ELPIDA - praca w Grecji

Temat przeniesiony do archwium.
331-360 z 396
c.d-elpida czyli czekali na nas i zdziwieni gdzie jestesmy?mama jednej z dziewczyn zadzwonila do grecji czy ok?czy dotarla jej corka no i wtedy sprawa sie rypla i wyszlo ze to remigiusz wszystko nakrecil.Ale nie bede ci juz tlumaczyc bo twoj mozg jest za malo pomarszczony zeby to pojac!powtarzam tylko ze dziewczyny z ktorymi pojechalam bylysmy nastawione na prace a nie na wakacje i zadna by nie miala pewnie pretensji ze ciezko itd bo wiadomo ...ale tu nie chodzi o prace a o to ze zostalysmy oszukane buraku jeden!!!osobiscie zarobilam jak na greckie warunki900e wiec duzo,nie mow mi tymbardziej ze jestem leniem itd.JAK SIE CHCE PRACOWAC TO PRACA JEST I OWSZEM ,ALE NIE KAZDA DZIEWCZYNA CHCE BYC TRAKTOWANA JAK POTENCJALNA DZIWKA ALBO WLASNOSC SZEFA!moj do czasu byl ok,tzn jego podchody do mnie byly nie razace az zaczal sie spoufalac do tego stopnia ze uciekalam w nocy!!ale ty pewnie bys nie zrozumial...bo to my dziewczyny jedziemy na wakacje podrywac grekow!baran!Dziekuje mojemu przyjacielowi i jego kochanej rodzinie ze mi pomogli,ze ich znam i mialam oparcie,a takze moglam zwrocic sie o pomoc do Ewy Urbanskiej,ktora ma kilka tel -co oczywiscie robi bezinteresownie!!D Z I E K U JE !!A TOBIE BURAKU TEZ JUZ DZIEKUJE!!!
Byłam w Grecji i pracowałam rok. Odbywa się to na tej zasadzie ktoś wysyła Cię z Polski pod autokarami czekają naganiacze (Lena Jola Grażyna) Biorą Cię do biura Elpida Attika itp W Polsce ktoś przekazuje Ci inf ile będziesz zarabiać, jaka praca itp nie zawsze pokrywa się to z inf od pośrednika, ja jechałam od sąsiadki to ona mnie poinformowała że będę zarabiała 650e a było 500e jej w greckim biurze tak powiedzieli po przyjeździe niestety wszystko było inaczej(Tak ją poinformowali telefonicznie)ja również tam dzwoniłam, dobiero po jakimś czasie wiem jak ta cała machnina działa, greckie biura powiedzą ci to co chcesz usłyszeć i niezawsze osoba która cię wysyła z Polski jest tego świadoma. Np Anna z Attiki czy Lena z Elpidy czy Jola z jakiegoś biura X oni nie są winni(ha, ha) tylko pośrednik z Polski, ale to one kierują do pracodawcy(nawet nie sprawdzają jak będę mieszkać, gdzie) to one biorą za to pieniądze, a potem nie odbiorą od ciebie telefonów jak będziesz potrzebowała pomocy. Śmiać mi się chce z Leny wszystkiemu winien jest jakiś pan R i to ona ma przez niego kłopoty,ale to ona ludzi wysadziła w kosmos(po przeczytaniu wszystkich postów)to ona nie miała dla ludzi pracy. ludzie nie jedzcie do pracy w Grecji przez BIura szukajcie pracy na własną rękę jak znacie język a o grekach poszukajcie inf w necie o kulturze obyczajach zanim tam się wybierzecie. Niestety Grecja to ciężki kraj. Ale niestety i tak tam wracam. BAJ> KALINICHTA
Przeczytałam jeszcze wpis dziewczyny24 i mi również się wydaje że to ELpida
co szukacie nowych ludzi do pracy może ja się nadam ligo milao elenika sory że z błędami. Marzenia Attika Elpida itp itp itp
Jedźcie sobie ludzie do Angli Irlandii Szwecji jesteście wykształceni a Grecja no cóż to piękny kraj dla turystów. Pozdro dla sceptyka
Ja staram się zrozumieć dziewczyny które tu się wypowiadają. Jak któraś jedzie pierwszy raz za granicę i trafia odrazu do Grecji to cieszy się z tego że za 3 miesiące przywiazie 1000 euro. To że pracowała po 16 godzin dziennie bez dnia wolnego to też można przełknąć. To prawda że pojechała pracować a nie się opalać. I z takiego wyjazdu ma prawo być zadowolona. Szef się do niej nie dobierał, miała jedzenie tak jak w umowie itp. Najgorsze jest to że do niej nie dociera że druga od tej smej Leny trafiła całkowicie odmiennie. Ta znowu nie bardzo wierzy że tamta miała tak fajnie. Dlatego tak odmienne opinie o Elpidzie. Tylko że tych drugich jest 90% bo tylu jest tych niedobrych pracodawców. Właśnie oni szukają pracowniów przez jakieś elpidy, atiki, prostafy i inne wynalazki. Nikt do nich nie wraca i cały czas potrzebują nowych dziewczyn. Dobry pracodawca nie musi szukać przez agencję bo dziewczyny które były zadowolone z pracy u niego same wracają albo polecają dla znajomych itp. Wychodzi dużo taniej bo nie trzeba płacić haraczu dla pośrednika. Inaczej podchodzą do sprawy dziewczyny co były już gdzieś na zachodzie. One jak zobaczą ten syf jaki jest w Grecji i jak uszłyszą że zarobią mniej niż obiecano im w Polsce poprostu wracają do Polski. Znają też zazwyczaj angielski i nie są zmuszone pracować za grosze. No i ostatnie grupa to takie jak to opisał sceptyq, czyli lenie które zawsze bedą narzekać wszędzie i na wszystko.
Dzięki za pozdrowienia. Mówisz jesteście wykształceni i jedźcie do Irlandi czy Angli. I ci naprawdę wykształceni jadą. A ci wykształceni inaczej żeby nikogo nie obrażać walą do Grecji. Tu nikt nie sprawdza języka i jest git. I niech tak zostanie.Reklamacje składać do Zeusa jak coś.
wszyscy jada -kto chce !!jednen jedzie tylko dla kasy a inny chce jeszcze zobaczyc ładny kraj!ale niektorzy nie wychylaja czubka nosa po za wlasny monitor bo brak im jakiegokolwiek wyksztalcenia,nie mowiac o odwadze i umiejetnosci podiecia ryzyka!!niektorzy siedza tylko i pierdola bzdury bo nic innego nie umieja,cieszy ich fakt ze moga wypowiadac sie o innych bo nie maja nic do powiedzenia o sobie!ale o innych to olala...nawet nie przyjdzie im do glowy do tego malego rozumka ze znaja jezyk i ang i grecki ale nie maja takich kapleksow zeby na forum tym sie chwalic bo to nie ma nic do rzeczy,pojechali do grecji bo to piekny kraj!!ALE niektorym brak wyobrazni i emancypacji,a swoje niskie poczucie wartosci ukrywaja ...ale one jest tak razace ze kuje w oczy !!!!!!!!!!!!!
hej
hej. ja wlasnie wrocilam z grecji prace zalatwila mi Elpida. ze strony tego biura spotkaly mnie bardzo dobre rzeczy, nic zlego. praca ok szef ok.pracowalam w barze dyskoteka i cale dnie mialam wolne nie dosc ze pracowalam to do tego mialam najlepsze wakacje.grecja jest po prostu cudowna. za rok tez sie moze wybiore, lubie zwiedzac swiat wiec moze inny kraj ale do grecji na pewno wroce. wiec nie piszcie glupot, bo Elpida to spoko biuro wiem bo mam porownanie z innym w grecji. a jak komus nie chce sie pracowac to niech zostanie w domu bo pieniadze na drzewach w grecji nie rosna niestety jesli ktos tak mysli.pozdrawiam.
Cieszę się że ci się podobało. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości pochwal się teraz ile natrzepałaś kasiory a ile zapłaciłaś haraczu dla dobrego biura za super opiekę. Może pochwal się gdzie dokładnie pracowałaś żeby inne dziewczyny wiedziały że to pewny pracodawca. Bo chwalić sie że było fajnie to każdy potrafi a to by był dobry dowód że ci co narzekają na Elpide to lenie.
jak pracowałas w barze w dyskotece to chyba wiem co to za praca, naciaganie starych grekow na drinki ble a oni robia z toba co chca własciwie poza seksem podobno jak mowila mi pewna Pani ktora w tym robi. J a zwialam z tej dyskoteki na drugi dzien bo pewno to prowadzi do jednego ....
biuro nie sciagnelo zadnej oplaty ode mnie to co zarobilam to kasa dla mnie,... nie tak pracowalam jak ktos na[pisal bylam barmanka a jk nie wirzycie to wasza sprawa po co mialabym klamac, pisze tylko swoje refleksje chyba moge nie...nie chce mi sie tu juz pisac bo jestescie beznadziejni ja mam zajebiste wspomnienia i nikt mi tego nie odbierze
Dlaczego nie chcesz niewiernym tomaszom podać gdzie ta zarąbiasta robota. Zróbcie dziewczyny liste pewnych miejsc gdzie można zarobić i mieć jeszcze wolne a do tego nie trzeba dawać ciała delikatnie mówiąc. Dzięki temu niedowiarki uwierzą że jednak można w Grecji zarobić jadać nawet z Elpidą. Bo mi też się zdaję że to dobra agencja tylko ludzie wydziwiają.
zal mi takich ludzi jak ty Sceptyk! Siedza przed szklaną szybą i pierdolą za kogoś, o kimś nie znając prawdziwej histori danej osoby poprostu komu sięnie udało i narzeka do szuflady "leworęczni Polacy niezdolni do pracy". znając takich buraków jak ty pewnie nigdy nie byłeś za granicą a jak juz byłeś to znajomy mamusi i załatwił. Brak mi słów.....
POPIERAM PRZEDMóWCę!!!
do sceptyq-> powiedz, czemu nie ma takich cholernych jaj jeśli chodzi o pracę np. w UK??
Jeśli zdaża się oszust, to wszyscy robią nagonkę i się sytuacja nie powtarza!!! Firma znika!! A jak nie, to wszyscy jednomyślnie skomentują i ODRADZą INNYM PRóBUJąC IM POMóC!!! I nikt się nie wybije, że gówno prawda nie znając sytuacji!!
Po TYLU przerażających opiniach (i znając sytuację w Grecji!!) zastanawiam się, czy ludzie są tak beznadziejnie naiwni i będą się dawać "strzyc" w nieskończoność, a greckie cwaniaki i polscy oszuści wiecznie będą zarabiac na polskiej naiwności?? Albo (co według mnie najbardziej prawdopodobne!!!) czy przypadkiem pracownicy ELPIDY nie dostali cynku o tym forum i nie ratują już i tak palących się tyłków???!!!! Hmmm, cały czas mi się to nasuwa na myśl gdy czytam te "pochwalne hymny" :/:/
Ludzie, jeśli nie macie kasy na powrót z ewentualnego piekła to nie jedźcie tam!!! Szczytem naiwności jest liczyć, że akurat Was to nie spotka!!!
Jeśli już KONIECZNIE musicie to sprawdzic na własnej skórze, weźcie tyle kasy, żeby potem móc wrócić do Polski!!!
A pocieszając wypłakującą się w rękaw przyjaciółkę (miała na tyle kasy, że mogła wrócić po dwóch tygodniach.... CHOć BYNAJMNIEJ LENIEM NIE BYłA...), nie mam już siły powtarzać tego... i nie chce jej dobijać mówiąc "a nie czytałaś??"


LUDZIE MYśLCIE!!!!!!
Nie zgodze się że takie jaja dzieją się tylko w przypadku Grecji. Z kumplem śledzimy gościa znanego ogolnie jako Szymański. Facet daje rózne ogłoszenie z różną pracą w różnych krajach ,,bez znajomości jęzka" pobierał zawsze jakieś opłaty a to koszty transportu a to koszty wyrobienia pozwolenia itp około 300zł Jego są np te słynne hotle IBIS. Sprawa nagłosniona na różnych stronach a naiwnych nie brakuje. Dlaczego? Bo jest moda na wyjazd za granicę. Wystarczy napisać ze bez znajomości języka i masz mnóstwo chętnych. To samo myśle jest z Grecją. A z UK to już inna sprawa bo głośno jest o tym że bez języka nie ma po co jechać i dlatego mniej jest oszustw. Co do Sceptyqa to znam go jeszcze z Grecji i wbrew pozorom jest sporo prawdy w tym co mówi. Napewno ja Elpidy nie bronię bo wystarczy przejżeć moje posty w tym temacie a jest ich sporo. W każdym ostrzegałam przed Grecją. Ale jak byłam w Grecji (Sceptyq pracował na budowie) to poznało się sporo naszych. I dużo było takich co faktycznie wszędzie bedą narzekać. I jeszcze raz mówie że nie ważne z jakim śmiesznym biurem jedzie się do Grecji bo to wszystko to samo. Działają na takiej samej zasadzie. Ważne na jakiego pracodawce trafimy czyli do kogo nas wyślą. Czyli będzie co najwyżej dobrze (10% wszystkich) dostatecznie (20%), reszta to źle lub tragicznie. Ci co za pierwszym razem trafili dobrze nie wierzą że to tylko mieli fuksa i tak to wygląda potem na forum. Możliwe też że niektóre posty są podrabiane przez np Elpide. Szymański też stosuję takie metody. Zapraszam na moją stronę www.oszukany.prv.pl
nie pisze się "napewno"...
LUDZIE!!!!!wyjechalam do grecji 29 czerwca do biura attika...p.Ania-szkoda slow beznadziejna kobieta...nie wazane ,szkoda mi teraz czasu na pisanie o niej....poszukuje dziewczyny z ktora stracilam kontakt ,nie wysoka szczupla brunetka o kreconych wlosach(bardzo rozgadana)jechala ze mna i zostala wykiwana przez attika ,potem zmienila biuro i rafalek tez naciagacz wyslal ja na rodos do jakiegos starego greka,rozmawialam z nia przez tel,plakala i chciala uciekac,ale nie miala zaco a rafalek wypial sie na nia,zalatwilam jej bilet i na drugi dzien dzwonie tel wyl i tak bylo juz przez caly czas!!!ludzie jesli cos wiecie na ten temat albo slyszeliscie o Iwonie prosze dajecie znac to bardzo wazne!!!
p.s i tak odemnnie....przestanicie juz zbierac informacje o tych wszystkich biurach ,poprostu krotka rada/NIE JEDZCIE bo to wielkie bagno!!!!
No to jeszcze ja coś napiszę na temat Elpidy. Pojechaliśmy z moim chłopakiem do Grecji 29 czerwca z Katowic. podróz była jakko taka bo klima nie dzialala..ale dało sie przezyć....widoku super i w ogóle byliśmy bardzo zadowolenie ze jedziemy do pracy bo kasa była potrzebna...gorzej było juz w Atenach jak nas zawiezli do biura..70 osób w pokoju,wszędzie dym z papierosów,gorąco strasznie a praca jest tylko dla ładnych dziewczyn i one dostały prace od ręki. w ogóle to czułam sie tam jak na targu,bo przychodził wielki Grek i palcem pokazując wybierał fajne panny. pierwszy nocleg był straszny..10e to mało ale tam wszystko było osrane i śmierdzące!! na drugi dzien połowa ludzi wróciła do Polski..my zostaliśmy bo były namiary na pracę na promie.. kolejny nocleg juz w innym hotelu był o niebo lepszy..2 dnia w Atenach dostaliśmy w końcu pracę na wyspie IOS w hotelu DELFINI... to co tam przezyliśmy było straszne...za 40 dni pracy po 16-17 gidzin dziennie dostalismy po 550e..spaliśmy w altanie na podłodze z ogromnymi robalami..nasVym posiłkiem była bagietka albo to co szefostwo nie zjadło dzień wcześniej...przeszukiwali nam pokój a jak gdzies poszlam na przerwie to zaraz bylam śledzona..straszyli nas cały czas itp....gdy zadzwoniłam do Elipdy zeby powiedzieć ze nie chcą nas wypuścić,ze ukradli nam paszporty to kobieta powiedziała :to wasz problem.. a zostać tam musicie...dlatego uciekliśmy... traktowali nas jak śmiecie..a Polka która przyjechała 2 tygodnie po nas cały czas nazywała mnie dziwką..... nie było fajnie..
robiliśmy tam wszystko od krojenia warzyw po mycie szamba......DOSŁOWNIE!!! pracy sie nie boimy dlatego byliśmy tak długo a teraz ktoś wypisuje tu ze najprawdopodobniej jestem leniwa bo narzekam... heh... samemu to trzeba przezyć zeby wiedzieć.... a lena,remik i elpida to banda pieprzonych dupków którzy chcą zerznąć z olaka ile sie da a jego dalsze losy ma w dupie...
pozdrawiem wszystkich którzy to przezyli...
Mylisz się, do takich jak ty mam szacunek i nie każda dziewczyna która narzeka jest skończonym leniem. Sam w niejednych tarapatach siedziałem. Sęk w tym że jadąc do pracy trzeba brać to pod uwagę że bedzie dobrze jak bedzie tylko źle. Narzekać zaczyna się, jak jest już okropnie. Zresztą pamietam swój pierwszy wyjazd, co się myśli i to pierwsze zetknięcie które odrazu studzi nadzieje że będzie dobrze. Przepraszam tych co naprawde pracowali i poczuli się dotknięci. Nie zmienie jednak mojego zdania że większość dziewczyn to lalunie i śmierdzące lenie którym się wakacje pomyliły z pracą.Pierwszy kontakt z Grecją, widoki itp jest piękny. Gożej jak zajzymy od kuchni. Ale nikt nie powiedział że bedzie lekko. Zresztą nigdzie nie jest lekko.
@@@@@@@@@@@@@@ POzDROWIENIA dla WSzYSTKICH Polaków i Polek którzy przezyli
@@@@@@@@@@@@@@ tourne po Grecji zaczynając wycieczkę od pamiętnego 29 czerwca.
@@@@@@@@@@@@@@ P.S. Pamiętacie nas?? Dominik i Kasia. Taki wysoki blondyn
@@@@@@@@@@@@@@ i nizsza w kręconych włosach :-)
@@@@@@@@@@@@@@
@@@@@@@@@@@@@@
[email]
hej ja tez zaczynalam 29 czerwca moja tragiczną przygode zwiazaną z praca w grecji,nie wiem czy się znamy ,al eja zaczynalam od biura attika,ale podziekowalam za ich uslugi....wiec znalazlam prace na wlasną rekę i tez nie bylo latwo,bo grecy jak wiadomo,lenie i brudasy i do tego wyzyskiwacze,ale co tam co przezylam ,zwiedzilam to moje i nikt mi tego nie zabierze....a wszystkim niedowiarkom polecam prace w grecji przez te wszystkie biura niech sami się przekonają na wlasnej skorze jak to jest harowac po 16 godzin za marne 2 euro na godz i niech poczują na wlasniej skorze spak upokorzenia...pozrdawiam serdecznie wszystkich polakow pracujących w grecji:):)
No bez przesady, 2 euro to prawie 8 zł. Niektóre dziewczyny sobie chwalą taką stawkę i jadą na drugi rok. Coś tu nie tak. Grecy lenie i brudasy? A może to Polacy są lenie?
wiesz pracowalam w tej grecji przez 2 miesiace aby nikt mi nie zarzucil ze jestem leniem,albo panienką ktora przyjechala na wczasy,pracowalam 14 godzin na dobe z jedną przerwa na zmywaku co chwile popychana i wysmiewana przez grekow ktorzy to przescigali sie w tym jakie mi tu wymyslec nowe zajecie abym tylko na sekunde nie przestala pracowac,nie zalezalo mi na tych pieniadzach ale chcialam wrocic do domu ,wiec nie pieprz mi tu ze polacy to lenie a grecy to cacy!!!!!powiem ci jedno moze trafiles dobrze,a moze poprostu odpowiada Ci taki system..wiec nie zarzucaj mi tu lenistwa...bo wiem widzialam przezylam....
Jestem po prostu w szoku
Wiem że praca w Grecji jest ciężka, trzeba się na bakać jak no. wyszyscy widać pracowaliście miesiąc lub 2 ale trochę pieniążków przywieźliście. może spróbujecie w naszej kochanej Polsce za 1500zł godziny pracy 16 dziennie do tego szkoła(studia)poniżanie"jak nie przyjdziesz do pracy " to do widzenia i proszę o zwrot czesnego na studia(Pracuje tak mój brat). albo biedronki lidle i reale. ludzie pracują po 12 godzin za 800zł. Mają rodzinę na utrzymaniu. Wy chyba nie macie pojęcia co znaczy praca w Polsce i za jakie pieniądze. Może jakbym była w waszym wieku też bym narzekała 15-16godzin dziennie za 2500zł miesięcznie spanie za darmo i jedzenie, ale ja wiem co to znaczy pracować, i szanować tą pracę obojętnie czy by to było opróżnianie szamba BO MAM RODZINĘ NA UTRZYMANIU A ZA DARMO NIC NIE DAJĄ CHYBA ŻE 63ZŁ ZASIŁKU NA DZIECKO. A SYSTEM 8GODZINNY SIĘ SKOŃCZYŁ ZA KOMUNY. I TAK JAK PISAŁAM WCZEŚNIEJ JADĘ DO GRECJI I BĘDĘ PRACOWAĆ ZA 3200ZŁ MIESIĘCZNIE NAWET PODCIERAĆ BABCI TYŁEK Ż A D N A P R A C A N I E C H A N B I. Γεια σον !!!
Kobieto, jesteś pracowita i mam szacunek dla takich jak ty. Ale zmień kierunek, szkoda cię na Grecję. Poważnie mówię. Za 3200 to niech sami sobie dup.... podcierają.
Do Ani
Dlaczego te kobiety które uczciwie pracowały czują się tak jak bym do nich pisał. Dlaczego? Ja mówię o tych prawdziwych leniach. A uwież mi że dużo jest takich. Co do Greków to też są w większośco lenie. I co z tego. To nie ma nic do rzeczy. To my do nich jedziemy do pracy a nie oni do nas. Wiesz wkurzają mnie te co się obijały i potem głupoty wypisują. A znowu takie jak ty nie powinny dorabiać tych buraków greków. Ja różnie trafiałem ale nie ma do nikogo pretensji. Takie jest już nasze przeznacenie widocznie. Ale Polacy to lenie, niestety taka jest prawda. Są oczywiście wyjątki. Większośc z nich jednak nigdy nie była za granicą. Jadą właśnie lenie bo myślą że tam za nic płacą. I potem nażekają.Taka jest prawda. Ale są wyjątki takie jak ty. Ale co to zmienia? Nic
Kobieto, Ty nie wiesz na co sie piszesz!! pewnie nie wiesz jak strasznie bolą ręce od mycia naczyn czystym chlorem.. bo bolą strasznie!! nie mozna ruszac palcami bo wszystko pęka i krwawi tak ze nawet nie mozesz sobie dupy podetrzec nie mówiąc o myciu głowy czy trzymaniu kubka z herbatą...nie wiesz pewnie co to znaczy być popychaną i obmacywaną przez szefa.... heh... a co do kasy..owszem jedzenie i spanie jest opłacone ale odlicz od tego podróz tam i z powrotem (to akurat jest normalne) podróz na daną wyspe, ksiązeczke zdrowia za którą bedziesz musiała zaplacic... itp i nie wychodzi tego tak duzo uwierz mi...a powiedz mi jeszcze co to za spanie z robalami, pająkami i niewiedomo czym jeszcze bo takich stworzen to ja w zyciu nie widziałam... a do jedzenia są kanapki..tylko !!ja po powrocie przez tydzien nie wychodziłam z łózka, bo musiałam dojsc do siebie...ale jak chcesz to jedz i sama sie przekonaj... pozdrawiam..
hej bylam z Anka w Elpidzie, razem wyjezdzalysmy z Katowic, nie wiem co sie teraz z nia dzieje . Wyslali ja do pracy juz pierwszego dnia, powiedzieli,ze do 5gwizdkowego hotelu bo dobrze zna angielski. jesli chcesz odezwij sie na [gg]
jesli ktos czuje sie oszukany przez Elpide- w wiadomo,ze takich wiele prosze o kontakt [gg] bedziemy sprawe kierowac do sadu. z tego co sie dowiadywalam samej Elpidzie niewiele mozemy zrobic.. przynajmniej bedzie bardzo ciezko, ale za to p. Katarzynie Traczyk itp. juz wiecej.
Kala? Daksi? (kto byl ten wie) moja "przygoda" z Grecja i Elpida zaczela sie 6 lipca -dalszy ciag w poscie :uwazajcie: gdzieś tam wyzej, mialam 3 prace pierwsza na wyspie Naksos- zlatwiona przez elpide - wersja elpidy-10do12godz.-praca jako barmanka w barze przy basenie/ realia- zmywak 14 godzin bez przerwy- sprobujcie kiedys nie zwariowac myjac 5 tys. talerzy dziennie. Nie mowicie mi,ze to nie wina biura ze nas w takie bagno wpakowali- bo na miejscu okazalo się,ze nasz szef wyrzucil 2 dni wczesniej 2 Polki bo jedna rozbijajac szklane poranila sobie reke.Doskonale wiedzieli,w jakie warunki nas posylaja. Warunki mieszkania okropne- w pokoju tylko materac na ziemi i nic wiecej, toaleta jedna na 10 Polakow oczywiscie zimna woda. generalnie nie mialysmy nawet miejsca,zeby plecaki polozyc.pewnie zaraz mnie objedziecie,ze oczekiwalam luksusow otoz nie- bylam naiwna liczac na luksus zwany miejscem na plecak, prace za barem,i zarobki 600E a nie 500E.Grekow pracujacych w hotelu mozna bylo na palcach policzyc szef kuchni, sekretarka szefa i jeden kucharz - reszta sami szczesciarze z elpidy ktorzy nie mieli za co wrocic do domu. Tak popracowalysmy 1 dzien. Mialysmy jechac na Krete- ale oszukala nas kolejna POlkai nic z tego nie wyszlo. Wrocilysmy do Aten rozgladajac sie za jak najtanszym powrotem do Polski, chyba jakis glupi traf chcial,ze spotkalysmy w polskiej ksiegarni POlaka ktory zaproponowal nam prace na 2 dni sprzatanie jego mieszkania - w ten sposob przez 2 dni zarobilysmy 60E pracujac po 5, 6 godz. doszlysmy do wniosku,ze zaryzykujemy jeszcze raz- chyba glupia duma nami kierowala wrocilysmy do Elpidy,pojechalysmy do kolejnej pracy do Methoni- na Peloponezie piszecie,ze Grecy sa glupi?ale oszusci sa z nich swietni
Temat przeniesiony do archwium.
331-360 z 396

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa