Wakacyjne kursy angielskiego w Warszawie ???

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 149
poprzednia |
Chcę intensywnie uczyć się angielskiego w okresie wakacyjnym na stacjonarnych kursch w Warszawie, może nawet przygotować się do certfikatu. Biorę kilka szkół pod uwagę, Towera, English For You, Archibald, może Bella. Co ogólnie sądzicie o kursach w wakacje i jakie są wasze doświadcznia ???
Jak się ma do dyspozycji jeden miesiąc w wakacje można rzeczwywiście sporo zdziałać. Większość szkłół oferuje w tym okresie kursy 3[tel]godzin na miesiąc. Wychodzi to 3-4 razy w tygodniu po kilka godzin. Osobiście chodziłem na taki intensywny kurs do English For You - poziom B2 plus. Chodziłem codziennie bez piątków, połowę zajeć prowadził nauczyciel z USA - Chad, połowę polska lektorka Justyna. W grupce było 6 osób. Pomimo, że było intensywnie nie nudziliśmy się, gdyż duża część zajeć to były czyste konwerscje z Amerykninem, oczywiście Justyna musiała coś zdziałać z gramtyką. Ogólnie po miesiącu takiej nauki bardzo poczułem się swobodnikejszy szczególnie w konwersacjach - spora dawka w krótkim czasie. Berlitz też organizuje kursy wakacyjne na wysokim poziomie, generalnie oferując wówczas spore zniżki, gdyż to w semetrze jest drożej. Podobnie robi Archibald i inne warszawskie szkoły. Można wówczas wyczesać spory rabacik. Ja polecam naukę w wakacje niezależnie od szkoły do jaką się wybierze
Wszystko zależy od Ciebie. Ja mam złe doświadczenia z kursów wakacyjnych, Najnormalniej w świecie jest za gorąco, nie chce się po pracy, w upale biec na zajęcia. Nie ma kiedy się przygotować i wtedy zero efektów. Chyba że nie pracujesz?
Nie wiem gdzie chodziłeś na kursy wakacyjne, dla mnie był to dobrze spędzony czas i kaska, w dosyć krótkim czasie udało mi się jednak zrobić spory krok w kierunku języka, oczywiście trzeba być świadomym pracy jaką trzeba włożyć w język, ale ja na tym interesie skorzysałem.
ja chodziłam do profi lingua i żałuję, teraz uczę się powoli w swoim temie w speak up
Cytat: kalika4
ja chodziłam do profi lingua i żałuję, teraz uczę się powoli w swoim temie w speak up

no tak, speak-up to najlepsza szkola na swiecie. NOT. NOT. NOT.
wcale nie jest, ale chociaż lekcja tam trwa 60 minut a nie 40 minut...
Cytat: koczkodan5
Nie wiem gdzie chodziłeś na kursy wakacyjne, dla mnie był to dobrze spędzony czas i kaska, w dosyć krótkim czasie udało mi się jednak zrobić spory krok w kierunku języka, oczywiście trzeba być świadomym pracy jaką trzeba włożyć w język, ale ja na tym interesie skorzysałem.

Zamierzam spróbować w wakacje w tym roku
Na dwa miechy, czy jeden, ja idę na hardcore
Cytat: kalika4
wcale nie jest, ale chociaż lekcja tam trwa 60 minut a nie 40 minut...

Mi się wydaje, że to już raczej kwestia rozliczeniowa. Poza tym, 40 minut to rzadko się widzi w szkołach, przynajmniej z mojego doświadczenia.
Cytat: koczkodan5
Jak się ma do dyspozycji jeden miesiąc w wakacje można rzeczwywiście sporo zdziałać. Większość szkłół oferuje w tym okresie kursy 3[tel]godzin na miesiąc. Wychodzi to 3-4 razy w tygodniu po kilka godzin. Osobiście chodziłem na taki intensywny kurs do English For You - poziom B2 plus. Chodziłem codziennie bez piątków, połowę zajeć prowadził nauczyciel z USA - Chad, połowę polska lektorka Justyna. W grupce było 6 osób. Pomimo, że było intensywnie nie nudziliśmy się, gdyż duża część zajeć to były czyste konwerscje z Amerykninem, oczywiście Justyna musiała coś zdziałać z gramtyką. Ogólnie po miesiącu takiej nauki bardzo poczułem się swobodnikejszy szczególnie w konwersacjach - spora dawka w krótkim czasie. Berlitz też organizuje kursy wakacyjne na wysokim poziomie, generalnie oferując wówczas spore zniżki, gdyż to w semetrze jest drożej. Podobnie robi Archibald i inne warszawskie szkoły. Można wówczas wyczesać spory rabacik. Ja polecam naukę w wakacje niezależnie od szkoły do jaką się wybierze

Nie chodziłem nigdzie w wakacje, ale podczas semstru miałem kurs w English For You. Rzeczywiście wydaje mi się, ze większość osób uzna metodę nauczania w tej szkole zabardzo dobrą. Małe grupki kilkuosobowe i podział zajęć między polskim lektorem i nativem. Może i skorzystam z ich oferty w tym roku. Mnie najbardziej podoba sie w tej szkole kafejaka, można poznać ciekawych ludzi i sporo pogadać z nativami o tym co sie dzieje na świecie. Szkoła ta promuje bardzo mówienie, choć dobrze przygotowują do egzaminów. Ważne, ze uczą tylko angielskiego, więc zajmują się tylko jednum językiem, chyba jedni z nielicznych w Warszawie. Dodatkowo warto sobie wybrac jakiś kurs on - line np w Rapid English, mają całkem, całkiem propozycję...
Cytat: muszt-ardka
Na dwa miechy, czy jeden, ja idę na hardcore

Jak masz motywację to dasz człeku radę..
I jescze wpadła mi jakoś oferta Profi Lingua w Warszawie, brzmi ok, co wy o tej szkole. Dla mnie spoks, dwie dyszki na rynku to szcacun, ale nie znam ich metody nauki, może ktoś drapnie coś o nich
Cytat: sottothe
Cytat: kalika4
wcale nie jest, ale chociaż lekcja tam trwa 60 minut a nie 40 minut...

Mi się wydaje, że to już raczej kwestia rozliczeniowa. Poza tym, 40 minut to rzadko się widzi w szkołach, przynajmniej z mojego doświadczenia.

Normalnie w profi lingua tak jest. Byłąm tam na wakacyjnym w tamtym roku.............
Właściwie dlaczego niektóre szkoły oferuję lekcję 40, 45, 50 mintut itd
Cytat: krecik0987
Właściwie dlaczego niektóre szkoły oferuję lekcję 40, 45, 50 mintut itd

no, bo 40 minut jest mniej jak 60. i jak placisz komus za minuty to sie liczy. Nie jestem przekonana, ze w 40 minutach, niema pare minut na 'cisze' na poczatek, tak ze lekcja 'proper' moze trwac nawet 30 minut, a 60 minutach moze dostajesz 45 minut aktuajnej lekcji.
Generalnie lekcje powinny byc 45 minut - bo to jest przyjete jako godzina lekcyjna.
Lekcja to powinna być lekcja 45 minut, tak jak metr to 100 cm
Szczerze polecam szkołę Manhattan przy rondzie daszynskiego. Ja trafiłem tam jakis czas temu, rewelacyjna szkółka, choć cieżko się o niej dowiedzić;) Bardzo podoba mi się pomysł kursu semestralnego w wakacje, normalny semestr 3-4 miesiace, 2 razy w tygodniu po 90min, jedyna szkoła w warszawie, która prowadzi taki kurs i jedyna sensowna oferta w całej Warszawie! Maja zasadę do 5 osób w grupie i bardzo serio do tego podchodzą, nie ma mowy o 6-tej osobie w grupie:) Do najlepszych trafia sie dzieki poleceniu znajomych, a nie przez reklamy lub czytajac jakieś mega sztuczne posty na forach pisane przez właścicieli tych szkół..............więc radzę pytać znajomych, a nie kierowac się fałszywymi wpisami na forach!
Dlatego zwróciłam Wam uwagę, że najlepiej dopytać o te minuty bo różnica robi się duża na semestrze/poziomie!!!
Cytat: kalika4
Dlatego zwróciłam Wam uwagę, że najlepiej dopytać o te minuty bo różnica robi się duża na semestrze/poziomie!!!

Czepiasz się szczegółów
Ja już raz się zapisałam na biznesowy angielski w EMPIK-u 2 lata temu i choć nie mam nic do szkoły i metod nauczania to szlag mnie chciał trafić bo wysiedzieć nie mogłam na zajęciach. Lato i siedzenie w ławce to jednak nie dla mnie. W tym roku zapisałam się na kurs z NATIVE TRAVEL i będę szlifować język żeglując po Mazurach. Mają native speakerów i uczą met. Colina Rose. Mam nadzieję, że łącząc przyjemne z pożytecznym łatwiej przyswoję wiedzę.
Przyznam, ze to jakaś nowa metoda, pewnie dopiero co weszła do polski
W wakacje to dobrze uderzyć z grubej rury, jak się ma czas to np 50 godzin w miesiąc, dobry zastrzyk jezyka
Sporo, 50 godzi to trzy cztery lekcje dziennie w jeden miesiąc
PRZEWISKAJ DOBRZE - bo często wakacyjne kursy to finansowe zapchajdziury dla szkół.

Takie pitu, pitu żeby coś tam zrobić i jakąś kaskę w wakacje zarobić.

JA taki miałem w MikeMills - pominąwszy lektora, który gadał non-stop, i mylił się co do 2-3 znaczeńia słowa chociaz był nativem.
Szkoła, szkole nie równa, ale oczywiście wakacje w szkołach to bardziej low season
Mills nie jest chyba aż tak zły, fajny brytyjski właściciel
Cytat: maloln
Mills nie jest chyba aż tak zły, fajny brytyjski właściciel

co to znaczy 'fajny'...?
Cytat: maloln
Mills nie jest chyba aż tak zły, fajny brytyjski właściciel

Czyli sam właścicel naucza ???
Cytat: korba1
Chcę intensywnie uczyć się angielskiego w okresie wakacyjnym na stacjonarnych kursch w Warszawie, może nawet przygotować się do certfikatu. Biorę kilka szkół pod uwagę, Towera, English For You, Archibald, może Bella. Co ogólnie sądzicie o kursach w wakacje i jakie są wasze doświadcznia ???

Wymieniłeś kilka warszawskich szkół, według mnie wszystkie są porządne i rzeczywiście wyboru można dokaonać między tymi firmami. Osobiście sądzę, gdyż akurat trafiłem do English For You, że ta szkoła ma dobrą ofertę, kursy są fajnie podzielone między właśnie polskiego lektora i native speakera, nauka angielskiego jest więc zbalansowana, dostajesz sporą dawkę gramatyki i testów od polskiego lektora i co najważniejsze mówienie jest organizowane przez różnych nativów, podczas mojej edukacji przewinęło się ich kilku, ale wszyscy wnieśli coś fajnego. Jak ma się ochotę jeszcze dodatkowo pogadać to kafeja English For You robi swoje, gdyż można jescze wzmocnić mówienie w formie warsztatów. Opcja bardzo dobra

Jescze z poleciłbym Angloschool, oraz Pygmaliona na Sakiej Kępie ( kuzynka zdała po ich kursie ostatnio CAE, mówi że lektorzy bardzo poukładani
edytowany przez car321: 11 lip 2013
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 149
poprzednia |

« 

Pomoc językowa

 »

Studia językowe