No to cieszę się, że zgadzamy się co do nierzetelności rankingów. Dodałbym do tego co pisze fokander i college, że nawet jeśli dane zbierane byłyby bardzo rzetelnie, to wyniki i tak byłyby przypadkowe, gdyż nie sposób jest na jednej skali punktowej wyrazić jakości szkoły i na tej podstwie powiedzieć - ta jest lepsza a ta gorsza. Jedna szkoła uczy 20 języków i 6 grup wiekowych w 10 ośrodkach a inna tylko jednego i tylko dla dorosłych. Która zdobędzie więcej punktów i co ma to wspólnego z jakością nauczania? Poza tym jak można oceniać jakość szkoły jeśli się nie zobaczy jak szkoła naucza, czyli "nie sprawdzi jakości prowadzonych zajęć" (cytat z ulotki przeciw rankingom)?
Muszę też sprostować pewne nieścisłości w wywodzie fokander'a dot. PASE.
Po pierwsze, opłaty za audyt czyli inspekcję pokrywają koszt samej inspekcji i jest on dużo niższy niż to 8000 zł powtarzane ciągle przez szanowną College. Tak jak pisał wyżej Tomcio jest to ok. 26[tel]zł. Za reklamę PASE płacą same szkoły należące do PASE - zupełnie oddzielnie.
Po drugie nieprawdziwe jest, że PASE ma "podejście do szkół niezrzeszonych jako tych, które nie mają wystarczajacej wiedzy ani kompetencji do świadczenia usług nauczania jezyka[ów]na poziomie". Nic takiego się nie ma miejsca! PASE nie ocenia szkół, które nie należą do PASE. Skąd takie twierdzenie?
Po trzecie jest istotna różnica pomiędzy jakąkolwiek kontrolą np. urzędu skarbowego a inspekcją PASE, gdyż kontrole ograniczają się do papierów a inspekcja zaczyna się od papierów, ale jej celem jest sprawdzenie czy stan faktyczny pokrywa się z tym co jest na papierze (i dużo więcej). Najważniejsze jest w samej inspekcji sprawdzenie jakości nauczania poprzez ogromną liczbę wizyt na zajęciach lektorów. Oczywiście, jeśli szkoła jest nieuczciwa, to może sobie przygotować tylko pod inspekcję różne rzeczy, ale zadaniem inspektorów jest sprawdzenie czy te deklaracje mają odbicie w rzeczywistości. A to już jest na prawdę trudne (by oszukać). Wystarczy przyjrzeć się zakresowi inspekcji, który już wklejałem ze strony PASE (www.pase.pl - jak ktoś chce sprawdzić) na innym wątku:
"Czy szkoła posiada opracowane na piśmie programy nauczania poszczególnych kursów i poziomów?
Czy szkoła posiada zdefiniowany system poziomów?
Czy kwalifikacja na kurs odbywa się w oparciu o testy diagnostyczne i / lub rozmowy wstępne?
Czy szkoła przeprowadza wewnętrzne testy i egzaminy sprawdzające stopień opanowania materiału?
Czy słuchacze otrzymują okresowe raporty i świadectwa ukończenia kursu?
Czy szkoła posiada system nadzoru zajęć, listy obecności, dzienniki itp.?
Czy szkoła wypracowała system zastępstw i odrabiania oraz rozliczania odwołanych zajęć?
Czy w szkole znajduje się biblioteczka metodyczna z materiałami odpowiadającymi profilowi szkoły i jej programom nauczania?
Czy szkoła wypracowała system rekrutacji nauczycieli?
Czy dyrektor d/s nauczania ma zakres obowiązków, który określa jego pozycję w szkole?
Czy nauczyciele są hospitowani co najmniej raz w semestrze? Czy dyrektor d/s nauczania regularnie monitoruje pracę nauczycieli?
Czy szkoła posiada program wdrażania do pracy nowo przyjętych nauczycieli?
Czy szkoła organizuje szkolenia dla swoich nauczycieli?
Czy szkoła umożliwia nauczycielom rozwój zawodowy i doskonalenie swoich umiejętności?
Czy nauczyciele prowadzą zajęcia według określonego spójnego planu i czy mają zdefiniowane cele nauki?
Czy nauczyciele dobierają materiały dydaktyczne zgodne z programem kursu i celem zajęć?
Czy nauczyciele efektywnie wykorzystują pomoce audiowizualne?
Czy nauczyciele efektywnie organizują pracę słuchaczy na zajęciach?
Czy nauczyciele motywują słuchaczy do nauki poprzez dobór odpowiednich technik i materiałów nauczania?
Czy nauczyciele posługują się poprawną angielszczyzną dostosowaną do poziomu znajomości języka angielskiego u słuchaczy?
Czy nauczyciele w sposób jasny i zrozumiały wydają polecenia słuchaczom oraz udzielają wyjaśnień?
Czy nauczyciele poprawiają błędy językowe słuchaczy?
Czy nauczyciele wykazują kompetencję językową?"
Oczywiście, nie sądzę by ktoś w PASE uważał, że szkoła, która przeszła inspekcję jest idealna i nic jej nie można zarzucić. Stąd nie dziwię się, że od czasu do czasu pojawiają się jakieś zastrzeżenie pod adresem jednej czy drugiej szkoły. Tylko ten kto nic nie robi błędów nie popełnia (ale oczywiście ważne jest też jakie są to błędy).
Poza tym z większością wywodu fokander'a się zgadzam.
Natomiast jeśli chodzi o post szanownej College to jeszcze raz podkreślam, że PASE nikogo do nieczego nie zmusza, nie twierdzi, że Twoja szkoła jest gorsza, że się boisz podejść do inspekcji itp. Twierdzi tylko, że jeśli przejdziesz inspekcję, to znakiem PASE jakości potwierdzi Twoją jakość. I tyle.
I nie obawiaj się tak PASE! Niech nie będzie dla Ciebie brzemieniem!