Szkoła języków obcych- Warszawa

Temat przeniesiony do archwium.
391-420 z 458
Cytat: korba1
Do CPE wiem że przygotowują w British Council, troche to kosztuje

Przygotowują też to FCE i CAE
Cytat: Ziber
Mam podobnie, staram się myśleć po angielsku, ale zawsze wraca do głowy polski

U mnie też tak było, natomiast od kiedy zacząłem wybierać kursy gdzie zajęcia w dużej części prowadzone były przez lektorów anglojęzycznych zacząłem swobodniej mówić i w jakimś stopniu myśleć po angielsku. Taki krok milowy udało mi się poczynić po stacjonarnym kursie w English for You. Małe grupki i rzeczywiście dobrze przygotowani nauczyciele z UK pomogli mi jakoś to ogarnąć. Warto było chodzić także na warsztaty konwersacyjne, dodatkowa mobilizacja i spory zastrzyk konwersacji. Przy tym miła atmosfera na spotkaniach. Dyskusje o bieżących sprawach w Polsce i na świecie. W English for You dowiadywaliśmy się także o kulturze anglojęzycznej. Następny krok w kierunku poprawienia swobody mówienia to był wyjazd językowy w Angli z firmy JDJ. Kosztowało to trochę, ale efekty były dobre. Dobrze zorganizowane zajęcia, kurs odbywał się w Królewskim Instytucie Językowym Oxford. Było aż 30 godzin w tygodniu. Dobrze zainwestowane pieniadze
edytowany przez smack: 14 lut 2016
Cytat: terri
>>>>Zawsze jakiś język dominuje, nie 'wieże' (czy to jest polskie slowo?) że raz śnisz po angielsku, raz po polsku. Raz myślisz po niemiecku, raz po hiszpańsku itd...
Masz racje, ze zawsze jeden jezyk dominuje, ale nie zawsze musi to byc twoj ojczysty (native) jezyk.

Nie rozumiem zawsze dominuje jezyk ojczysty, chyba, że ktoś jest Polakiem, ale urodził się np w Anglii. Rodzice mówią po polsku, ale całe otoczenie, srodowisko, nauczyciele mówia po angielsku. W takim wypadku rzeczywiście polski nie będzie językiem dominującym, lecz angielski. Mam takiego kumpla, który pochodzi z Chicago, mówi po polsku, gdyż rodzice nawet słabo mówią po angielsku. Lecz oczywiście dla niego angielski jest jezykiem pierwszym
Cytat: kosa1111
Angielki to dzisiaj konieczność, według mnie warto dodatkowo pomyśleć o hiszpańskim. Szczególnie jeżeli zależy nam na podróżach.

Według mnie najpierw należy nauczyć się jednego języka przynajmniej poziom B2+/C1. Potem warto zacząć następny
Tak, dobrze piszesz. Ale wszystkim sie spieszy i chca znac 10 jezykow ot tak od reki. Zyjemy w czasach, kiedy ludzie chca wszystko na wczoraj...
Ja właśnie najpierw ogarnąłem angielski (c1) potem nauka hiszpańskiego. Zresztą dużo łatwiej jest uczyć sie kolejnych języków
Można uczyć się równolegle portugalskiego i hiszpańskiego - są podobne
Też uwazam, że powinno się skupić na jednym jezyku i potem wskoczyć na nasepny. Co za dużo to nie jest zdrowo
Kiedyś zacząłem uczyć się jednocześnie włoskiego i hiszpańskiego. zaczeło mi się wszystko lasować.
Cytat: mariuszk007
Witam :)
chciałbym prosić Was o pomoc w wybraniu szkoły języków obcych w Warszawie
mój poziom angielskiego oceniam pomiędzy pre-intermediate a intermediate.
Strasznie się zmotywowałem do nauki angielskiego i zamierzam zdać FCE oczywiście wtedy gdy będę do niego przygotowany. Jaką szkołę możecie mi polecić która w czasie 2 lat przygotuje mnie dobrze nie tylko do egzaminu ale pomoże mi oswoić sie z tym językiem :)
liczę na waszą pomoc, śledziłem wiele tematów na forum i wiem jakich szkół mniej więcej unikać ale liczę że ktoś podsunie mi jakąś mniejszą szkołę która nastawiona jest na ucznia i atmosfera oraz nauka przebiega bardzo dobrze :)
z góry dzięki

Dwa lata to w wersji wzbogaconej o kursy wakacyjne
A jak się zapatrujecie na intensywne kursy wakacyjne
Cytat: smack
A jak się zapatrujecie na intensywne kursy wakacyjne

Są sporo tańszcze
W wakacje to przeważnie zajecia są 3/4 razy w tygodniu
Jaki jest certyfikat godny zdania, który daje najwięcej - TELC C1 czy CAE???
Oczywiście CAE, egzamin rozpoznawany na cały świecie, nawet w Tajlandii czy Urugwaju, tam gdzie są ośrodki British Council
Cytat: kasadd
Oczywiście CAE, egzamin rozpoznawany na cały świecie

kalka 'recognised'?
Prawdziwy wyczyn to zdać CPE. Może za rok podejmę próbę
Cytat: car321
Prawdziwy wyczyn to zdać CPE. Może za rok podejmę próbę

Nawet nie wszystkie szkoły przygotowują do tego egzaminu. Myślę, ze do tego najlepiej podłapać jakiegoś dobrego native pomijając szkołę, ile według Was trzeba za takiego jegomościa zapłacić.
Niestety ale to jest prawda , ludzie chcą mieć wszystko na wczoraj , tak jest w przypadku czy to nauki języków obcych , czy nawet pracy ..... co do szkół języków , to polecam pi school , raz ,ze bardzo dobra kadra , a dwa można otrzymac zniżkę , jak się stworzy grupe 3 osobową to płaci sie mniej o 150 zł za kurs
Cytat: car321
Prawdziwy wyczyn to zdać CPE. Może za rok podejmę próbę

To musi cie uczyć wyrąbisty native speaker
Właśnie jaką szkołę polecacie do CPE ??
Cytat: bonzai
Właśnie jaką szkołę polecacie do CPE ??

Może British Council ???
Dobrze ale drogawo
Tak się rozglądam za CPE i nie jest tak duży wybór szkół
Cytat: bonzai
Tak się rozglądam za CPE i nie jest tak duży wybór szkół

Bo i ludzi na tym poziomie jak na lekarstwo, generalnie króluje A2, B1, B2 Pozdro:))
Czy warto brać pod uwagę korki na mieście ???
w sokratesie prowadzą takie przygotowania, może tam warto spróbować?? ja z nich byłam zadwolona. mają fajnych lektorów z doświadczeniem
Może troszkę bardziej szczegółowo w opisie tych lektorów
Właśnie polecając szkołę, warto też polecić konkretnych lektorów.
Ja też chodzę na zajęcia z angielskiego do Sokratesa. Zapisany jestem na kurs konwersacyjny. Zajęcia ciekawe, głównie rozmawiamy. Dopiero początek semestru, ale już zajęcia bardzo mi się podobają.
Temat przeniesiony do archwium.
391-420 z 458

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia