Ja byłem w Empiku - trafił mi się wyjątkowo dobry lektor - Pani Zbiciak. Zawsze było mnóstwo śmiechu i super atmosfera do nauki - bo dawała sporo do domu. Pod koniec kursu niestety zmienił nam się lektor na kogoś kto uczył CAE i normalnie...porażka. Także mimo Empik tak się reklamuje i pewnie dba o lektorów to zawsze może Ci się trafić niezłe pudło. FCE naturalnie na "A" :-) Wiedząc, że chcę dalej się uczyć szukałem innej szkoły. Ktoś z moich znajomych chodził do Linguatonu a tu na forum ktoś tę szkołę polecił pisząc, że CAE "B" dostał.
Chwila prawdy, uważam, że to Linguaton w Lublinie jest najlepszą szkołą, pod tym kątem, że szansa, że trafisz na słabego lektora jest bardzo mała. Oczywiście, że także tam są różni, bo moją dziewczynę też tam namówiłem. Ona chodzi tam od pre-intermediate a teraz już idzie na FCE czyli 3 lata już i 3 lektorów ma za sobą. Każdy ma plusy i minusy.
W moim wątku powiem tak. Na poziomie CAE i ostatnio też CPE uczy Michał S. Absolutny pasjonat nauczania języka angielskiego. Normalnie żadnej lekcji nie minąłem chociaż raz się spóźniłem 45 min :D Ten kurs CAE był absolutnie wyjątkowy. Facet tak się starał, zresztą w wielu miejscach tylko dla siebie bo mu za to nie płacą dodatkowo, że kopara opada. Zapłatą pewnie jest to, że awansowała do nauczania grup CPE. Nie zdradzę żadnych szczegółów bo szkoda sobie psuć normalnie przygodę z angielskim na tym poziomie.
Dowodem niech będzie to, że co co semestr gdy do CAE podchodzi ok 25-30 osób z jego grup CAE nie zdaje jedno albo wcale. A jak poszukacie to zdawalność czyli od C plasuje się na poziomie 66% jak pamiętam, że co 3 trzeci nie zdaje.
Oraz ogólna uwaga jak ktoś chce iść na CAE to niech się dobrze zastanowi bo jest MNÓSTWO nauki i osobom pracującym chyba bym już polecał tego poziomu chyba, że mają dużo zaparcia bo trzeba ostro się uczyć.
Pozdrawiam