gdzie można znaleźć odpowiedzi do 35 OJA?

Temat przeniesiony do archwium.
331-343 z 343
| następna
Ehh...bo mi wychodzi 4+ na koniec roku z ocen :P
a wzięłam udział (ostatni raz niestety...) w OJA,dostałam się do II etapu,zdobyłam 75/130 i tyle... :( (po raz kolejny niestety... xD)
w tym roku z pisemnego było max.130 pkt do zdobycia...
Nie wiem czemu,ale wydawało mi się właśnie,że ludzie z dobrym wynikiem w II etapie to mają 6 na koniec,ale skoro mówisz,że to jedynie od woli nauczyciela zależy...no to trudno.
edytowany przez Bradypusbipalczasty: 09 mar 2011
Trzeba by najpierw zdefiniować "dobry wynik" - czy to przejście do etapu ustnego? Czy sam wysoki wynik na pisemnym? Każdy widzi to inaczej, trudno więc mówić o jakichkolwiek zasadach wystawiania ocen, niestety...
A w ogóle co daje 6 z angielskiego na koniec roku oprócz satysfakcji? Co to za różnica, czy będziesz miał czwórkę czy szóstkę? Ładniej na świadectwie będzie wyglądać?
A co w ogóle dają oceny? Czy nie wystarczyłoby mieć ze wszystkiego 2...?
I przykro się zrobiło =/

Które książki wybraliście? O poezję nie pytam! :)
Zgubiłem kopertę z "zaproszeniem". O której godz. jest test pisemny?
9 30, Piekary 5
Ja mam takie pytanie już po fakcie, ale wciąż nie daje mi ono spokoju... Otóż nie dostałem się do finału (zresztą po raz czwarty :D), ale chciałbym się dowiedzieć ile mi zabrakło, tym bardziej że w tym roku byłem prawie pewien że się dostanę, a tu niespodzianka. Wiem że ileś lat temu to publikowali szczegółową listę w necie, ostatnio już tylko przysyłali listy z miejscem, a w tym roku już w ogóle nie da się dowiedzieć...? :(
Myślę, że mógłbyś się dowiedziec w Komitecie Głównym. Na ich stronie internetowej nigdzie nie znalazłam numeru telefonu, więc po prostu zadzwoń do WSJO i oni cię skierują.
Cytat: Rosveen
A co w ogóle dają oceny? Czy nie wystarczyłoby mieć ze wszystkiego 2...?

No właśnie nic nie dają, bo i tak liczą się tylko wyniki z matury. Owszem, wystarczyłoby, ale to nie takie proste.
Przeciez wiadomo, ze kazdy wolalby miec 6, niz 4. Dla wlasnej satysfakcji, zeby ucieszyc rodzicow... Piszesz tak, jakbys nigdy nie staral sie o podwyzszenie oceny. Moze sie nie starales, nie wiem. Ale niektorzy chcieliby miec np. swiadectwo z paskiem. Sami dla siebie.
Akurat "żeby ucieszyć rodziców" jest bardzo nierozsądnym argumentem, bo powinniśmy się uczyć dla siebie.

Owszem, nie zależało mi specjalnie na ocenach. Nie widziałem niczego nęcącego w czerwonym pasku. O wiele bardziej kuszącą perspektywą wydawały mi się wyniki z matury rozpoczynające się dziewiątką (lub jedynką). I dobrze na tym wyszedłem.
Nie miałam na myśli uczenia się dla rodziców, lecz to, że kiedy widzą piątki na moim świadectwie, są ze mnie dumni, tak jak z każdego innego mojego osiągnięcia. Ich duma mnie cieszy. Ale nie myśl, że to jedyny powód, dla którego się uczę - wprost przeciwnie, w tym roku będę miec na świadectwie więcej trój niż w ciągu całej mojej szkolnej kariery, a to tylko dlatego, że wolałam uczyc się do matury z matmy niż pisac dziesiątą pracę na WOS. Co nie zmienia faktu, że miło jest dostac piątkę na zakończenie nauki.
Temat przeniesiony do archwium.
331-343 z 343
| następna