodki metodyczne. Istnieje też sytuacja, że kandydat na nauczyciela ukonczył kompletnie inne studia. To nie zamyka mu drogi do zawodu, tylko nieco ją komplikuje. W świetle obecnych przepisów można uczyć języka obcego po jakimkolwiek kierunku, ale trzeba mieć certyfikat uznawany przez MENiS, np. CAE, a najlepiej CPE + wyżej wspomniany kurs metodyczny. Jednak z powodu ogromnego natłoku absolwentów wszelakich filologii dla których nie starcza pracy, ta ścieżka wydaje się mało obiecująca. Jednakże gdyby Pana żona zdecydowałąby się na coś takiego, musiałaby uzyskać nostryfikację swojego angielskiego dyplomu, zrobić ceryfikat i kurs i być może wystarczyłoby to na znalezienie pracy. Przy czym zanim żonie uda się wszystko to zrobić, mogą zmienić się przepisy i ta opcja może być już niemożliwa do zrealizowania ://
zapomnialem napisac, ze zona posiada rowniez tytul magisra etnologii, ktory otrzymala studiujac na Universytecie Mikolaja Kopernika w Toruniu. Czy to moze pomoc w podjeciu pracy jako nauczyciel j. Ang w polskich szkolach?
W takim razie wedle mojej wiedzy potrzebuje certyfikatu i ukończonego kursu i może szukać pracy.
Sytuacja, którą ja opisywałam, znajduje się w pkt. 3 poniższego linku, ale proszę popatrzyć na pkt.2, gdyz wydaje się korzystniejszy dla Pana żony:
http://wiadomosci.nf.pl/News/14824/Kto-moze-uczyc-jezykow-obcych/edukacja-jezyki-obce-ksztalcenie/
http://www.kuratorium.bialystok.pl/kuratorium2/DesktopDefault.aspx?tabindex=2&tabid=730

pod tym linkiem są wyszczególnione egzaminy językowe, które są uznawane przez MENiS jako dowód znajomości języka obcego.
dziekuje bardzo! Linki podesle zonie
jak panstwowe szkoly ja nie zatrudnia to zawsze sa prywatne. Moze nie bedzie tyle zarabiala w prywatnych co w panstwowych ale zawsze jest ta opcja ;-)
Male uaktualnienie, razem z zona wracamy do Polski pocztakiem sierpnia. Na razie tylko mi udalo sie dostac prace, zona jeszcze bedzie szukac. Jak narazie nawet prytwatne szkoly nie chca podejmowac wspolpracy, czyzby na rynku nauczania j. ang. jest az takie przesycenie nauczycielami j. ang. ? Myslalem, ze samo doswiadczenie i 5 lat pracy w prywatnej angielskiej szkole juz bedzie duzym atutem, a tu nic.

Sprawdzalismy ceny kursow pedagogicznych i wychodzi za calosc okolo 4,5k zl troche duzo ale jezeli to daloby jej pewne kwalifikacje to moze warto zrobic?
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Studia językowe