STUDIA W ANGLII PO ZAWODOWCE..?

Temat przeniesiony do archwium.
31-51 z 51
| następna
Roksana, przewinęło się przez to forum wiele pyskatych osób, ale ty jesteś special case.
spostrzegawcza jestes.. choc nie , jednak nie , gdybys byla zobaczylabys ze to co pisze jest w wiekszosci szara rzeczywistoscia. A jak mi ktos pisze ze nie musi myslec co pisze .. to przeczy sam sobie .. I jeszcze ta wiara w ludzka dobroc , te czasy juz wyginely , o ile istanily. Fora sa pelne roznych ludzi i jaki by nie byl temat zawszze beda podzielone zdania.
>to widocznie jeszcze nie spotkalam inteligentnego czlowieku ,,
>zreszta tylko 18lat zyje na tym swiecie..

Masz rację. Zyjesz TYLKO 18 lat na tym świecie. Ja żyję więcej lat niż Ty i mogę Ci powiedzieć, że spotkałam na swej drodze parę osób inteligentnych i wiele mniej inteligentnych. Wśród tych inteligentnych było kilka Z NIEUKOŃCZONĄ szkołą podstawową. Jako, że żyjąc trochę dłużej na tym świecie niż Ty miałam okazję poznać osoby, które urodziły się tuż przed wojną i których losy tak się potoczyły, że nie udało im się ukończyć tej szkoły. Musieli iść do pracy by utrzymać siebie, rodzeństwo... Byli wspaniałymi ludźmi. I mogę Ci też powiedzieć, że wśród osób mniej inteligentnych, były osoby z wyższym wykształceniem. Tak, że nie osądzaj człowieka po papierku, szczególnie gdy go nie znasz.
A wracając do Twojego znajomego. Może pochodzi z rodziny, która nie miała możliwości finansowych, by chłopaka kształcić w innym mieście(nie wszyscy żyją w dużych miejscowościach), może chłopak za młodu nie miał poukładane w głowie, może... Ważne jest, że teraz myśli o nauce. A wiesz co mi jeszcze przyszło do głowy? Może nie do końca mówi Ci prawdę. Ja, mając do czynienia z osóbką Twojego pokroju, mówiłabym półprawdy. I wybierałabym te, które by Cię bardziej "koliły". No, ale ja jestem osobą złośliwą i czyjaś niezdrowa ciekawość działa na mnie jak czerwona płachta na byka.


>Bardzo osobiscie to przyjales/as , domyslam sie dlaczego. Prawda
>boli.

Byłabyś tak łaskawa i wyjawiła mi czego się domyślasz? Bo ja nie jestem na tyle inteligentną osobą bym wiedziała o co Ci chodzi (no cóż, wprawdzie rowów nie kopię, ale latam z taczką pełną obornika; z pustą też latam)
Abraham Lincoln - skonczyl tylko jena klase - co za nieinteligentny czlowiek.. ;-)
HAHAHA .. tak sie nie usmialam od czasu.. hm od wczoraj gdy ogladalam american pie.. Co wy mi tutaj za przeproszeniem p*******cie o abrahamach i ludziach przedpotopowych .
Dam wam lepszy przyklad , ludzie 2000tys lat temu czytac i pisac nie umieli a rzadzili plemionami tacy byli inteligentni.
IDIOCI ! inaczej was nie mozna nazwac w tym momencie !! Byleby tylko postawic na swoim, zgnoic, zmieszac i wdeptac w ziemie . Wiedzialam ze jestescie nie "stad" tyle ze nie wpadlam na to , ze zyjecie w innych czasach . Teraz nie trzeba uciekac przed niemcami i chowac sie w bunkrach. A osoba o ktorej mowimy ma wiecej orginalnych ciuchow niz nie jedno male miasto wiec o fiansach prosze mi tutaj nie wyjezdzac.

PROSZE ZAMKNAC TEMAT BO PRZYGAC SIE MOZNA OD TYCH MDLYCH OPOWIASTEK
Roksana, takim tonem to możesz rozmawiać ze swoimi koleżankami z podwórka a nie z osobami dorosłymi. Czyżby twoi rodzice odnieśli porażkę wychowawczą? Powinni oni przeczytać sobie jak ty się tutaj odzywasz i jaki poziom sobą reprezentujesz.
Poucz sie troszeczke dziewczynko. Przyklad Abrahama Lincolna jest jak najbardziej na miejscu, gdyz wiekszosc Prezydentow USA i to nawet tych 100 lat przed nim mialo pokonczone uniwerki, on jednak chodzil do szkoly tylko niecale dwa lata ale jego wrodzona inteligencja i samouctwo pozwolily mu dojsc do takiego miejsca do jakiego doszedl....

Poczytaj tez sobie jego przemowy np te o podzielonym domu.... ah szkoda slow..
i powstala wojna o pierdoły za przeproszeniem. bo tu juz nie chodzi o tego Bogu ducha winnego chlopaka tylko o udowodnienie kto mial racje i kto sie lepiej zna na zyciu. a to bardzo prosta sprawa - chlopak sie dostal - cieszmy sie z nim, a nie zazdroscmy. bo kazdy powinien parzec na siebie i samemu obierac droge zyciowa, a nie patrzec na kogos innego i wsciekac sie o to, ze komus sie udalo a nam jeszcze nie. prawda jest rowniez taka, ze widocznie cos w tym chlopaku musialo byc ze sie dostal. a jesli nie to i tak odpadnie jak to rzeczywiscie leser...no i po co sie rozwodzic. a i zaden papier nie jest miara inteligencji. tak samo wiedza nie jest miara inteligencji. bo mozna nie wiedziec jakis am naukowych czy innych spraw, a byc inteligentnym i na odwrot - mozna miec encyklopedie w glowie, a jak przyjdzie co do czego to sobie ze sznurowadlem przykladowo nie umiec poradzic. i nie najezdzajmy juz na siebie. no bo po co to. chociaz takie klotnie podniecaja widocznie jak widac.
i wychodzi na to ze jedyna inteligentna osoba , ktora nie wdala sie w konflikt jest Kate:p .. pozdrawiam:*
dzieki za cios w plecy, do 14 roku zycia mieszkalam w sierocincu, rodzicow nie znam..
Brawo Kate!!!Rzeczywiscie jedyna rozsadna osoba w tym temacie:( A przypuszczam, ze tez calkiem mloda:)Jak widac, wiek o niczym nie swiadczy; tak samo jak i wyksztalcenie.
Widac to takze tutaj, gdzie osoby starsze i tak wyedukowane prowokuja roksane do ostrzejszych reakcji.
Widzicie bledy w wypowiedzi roksany i kazecie przypomniec sobie pisownie panstw, ale juz tak razacego bledu jak np. napisanie "na pewno" lacznie przez terri uszlo waszej uwadze.
Co to ma byc?? Towarzystwo wzajemnej adoracji??
Troche obiektywizmu, prosze.
Kate, gratuluje zdrowego podejscia do zycia:) i zycze powodzenia na studiach!!!!
Tak 3maj!!!
malice-
My darling, before you start criticizing me for my errors, in what is after all my second language, please be good enough, if you can, to make sensible postings in your second language and then, perhaps we'll all see how easy this would be for you.
normalnie chipsy i popcron w dłoń i poleje się krew, lepsze niż horror w kinie :))

Oj trochę wam wstyd, trochę..
merix-
Does life imitate art or art imitate life?
kisses xxx
XXkissesXX Terri :)

I need to talk to you. Loads of things happened recently.
A piece of advice would do :)

Will you give me a helping hand and call tomorrow ?

Chhers!
merix -
o.k.
Sleep tight and don't let the bugs bite.
oj ludzie chill out :P wezmy sobie juz przestanmy udowadniac pewne rzeczy. a i taki mankament dostrzeglam - jak sie nie ma kto kogo o co uczepic to sie czepia o pisownie...a nie od dzis wiadomo, ze w internecie, na forach itp nie przestrzega sie zawsze poprawnej pisowni...komu by sie przykladowo chcialo za kazdym razem wciskac alt, albo shift...chodzi o sens wypowiedzi i tyle... i zbrodnia to nie jest...ale to wszyscy wiedza przeciez.

ta cala sprzeczka przypomina mi pewna scene z londynskiej ulicy, kiedy trzech indie-boyow i dwoch 'dresiarzy' prowadzilo przez okolo pol godziny (jak nie wiecej) cieta wymiane zdan udowadniajac sobie nawzajem, ze to ich strona ma racje...swoja droga bylo to bardzo zabawne - gdy juz mieli skonczyc i bylo ok, to jeszcze cos sie znalazlo i klotnia zaczynala sie od nowa:P a na koncu indie-boye zdali sobie sprawe ze to nie ma sensu dalej prowadzic dyskusji i poszli w swoja strone to 'dresiarze' mimo iz zatwierdzili pokoj (wszyscy sobie podali rece) wyzwali ich na koniec jak sie juz oddalili...
nie badzmy zatem 'dresiarzami' tej sytuacji...bo to brak honoru jednym slowem...

moze ten przyklad jest mniej lub bardziej oderwany od tematu, ale coz tak mnie natchnelo na swego rodzaju 'przypowiesc':PP
Zgadzam sie. Sam studiuje na angielskiej uczelni i choc przeszedlem przez UCAS to wiem, ze aby sie dostac jako mature student (powyzej 21 lat) czasami nie jest potrzebna matura (lub studia), ale wystarcza inne kwalifikacje oraz dobry personal statement i bardzo dobrze poprowadzona rozmowa kwalifikacyjna. Wszystkie takie informacje zainteresowana osoba moze znalezc na stronach uniwersytetu lub w informatorze. Oczywiscie wszystko zalezy od uniwersytetu.
kate-
masz racje. Mysle, ze narazie dlatego, ze jestes nowa na forum to wydaje sie 'cos'. Ten watek to byl malenki 'rozlew krwi' - taki 'light spatter' (moze nawet mniej) - niekiedy tu krew 'lala sie strumieniami'- kiedy pseudo 'dyskusje' ciagly sie przez tygodnie (i to nie znaczy, ze same w sobie wtedy nie byly ciekawe-bo byly).
Ale 'when you fight by the sword, you die by the sword'- na forum mamy taka zasade, ze jak ktos zachowuje sie kulturalnie - to tak jest traktowany..jak nie...
moze i klotnie sa ciekawe...w pewien sposob zaspokajaja widocznie ludzi...ale all in all czemu to ma sluzyc? mam nadzieje, ze w zyciu pozaforumowym nie obowiazuje taka zasada - bo to przeciez do wojen prowadzic moze...

ale dobra widocznie na forum tak jest jak jest. juz lepiej nie bede sie o to sprzeczac, bo jak moze w przyszlosci podejme sie jakiejs 'ostrej wymiany zdan' to zostanie mi to wypomniane:PP (roznie bywa)
byleby te wszystkie terazniejsze i przyszle forumowe klotnie i spory nie przejawialy sie wyzwiskami i ponizaniem innych - bo czlowiek wtedy sam w sobie jest przegrany...
kate-
w zyciu pozaforumowym wszyscy przeciez sie kochamy.
>>spory nie przejawialy sie wyzwiskami i ponizaniem innych - bo czlowiek wtedy
sam w sobie jest przegrany - Swiete slowa.
Temat przeniesiony do archwium.
31-51 z 51
| następna

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie