poproście o umowę o pracę...tak,tak,to nie jest śmieszne.Nawet pracując na farmie,musicie mieć podstawę prawną w formie pisemnej umowy o pracę.Dlaczego tam są tak traktowani ludzie?,bo nie wiedzą co im przysługuje i jakie mają prawa.Nikt WAS NIE MOŻE ZWOLNIĆ ZA TO,ŻE ZA MAŁO ZBIERACIE OWOCÓW,ALBO JESTEŚCIE NIEWYGODNYM I DROGIM PRACOWNIKIEM.TO JEST NIE ZGODNE Z PRAWEM BRYTYJSKIM.Odpowiednią instytucją która zajmuje się takimi sprawami,jest CITIZENS ADVICE BUREAU.Jest to polski odpowiednik urzędu ochrony praw pracownika.Świadzczą usługi bezpłatnie,w każdy dzień tygodnia.Do nich możecie zgłaszać wszystkie problemy,które macie w pracy.Na wyspach brytyjskich prawo stoi po stronie pracownika,to pracodawca musi udowodnić że ma rację,wy nie musicie robić nic.Biuro te,znajduje się w Perth.Nie jesteście niewolnikami,tylko ludzmi,brak wiedzy sprzyja złemu traktowaniu na tej farmie.Będąc tu już 6 rok,wkleiłem się już w tutejsze życie,dzięki temu prowadzimy godny byt na wysokim poziomie,ale dzięki temu,że poznałem prawo jakie tu stosowane i to we wszystkich dziedzinach życia.Pracujecie legalnie,pracodawca MUSI odprowadzać za Was składki,więc jesteście pełnoprawnymi pracownikami,tak jak Szkoci.Tylko brak znajomości przepisów nie boli,a jedynie szkodzi.Pozdrawiam,życzę powodzenia.Piotr.Perth.[/quote]
Chudy możesz do mnie napisać na [gg] Pozdrawiam Aga