Cały lipiec spędziłam z EF w Miami. Moim zdaniem, jest to dobra szkoła. Warto na miejscu zrobić jeszcze test poziomujący, bo ten, który trzeba zrobić online niekoniecznie przypisze słuchacza do odpowiedniej grupy - najczęśniej zaniża o kilka semestrów.
Bardzo fajne spin klasy - convo (gdzie wszyscy siedzieliśmy w kółku i rozmawialiśmy na dany temat - np. podatki w Stanach, związki), debaty... No i na niektóre zajęcia (zależnie od poziomu), trzeba było przygotowywać prezentacje.
Swoją drogą, jak ktoś chce się czegoś nauczyć to się nauczy. Mi taki wyjazd pomógł złamać barierę językową. :) No i były to najlesze wakacje w moim życiu... i tyle nowych znajomości... ;o W przyszłym roku też chyba gdzieś z nimi wyjadę. Szczerze polecam ;)